W dniach 23-25 kwietnia 2024 roku w Poznaniu na terenach targowych MTP odbyły się Międzynarodowe Targi Instalacyjne INSTALACJE. To od latbardzo ważne spotkanie dla przedstawicieli branży, gdzie kompleksowo prezentowana jest oferta wiodących producentów oraz dostawców urządzeń, technologii i usług z zakresu techniki grzewczej, klimatyzacyjnej, wentylacyjnej i chłodniczej.
Podczas targów INSTALACJE w pawilonie nr 5 na stoisku nr 131 można było zobaczyć projekt magazynu Świat Kominków i Partnerów – Strefa Ognia, którego głównym celem jest promocja branży kominkowej i różnych form ognia w domu i w ogrodzie. Strefa Ognia to więcej niż kominki i piece. Można zobaczyć firmy oferujące asortyment do wykończenia urządzeń grzewczych oraz kaflarnie ze swoimi produktami, dzięki którym kominki i piece mają swój wyjątkowy i niepowtarzalny charakter. Prezentowane były również kotły na pellet i drewno, kuchnie kaflowe, różnego rodzaju grille i piece chlebowe. Nie zabrakło materiałów zduńskich i kominkowego osprzętu. Strefa Ognia integruje branżę grzewczą i ich przedstawicieli, prezentuje klientom indywidualnym różnorodne sposoby i rozwiązania na posiadanie ognia.
Podczas Targów INSTALACJEw Strefie Ognia na powierzchni 500 m² można było zobaczyć firmy prezentujące kominki, biokominki czy piecyki. Mowa tu o: Piece Polska, Spartherm, Glen Dimplex Polska, Defro Home czy Galeria Kominków. Obecne były również firmy wystawiające systemy kominowe, sterowniki, akcesoria około kominkowe czy palniki pelltowe, takie jak: Jeremias, Poujoulat, Parkanex, TECH Sterowniki, Eco Palnik, Węgier Glass,Vermeko, HR Inverter.
W Strefie Ognia branża kotlarska była obecna w składzie: Metal – Fach, Kostrzewa, Drewmet, Tekla Kotły Grobelny, Kamen, Dworek Bis, Kołton, Kotły SAS, Mączka Group, Wentor, MCE Małopolskie Centrum Ekologiczne. Pompy ciepła zaprezentowały firmy Lazar i Noel.
Ponad 20 tys. osób z 38 krajów miało okazję odwiedzić targi Instalacje i zobaczyć projekt Strefa Ognia, na której prezentowały się największe firmy branży kominkowej, kotlarskiej i pomp ciepła. Główne zainteresowanie odwiedzających skupiało się na pompach ciepła i kotłach.
Jednak przy wkładach kominkowych, piecykach, biokominkach i akcesoriach około kominkowych także nie zabrakło tłumów. Duża rzesza osób oczekiwała na swoją kolej, aby poznać specyfikę urządzeń. Rozpiętość wieku odwiedzających była bardzo duża, ponieważ spotkać można było zarówno uczniów szkół średnich, którzy chcieli poznać tylko właściwości urządzeń, jak i osoby dorosłe, które szukały sprzętu grzewczego do swoich domów.
Swoje samodzielne stoiska na targach miały też inne firmy z branży kotłów na biomasę i pomp ciepła. Swoją ofertę prezentowały między innymi Heiztechnik, Blaze Harmony, Pereko, Galmet, Domusa, Rakoczy, Kipi czy Atmos. Obecny też był z własnym stoiskiem LAC producent kształtek żarobetonowych do kominków czy firma Testo producent analizatorów spalin i pyłów oraz Korporacja Kominiarzy Polskich.
Grzegorz Burzak, przedstawiciel handlowy Parkanex
Cieszymy się, że znów mogliśmy razem ze Światem Kominków współtworzyć kolejną Strefę Ognia. Nas, jako producenta przyłączy kominowych, akcesoriów kominkowych oraz dystrybutora marki Invicta w Polsce, oczywiście nie mogło zabraknąć. Strefa Ognia zawsze jest świetną okazją do spotkania się z kontrahentami i zaprezentowania nowości. Na Targach Instalacje promowaliśmy kolorowe przyłącza kominowe, które świetnie komponują się z emaliowanymi piecykami Invicta. Targi to również idealna okazja do promocji kominków na drewno jako alternatywnego, przyjaznego środowisku źródła ciepła. Pozytywną rzeczą jest spore zainteresowanie ze strony klientów detalicznych, które niewątpliwie jest pokłosiem zawirowań na rynkach energii z 2022 roku. Cieszy na pewno fakt, że jako społeczeństwo jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne i posiadanie realnej alternatywy w obliczu rosnących cen prądu czy gazu, jak i zmieniających się regulacji unijnych. Branża kominkowa posiada wiele innowacyjnych rozwiązań i produktów, które są odpowiedzią na te zagrożenia. Strefa Ognia to świetna platforma do szerokiej promocji tych rozwiązań.
Aleksandra Jurkowska, wiceprezes IGUOZE
Targi Instalacje i Strefa Ognia, jak co roku zachwyciły frekwencją odwiedzających, jak i wystawców. Należy podkreślić, że Strefa Ognia, jak i IGUOZE promują przede wszystkim polskiego producenta, gdyż produkty są wtedy z pewnego źródła, z gwarancją wsparcia technicznego czy zaplecza serwisowego, jak i z możliwością łatwego dostępu do ekspertów. Jeśli chodzi o odwiedzających Tragi Instalacje”, to największą frekwencję stanowili instalatorzy, czyli osoby, które są ważnym łącznikiem pomiędzy producentem/dostawcą a klientem końcowym. Instalatorzy mogli bardzo szczegółowo zapoznać się z nowinkami, jakie prezentowali producenci urządzeń grzewczych. Warto zauważyć, że w Strefie Ognia pokazało się kilkadziesiąt polskim firm z ofertą związaną z grzaniem w całym zakresie. W moim odczuciu Targi Instalacje pokazały wiele nowości, a także wspólne dążenie producentów do poprawy jakości urządzeń i większej współpracy branżowej.
Piotr Wentlant, właściciel firmy Wentor
Targi Instalacje od lat należą do największych imprez targowych w Polsce, przyciągając ogromne zainteresowanie odwiedzających. Pomysł stworzenia wspólnej strefy, w której liczna grupa wystawców z branży grzewczej ma okazję zaprezentować swoje topowe produkty i rozwiązania, to znakomita inicjatywa. Współdziałanie i zjednoczenie sił w ramach jednej strefy pozwala na stworzenie bardziej zauważalnej i znaczącej obecności segmentu na tej prestiżowej imprezie. Dla nas Strefa Ognia na Targach Instalacje to nie tylko okazja do zaprezentowania naszych najlepszych urządzeń i interakcji z nowymi klientami, ale także do spotkań i networkingu z innymi firmami z branży. Dodatkowo infrastruktura i logistyka Strefy Ognia sprawia, że wszyscy wystawcy są razem i blisko siebie, co sprzyja wymianie doświadczeń i współpracy.
Nowe przepisy w sprawie palenia drewnem. Branża zaniepokojona
Na początku lipca na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt rozporządzenia resortu klimatu i środowiska w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego. Zgodnie z propozycją, tylko surowiec drzewny o obniżonej wartości i cechach uniemożliwiających jego przemysłowe wykorzystanie może być uznany za drewno energetyczne. Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego w przesłanym PAP stanowisku podkreśliła, że jest zaniepokojona propozycją Ministerstwa Klimatu i Środowiska. „W naszej ocenie definicja drewna energetycznego zaproponowana przez Ministerstwo w żaden sposób nie będzie chroniła pełnowartościowego drewna przed spalaniem” – wskazano.
Jednym z postulatów Izby jest zaostrzenie proponowanych parametrów drewna energetycznego w taki sposób, aby tylko surowiec, który naprawdę nie nadaje się do przerobu przemysłowego, mógł być spalany w energetyce. Według Izby, przepisy powinny być również tak zmienione, aby energetyce po prostu nie opłacało się spalać drewna i traktować je jako OZE.
PIGPD przekazała, że według jej szacunków, rocznie w energetyce przemysłowej w Polsce może być spalanych od 1,5 do 3 mln metrów sześciennych drewna okrągłego.
Kontrola pomp ciepła była jak rzeź. Prawie żaden model nie spełniał norm
Setki pomp ciepła pochodzących spoza Unii Europejskiej zostało niedopuszczonych do sprzedaży na polskim rynku z powodu niespełniania obowiązujących wymagań bezpieczeństwa. Takie są efekty kontroli tych urządzeń grzewczych, którą przeprowadził UOKiK wraz ze skarbówką. Na 564 sprawdzonych pomp ciepła produkowanych poza UE, aż 94% nie spełniało norm.
Niebezpieczne pompy ciepła
Aż 94% przebadanych modeli pomp ciepła miało różnego rodzaju nieprawidłowości, choć głównie dotyczyły one dokumentacji – braku lub nieprawidłowo sporządzonych deklaracji zgodności UE czy kart informacyjnych produktów. Sprawdzano też etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktu, dokumentację techniczną i oznakowanie CE.
Po skontrolowaniu 564 urządzeń pochodzących spoza UE okazało się, że tylko 39 sztuk spełniało obowiązujące w Polsce normy bezpieczeństwa i mogły zostać dopuszczone do obrotu. Kolejne 62 pompy zostały dopuszczone dopiero po uzupełnieniu dokumentacji. W przypadku aż 463 urządzeń ich importerom nie udało się dopełnić formalności i zostały zatrzymane na granicy.
To może być koniec pomp ciepła. Zastąpi je… bimber. Jest jednak „ale”
W ostatnich latach na znaczeniu zyskały pompy ciepła, jako skuteczne i niezależne, choć drogie źródło ogrzewania w domu. Naukowcy z Politechniki Warszawskiej pracują nad rozwiązaniem, które skutecznie może je zastąpić, a do działania będzie potrzebowało… alkoholu syntetycznego, czyli po prostu bimbru.
Projekt brzmi bardzo ciekawie, bo mówimy o prototypie tzw. jednostki kogeneracyjnej, a więc wytwarzającej jednocześnie energię elektryczną i ciepło. Urządzenie miałoby kosztować kilkanaście tysięcy złotych, a możliwe byłoby wykorzystanie różnych paliw, w tym płynnych i biopaliw. Byłoby więc to rozwiązanie samodzielne i ekologiczne zarazem.
Jest jednak pewne „ale”. Jak pewnie się domyślacie, aby projekt wszedł w życie na rynku konsumenckim, potrzebna będzie zmiana przepisów, aby generator OZE, jakim jest MCeFC, można było wprowadzić do systemu prosumenckiego, czyli tego, który obecnie funkcjonuje w przypadku przydomowych instalacji fotowoltaicznych.
Czy opłata ETS2 zrujnuje właścicieli domów ogrzewanych węglem i ekogroszkiem?
W 2030 roku będziemy dopłacać nawet 560 zł do każdej tony zakupionego węgla opałowego lub ekogroszku. Dodatkowy roczny koszt netto ogrzewania budynku, o przeciętnym zużyciu węgla do celów grzewczych, o powierzchni 100 m2 wyniesie 1905 zł. A to dopiero początek rosnących kosztów związanych z wprowadzeniem opłaty ETS2 od ogrzewania domów węglem.
Polska jest jednym z krajów, gdzie najdotkliwiej odczujemy wprowadzenie ETS2. Ze względów klimatycznych należymy do grona państw z zapotrzebowaniem na ciepło przekraczającym średnią unijną. Mamy też najwyższe w Europie wykorzystanie węgla, będącego najbardziej emisyjnym paliwem, do ogrzewania budynków mieszkalnych. Najwyższe koszty systemu ETS2 będą ponosili mieszkańcy najstarszych, nieocieplonych budynków jednorodzinnych.
Jak podkreślają autorzy raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”, gwałtowny wzrost cen za ogrzewanie domów odczujemy dwukrotnie – po uruchomieniu ETS2 w 2027 roku i w 2030 roku – po połączeniu się ETS1 i ETS2.
Jak będą rosły opłaty emisyjne CO2 od 2028 roku w Polsce?
Komisja Europejska już w 2028 roku przewiduje wzrost cen powyżej pierwotnie zakładanego pułapu 45 euro za tonę, do poziomu 50 euro. Po połączeniu systemów ceny uprawnień do emisji z ETS2 zrównają się z cenami ETS1 (średnia cena w 2023 r. to 83,85 euro), a gospodarstwa domowe oraz małe przedsiębiorstwa będą konkurować o zakup ograniczonej liczby uprawnień do emisji z elektrowniami, hutami czy cementowniami.
Ziszczenie tego scenariusza doprowadzi do sytuacji, w której część z obywateli może być zmuszona do rezygnacji z własnych środków transportu i obniżenia standardów termicznych swoich mieszkań – podkreślają autorzy raportu „Analiza wpływu ETS2 na koszty życia Polaków”.
O ile więcej będziemy płacić za ogrzewanie domu węglem z powodu emisji CO2? Jak czytamy w raporcie, dla przeciętnej polskiej rodziny (statystycznie średniej na bazie danych GUS) skumulowany dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania węglem, to odpowiednio 10 311 i 39 074 zł w latach 2027-2030.
Sam policz, o ile wzrosną opłaty za ogrzewanie domu węglem przez podatek ETS
Na stronie www.ets2koszty.pl udostępniony został kalkulator, który w oparciu o indywidualne zużycie paliw umożliwi każdemu z nas samodzielne obliczenie kosztów związanych z emisjami (zarówno dla węgla, jak i gazu ziemnego), jakie będzie musiał ponieść każdy z nas.
Tak czy inaczej czeka nas wymiana pieców na węgiel i ekogroszek, ponieważ Ministerstwo Klimatu i Środowiska, zgodnie z najnowszymi wytycznymi KPEiK, w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców chce wycofać ogrzewanie tymi paliwami do 2030 roku.
Mamy poważny problem z CO2. Szykują specjalne składowiska pod ziemią. Oto liczby
Technologia zatłaczania dwutlenku węgla pod ziemię ma pomóc w walce ze skutkami jego emisji. Polski potencjał szacuje się na 12,3-15,6 mln ton. To umożliwia składowanie CO2 z przemysłu przez 830 lat, a z elektrowni i elektrociepłowni przez 100 lat – wynika z raportu PIE, który portal money.pl publikuje jako pierwszy.
Metoda zatłaczania dwutlenku węgla pod ziemię, czyli CCS (ang. Carbon Capture Storage), ma być jednym z rozwiązań w ramach walki ze szkodliwymi skutkami emisji CO2. Chociaż technologia wciąż budzi sprzeciw ekologów, którzy widzą w niej „tykającą bombę ekologiczną”, to w kolejnych krajach Unii Europejskiej staje się ona coraz popularniejsza. Składowiska buduje m.in. Chorwacja, Holandia, Wielka Brytania, Dania czy Norwegia.
„Przygotowujemy w tej chwili mapę drogową dla wprowadzenia technologii wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, która umożliwi cementowniom, a także hutom, zakładom chemicznym czy rafineriom wychwytywać emisje i zatłaczać je pod ziemią. Będzie to niezbędne dla ich funkcjonowania. Inaczej grozi im zamknięcie” – tłumaczy Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu.
Polska jest jednym z największych emitentów CO2 w całej UE. Rocznie z naszego kraju do atmosfery trafia aż 130 mln ton tego gazu. Mimo że technologia CCS wciąż jest bardzo kosztowna, z czasem staje się bardziej opłacalna, niż kupowanie praw do emisji CO2.
„Planowane lokalizacje obejmują Gdańsk, Szczecin, Płock, Radom, Konin, Piotrków Trybunalski, Opole i Górażdże. Instalacje te mogłyby wychwytywać do 96,5 mln ton CO2 rocznie, co stanowiłoby 19-29% krajowej emisji gazów cieplarnianych w 2021 roku” – czytamy w opracowaniu PIE.
Istnieją obawy, że zatłaczany pod ziemię dwutlenek węgla może rozpuszczać niektóre rodzaje skał i przedostawać się do podziemnych wód, skażając je, oraz wydostawać się na powierzchnię ziemi. Może on być również przyczyną eksplozji i trzęsień ziemi. Poza tym część naukowców wskazywała również na inny problem – wychwytując CO2 z atmosfery, automatycznie redukujemy również ilość tlenu (z każdą toną wychwyconego z atmosfery CO2 usuwamy 2,7 tony tlenu).
ETS2 „nie do przyjęcia”. Rząd chce głębokich zmian w zielonej polityce Unii Europejskiej
Rząd ma zamiar lobbować w Brukseli za zmianami w unijnym pakiecie Fit for 55, a także wykorzystać okres przyszłorocznej prezydencji w Radzie UE do odsunięcia w czasie i zrewidowanie zielonej polityki UE, generującej ogromne koszty (ETS2, Zielony Ład i generalnie cały pakiet Fit for 55).
Co chce zmienić polski rząd
Na czym miałyby polegać modyfikacje, o które polski rząd mógłby zabiegać? Obecnie chodziłoby o dwie kwestie. Pierwsza, to odsunięcie w czasie wejścia w życie systemu handlu emisjami ETS2, który ma objąć transport i mieszkalnictwo od 2027 roku; rząd postuluje opóźnienie tego terminu o rok lub dwa lata. Druga sprawa – to uwzględnienie różnych „punktów startu” poszczególnych krajów członkowskich i wyznaczenie im indywidualnej ścieżki dochodzenia do określonych celów klimatycznych.
„Można różnie to kształtować, obecne założenie ETS2 jest takie, że przez pierwsze dwa lata maksymalna stawka za wyemitowanie tony CO2 przez budynki mieszkalne wyniesie 45 euro. To dla nas nie do przyjęcia, zwłaszcza że ciągle mamy około 3 mln gospodarstw domowych, dla których te zmiany oznaczają podwyżki o 50%. To nie do zaakceptowania” – słyszymy w rządzie. Kolejny nasz rozmówca zauważa, że maksymalny poziom cen emisji w ETS2, jaki jest przez Polskę do przyjęcia, to około 20 euro.
W zeszłym tygodniu opublikowany został raport autorstwa Wandy Buk, wiceprezes PGE w latach 2020-2024, a wcześniej wiceminister cyfryzacji w rządzie PiS, oraz Marcina Izdebskiego z Fundacji Republikańskiej, wcześniej dyrektora w Ministerstwie Aktywów Państwowych, z którego wynika, że wskutek wejścia w życie systemu ETS2, przeciętna polska rodzina, która ogrzewa dom gazem, będzie musiała dodatkowo wyłożyć w latach 2027-2030 łącznie 6,3 tys. zł, a w latach 2027-2035 łącznie już ponad 24 tys. zł. Z kolei w przypadku węgla dodatkowe wydatki wzrosną o 10,3 tys. zł w pierwszym okresie i o około 39 tys. zł w okresie późniejszym.
HKI, organizacja zrzeszająca producentów urządzeń grzewczych, zwraca uwagę, że ciepłe powietrze jest przez około 9 miesięcy do dyspozycji, a drewno do palenia w kominku jest dostępne w wystarczającej ilości. Tym samym zorientowana na przyszłość i niskie koszty instalacja grzewcza może być kombinacją powietrznej pompy ciepła i nowoczesnego urządzenia na biomasę, tworząc tzw. hybrydowe rozwiązanie i spełniając wymagania dyrektywy budynkowej EPBD.
Drewno i prąd. Porównanie kosztów W maju 2024 roku cena kilowatogodziny prądu w ramach dotychczasowych umów wynosiła na terenie Niemiec około 45 centów. Jeden metr przestrzenny drewna odpowiada 1.900 kWh energii, a przy spalaniu w nowoczesnych urządzeniach o sprawności około 85%, będzie to efektywnie 1.600 kWh. Gdyby przełożyć to na obecne ceny prądu, to jeden metr przestrzenny drewna powinien kosztować… 720 Euro, natomiast według TFZ obecna cena to około 150 Euro. Efekt oszczędności jest ewidentny, a przeciętna rodzina, która ogrzewa dom drewnem, może zaoszczędzić do 1.500 Euro rocznie.
Drewno czy pellety? Jeśli chcemy uzupełnić pompę ciepła urządzeniem na biomasę, to mamy wybór pomiędzy drewnem a pelletem. Im większa będzie różnica w cenie tych paliw na korzyść drewna, tym więcej będzie chętnych na piecyk czy kominek na drewno. Aktualne ceny pelletu są dość niskie, wynoszą około 300 Euro za tonę, a to jest nawet taniej niż w przypadku drewna kominkowego w marketach budowlanych. Jeśli dopiero planujemy instalację grzewczą, to łącząc pompę ciepła i piecyk pelletowy z wymiennikiem wodnym, można liczyć na dotację środowiskową w wysokości 2.500 Euro, jednak pod warunkiem, że piecyk wyposażony jest w filtr cząstek stałych.
K&L MAGAZIN 20.07.2024
22.07.2024
DECYDUJĄCE ARGUMENTY MODERNIZACJI
Do końca roku 2024 około 1/3 palenisk powinna zostać wyłączona z eksploatacji, zmodernizowana lub wymieniona. Wszystkie piecyki, kominki i wkłady piecowe, które były zainstalowane w latach 1995-2010, pod koniec roku będą eksploatowane co najmniej przez 15 lat. Wiele z tych urządzeń nie spełnia aktualnych wymagań normy 1 BimSchV. Z przyczyn finansowych wielu posiadaczy tych urządzeń myśli o ich likwidacji. Czy jest to słuszna decyzja? Według HKI jest wiele argumentów za tym, aby urządzenia te jednak modernizować.
Ogrzewanie drewnem jest tańsze niż paliwami kopalnymi
Metr przestrzenny drewna opalowego, odpowiadający 200 litrom oleju opałowego, kosztuje u leśników średnio 60 Euro. Do ogrzewania domu o powierzchni 120 m2 i przeciętnej izolacyjności potrzeba około 600 litrów oleju rocznie. A więc ogrzewając drewnem można zaoszczędzić rocznie około 400 Euro, a w ciągu 10 lat około 4.000 Euro. Drewno jest również korzystniejszą cenowo alternatywą dla prądu. Z kolei wprowadzenie podatku z tytułu emisji CO2 spowoduje, że ceny ogrzewania drewnem w porównaniu z cenami ogrzewania gazem staną się jeszcze bardziej atrakcyjne.
Zabezpieczenie na czas kryzysu
W niepewnych czasach warto być chociaż trochę niezależnym. Energia zmagazynowana w drewnie może być składowana i wykorzystywana, gdy zajdzie taka potrzeba, i to jest przewaga nad magazynami energii elektrycznej. Drewno rośnie praktycznie… za naszymi drzwiami, a pellety zwykle pochodzą od lokalnych producentów.
Kominek to większa wartość nieruchomości
Nowoczesne paleniska są bardzo efektywne i spalają około 30% drewna mniej, niż urządzenia stare. Piecyki, a szczególnie dopasowane do architektury domu kominki podwyższają też wartość nieruchomości. W przypadku przyszłej modernizacji można też będzie uwzględnić 10% z wymaganych 65% zastosowanej energii odnawialnej, a istniejący przewód kominowy umożliwi elastyczność przy wyborze rodzaju ogrzewania.
FORGREENHEAT NEWSLETTER
lipiec 2024, strona internetowa rządu USA 25 czerwca 2024
EPA przeznacza ponad 8,8 miliona dolarów na ograniczenie emisji z palenisk na drewno
Dzisiaj US EPA (amerykańskie ministerstwo ochrony środowiska) poinformowało o skierowaniu do północno-wschodnich stanów 8.000.000 dolarów na ograniczenie emisji z urządzeń opalanych drewnem. Środki będą przeznaczone na badania naukowe i działania uzgodnione z lokalnymi władzami. Przewiduje się m.in. prowadzenie testów emisji urządzeń oraz sporządzenie ich listy uwzględniającej emisję, tak aby ułatwić nabywcom wybór najczystszych palenisk. „Drewno jest ważne w ogrzewaniu domów w Nowej Anglii, lecz dym z ogrzewaczy na drewno ma też poważny wpływ na stan zdrowia lokalnych społeczności. Otrzymane fundusze pomogą społeczeństwu tych stanów w wyborze ogrzewania bardziej efektywnego i czystszego, z korzyścią dla użytkowników i zdrowia publicznego” – powiedział Paul Miller, dyrektor NESCAUM (taki amerykański Alarm Smogowy). Uzyskane informacje również pomogą EPA ustalić poziom przyszłych emisji dla palenisk na drewno. W czasie zimy wielu mieszkańców Nowej Anglii, aby ograniczyć koszty ogrzewania, korzysta z drewna. Niestety, wiele palenisk to urządzenia mało efektywne, które emitują więcej zanieczyszczeń, niż te, które wykorzystują olej opałowy, gaz czy prąd elektryczny.
W roku 2020 około 11 milionów domów w USA wykorzystywało do ogrzewania piecyki na drewno. Ogrzewanie domów ma więc znaczny wpływ na jakość powietrza, szczególnie na terenach wiejskich.
BIOENERGY EUROPE
STATISTICAL REPORT/PELLETS 2024
za: EPC Survey 2024 Hawkings Wright
Zużycie w Europie pelletu przez domowe urządzenia:
-w roku 2022 – 17,8 mln ton,
w roku 2023 – 17,7 mln ton.
Zużycie pelletu w roku 2023 przez 5 największych krajów-konsumentów:
– Niemcy – 3,3 mln ton,
Włochy – 2,8 mln ton,
Francja – 2,5 mln ton,
Austria – 1,3 mln ton,
Polska – 1,0 mln ton.
KERAMISCHE RUNDSCHAU
nr 5/24
GIEŁDA HAGOS W STUTTGARCIE. WIELE NOWOŚCI
Pierwsza po koronawirusowych ograniczeniach edycja Giełdy HAGOS, która jaka odbyła się w dniach 17-19 kwietnia br. w Międzynarodowym Centrum Kongresowym (ICS) w Stuttgarcie, była udaną imprezą i pokazała dobry stan branży. Ponad 3000 odwiedzających mogło na ekspozycjach 50 firm znaleźć sporo nowości.
Faber, wieloletni specjalista od kominków gazowych, pokazał gamę bezemisyjnych kominków elektrycznych z serii E-Matrix i E-Box.
Camina & Schmid promował niskoemisyjne wkłady „evo” i systemowy kominek E 2.
Austroflam przywiózł do Stuttgartu trójstronny wkład oraz kominkową płytę konstrukcyjną Super Easy do szybkiego wykonywania obudów kominkowych, łatwą w obróbce i w pełni nadającą się do recyklingu.
Spartherm wystawiał kominki elektryczne, piecyki Lean o niewielkiej głębokości, elektryczne kominki Virtuo 100 i 180 oraz całą gamę elektronicznych rozwiązań ułatwiających ekologiczną pracę i podnoszących komfort obsługi.
Ortner demonstrował 6 nowych modeli palenisk akumulacyjnych.
Tulikivi, a dokładnie jej siostrzana firma Kermansavi pokazała akumulacyjne piece systemowe wykonane z kompozytu, łączącego 80% poddanych recyklingowi odpadów steatytowych i ceramicznych oraz 20% żaroodpornego cementu. W czwartek giełdę ubogaciło tradycyjne party.
DZIEŃ PIECA 18 października 2024
Po raz trzynasty austriaccy zduni zrzeszeni w KOV (Kachelofenverband) organizują wydarzenie promujące piece kaflowe i ich pracę. Ponad 150 zakładów zduńskich z całej Austrii zadeklarowało otwarcie swoich drzwi 18 października dla wszystkich zainteresowanych. Ze strony organizacji KOV akcja otrzymuje tradycyjnie wsparcie reklamowe i medialne.
Każdy z odwiedzających w tym dniu zduńskie firmy ma szansę wygrać bon o wartości 10.000 Euro na kominek, piec kaflowy lub kuchnię zbudowaną przez zduna, w którego firmie padnie szczęśliwy los.
KURS RENOWACJI PIECÓW HISTORYCZNYCH
Stowarzyszenie Rzemiosł Historycznych (Verein fuer Historische Handverkstechniken)we współpracy z uniwersytetem Freie Universitaet w Bozen (Bolzano) organizuje drugą edycję międzynarodowego kursu restauracji zabytkowych pieców kaflowych. W latach 2024-2026 kurs odbędzie się w 6 sesjach po 3 dni w 3 semestrach i będzie obejmował wiedzę teoretyczną, jak i część praktyczną oraz wyjazdy studyjne. Do udziału zaproszeni są zarówno zainteresowani absolwenci uczelni o profilu historia sztuki oraz architektura, jak też absolwenci zduńskich kursów zawodowych w Stoob czy Landshut. Po zakończeniu kursu uczestnicy otrzymają certyfikat „Restaurator Pieców Historycznych”. Zgłoszenia przyjmowane były do 29 maja, a pierwsze spotkanie zapoznawcze miało miejsce w Bozen 7 czerwca br.
Podsumowanie aktywności w pierwszym półroczu 2024 roku
Organizacje branżowe mają bardzo ważną rolę w kształtowaniu rynku. To ciała, które aktywnie mogą występować w imieniu branży i zgłaszać propozycje oraz uwagi do przepisów prawnych, brać udział w konsultacjach społecznych czy spotkaniach na poziomie ministerialnym. Ich działalność legislacyjna, edukacyjna, a w przypadku stowarzyszeń zawodowych szkoleniowa jest bezcenna. Często nie jesteśmy w stanie śledzić każdej aktywności organizacji związanych z branżą kominkową, zduńska, kominiarską czy urządzeń OZE, dlatego też przygotowaliśmy dla Was podsumowanie działań z pierwszej połowy 2024 roku w polskich organizacjach branżowych.
Marcin Ziombski, prezes Krajowej Izby Kominiarzy:
Krajowa Izba Kominiarzy, jako reprezentant branży, aktywnie działała w pierwszym półroczu 2024 roku, podejmując szereg inicjatyw mających na celu podniesienie standardów bezpieczeństwa, rozwój zawodowy kominiarzy oraz promocję nowoczesnych rozwiązań w zakresie systemów kominowych.
Jednym z kluczowych obszarów działania Izby była współpraca z różnymi podmiotami działającymi na rynku budowlanym. Współpracując z projektantami i wykonawcami, Izba przyczynia się do opracowania nowych, bardziej szczegółowych standardów technicznych dla instalacji kominowych. Również współpraca z organizacjami pozarządowymi okazała się owocna. Wspólne projekty edukacyjne skierowane do mieszkańców (akcja „Zaproś Kominiarza” pod patronatem Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, Kampanii „Drewno- Pozytywna Energia”) miały na celu podniesienie świadomości na temat znaczenia regularnych przeglądów kominowych oraz zagrożeń związanych z ich niesprawnością. Ponadto Izba aktywnie uczestniczyła w kampaniach na rzecz czystego powietrza, promując ekologiczne rozwiązania w zakresie ogrzewania.
Nowoczesne narzędzia komunikacji, takie jak media społecznościowe, zostały wykorzystane do budowania silnej społeczności kominiarzy. Regularnie publikowane artykuły, infografiki i filmy edukacyjne dostarczały praktycznych informacji na temat pracy kominiarza.
Izba podjęła szereg działań mających na celu usprawnienie przepisów dotyczących kominów. Jednym z priorytetów jest nowelizacja Polskiej Normy PN-89/B-10425. Współpraca z organami nadzoru budowlanego (GUNB, WINB, PINB) pozwoliła na opracowanie wspólnych, dla środowisk kominiarskich biorących udział w konsultacjach, stanowisk w zakresie interpretacji przepisów, co przyczyniło się do zwiększenia bezpieczeństwa i jakości wykonywanych prac. Wreszcie wspólna (m.in. ze Stowarzyszeniem „Kominy Polskie”) petycja do władz w sprawie podjęcia działań legislacyjnych związanych z „kominem bezpieczeństwa”, zabezpieczającym podstawowe potrzeby użytkowników w sytuacjach kryzysu energetycznego w zakresie ogrzewania budynków.
W celu podniesienia kwalifikacji zawodowych kominiarzy, Izba organizowała szereg spotkań i szkoleń. Szkolenia tematyczne poświęcone były konkretnym problemom, takim jak bezpieczeństwo pracy czy wymagania normowe dla kominów.
Regularnie organizowane spotkania dla członków, podczas których kominiarze mogli dzielić się swoimi doświadczeniami i najlepszymi praktykami, przyczyniają się do tworzenia silnej i zintegrowanej społeczności zawodowej.
Działania Krajowej Izby Kominiarzy w pierwszym półroczu 2024 roku były ukierunkowane na podniesienie standardów bezpieczeństwa, rozwój zawodowy kominiarzy oraz promocję nowoczesnych rozwiązań w branży. Dzięki współpracy z partnerami, inicjatywom legislacyjnym oraz szkoleniom, Izba przyczynia się do zwiększenia świadomości społecznej na temat znaczenia regularnych przeglądów i czyszczenia przewodów kominowych oraz podniesienia jakości usług świadczonych przez kominiarzy.
Wiesław Zabawa, prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy:
Międzywojewódzki Cech Kominiarzy to organizacja branżowa, która dba o interesy firm czyszczących kominy i doglądających bezpiecznego ich użytkowania. Dostrzegamy również konieczność otwarcia się na społeczeństwo z przekazem edukacyjnym oraz przekazujemy informacje o potrzebie i możliwości korzystania z naszych usług.
MCK jest organizatorem corocznego majowego Kongresu Kominiarzy w Ryglicach (więcej o tegorocznej edycji w relacji z tego wydarzenia). Nie tylko kominiarska brać, ale każdy może wtedy dowiedzieć się, jakie są najnowsze rozwiązania dotyczące kominów i wentylacji.
W zmieniającym się świecie trzeba dbać o to, aby przepisy nadążały za rzeczywistością. W obliczu transformacji energetycznej, kryzysu energetycznego oraz toczącej się u naszych granic wojny, trzeba zadbać o regulacje zwiększające bezpieczeństwo energetyczne. Chodzi o komin awaryjny w każdym domu. Podstawą naszych propozycji były dyskusje podczas kongresów w Ryglicach, gdzie oprócz kominiarzy uczestniczyli w nich przedstawiciele Stowarzyszenia „Kominy Polskie”, samorządowcy i ekolodzy. W lipcu 2024 roku do Premiera RP została wysłana petycja w sprawie odpowiedniego dostosowania przepisów budowlanych z 2002 roku, podpisana przez szereg organizacji branżowych, Świat Kominków i Kampanię Drewno – Pozytywna Energia. MCK wysłało również własną propozycję. Otrzymaliśmy odpowiedź, że dokumentom tym nadano dalszy bieg, kierując je do odpowiedniego ministerstwa. W Ryglicach funkcjonuje przykładowy komin awaryjny, do którego podłączony jest piec zduński z kuchnią, obrazujący możliwość funkcjonowania w sytuacji braku prądu. Instalacja ta pozwala nie tylko ogrzewać pomieszczenie, ale również przygotowywać gorące posiłki. Zasilana jest oczywiście łatwo dostępnym drewnem.
Międzywojewódzki Cech Kominiarzy cyklicznie publikuje materiały medialne. W miesięczniku Tarnowska Gazeta Prawna ukazują się nasze artykuły dotyczące ogrzewania drewnem i bezpieczeństwa w kotłowni. Jest to pismo bezpłatne, lokowane w dużych sklepach samoobsługowych, ma więc mnóstwo czytelników. W naszych mediach społecznościowych można zobaczyć krótkie filmy. Z ostatnio opublikowanego można się dowiedzieć, że przewody dymowe czyścimy co 3 miesiące, przewody spalinowe co pół roku, a wentylację minimum raz na rok.
Kampania Drewno – Pozytywna Energia, Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Kominki i Piece”
W pierwszej połowie 2024 roku jak zwykle nie zabrakło tematów związanych z drewnem jako pozytywną energią. Napędzana zdobyciem nagrody „Płomień Roku 2024” Kampania Drewno – Pozytywna Energia, podjęła szereg działań promujących najtańsze odnawialne źródło energii.
Istotnym elementem naszych działań jest obecność na ważnych dla branży wydarzeniach. DPE wzięło udział w konferencji pod hasłem „Drewno – Pozytywna Energia. Ogrzewaj ekologicznie” w Ustroniu (19.01), w targach Budma w Poznaniu, w kongresie VEUKO oraz w III Ogólnopolskim Kongresie Kominiarzy w Ryglicach. Podczas tego kongresu grupa DPE została uhonorowana przez Stowarzyszenie „Kominy Polskie” prestiżowym odznaczeniem Stella Magna Artibus Technics. Nie zabrakło też przedstawicieli DPE na ważnej dla branży odnawialnych źródeł energii konferencji organizowanej przez Izbę Gospodarczą Urządzeń OZE (IGUOZE) „Zielona Rewolucja – Międzynarodowa Konferencja OZE dla Przemysłu, Nauki i Polityki” (3-6.06) w Bukowinie Tatrzańskiej. Co ważne, w tym roku członkowie DPE przystąpili do Izby Gospodarczej Urządzeń OZE, tworząc tam Departament Miejscowych Ogrzewaczy Pomieszczeń. Na jego czele stanął Dariusz Nasiński. Zacieśniając współpracę z IGUOZE, sporządziliśmy też zestawienie zakazów i ograniczeń dla kotłów na paliwa stałe, które wynikają z przepisów antysmogowych.
Jako kampania działająca pod szyldem OSKP, możemy też występować jako organizacja społeczna przed urzędami. Aktywnie z tego korzystamy. W ostatnim półroczu:
sformułowaliśmy 4 postulaty branży kominkowej skierowane do Senatu RP,
skierowaliśmy do gmin mailing w sprawie ustrońskiej inicjatywy redystrybucji drewna pozyskiwanego przez gminę,
skierowaliśmy do Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego korespondencję w sprawie nieprawidłowości przy zliczaniu głosów w konsultacjach dotyczących mazowieckiego programu ochrony powierza
zainicjowaliśmy prace nad zmianą świętokrzyskiej uchwały antysmogowej,
wzięliśmy udział w konsultacjach społecznych w sprawie projektu nowelizacji Prawa Ochrony Środowiska i innych ustaw.
Nasze działania nastawione są także na edukację pracowników urzędów. W związku z tym wysłaliśmy gminom materiał informacyjny (ulotkę) o drewnie opałowym, poinformowaliśmy za pomocą mailingu firmy o możliwości tworzenia programów dotacyjnych na wymianę miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na zgodne z Ekoprojektem, przygotowaliśmy i wysłaliśmy do gmin aktualne zestawienie obowiązujących przepisów antysmogowych dotyczących kominków. Natomiast wśród naszych pilotażowych działań znalazła się skierowana do małopolskich gmin oferta bezpłatnych szkoleń w zakresie uchwał antysmogowych.
Systematycznie przygotowujemy treści promujące kominki i ogrzewanie drewnem, które dostępne są na stronach internetowych i profilach społecznościowych DPE. Sporządzamy też liczne opinie eksperckie w związku z zapytaniami kierowanymi przez media, instytucje samorządowe i indywidualnych użytkowników kominków na drewno. W ramach naszych tegorocznych działań rozpowszechniliśmy przygotowaną przez prof. Tadeusza Juliszewskiego opinię w sprawie publikacji „Lasy do spalenia”.
Wśród naszych małych sukcesów warto wspomnieć, że Rada Miejska w Rabce Zdroju uznała za zasadną petycję OSKP w sprawie zmiany lokalnej uchwały antysmogowej. Wcześniej taką samą petycję uznały Niepołomice i Czarny Dunajec. Monitorujemy też międzynarodowe działania odnośnie ogrzewania drewnem i branży kominkowej. Dlatego prowadziliśmy korespondencję i uczestniczyliśmy w spotkaniach z HKI i CEFACD w sprawie rewizji Ekoprojektu dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń.
W dobie zwiększonego ostatnio nacisku aktywistów na zaprzestanie używania odnawialnego drewna, ciągle jest co robić. Kontynuujemy naszą misję z nadzieją pozyskania środków, które umożliwiłyby dotarcie z naszymi działaniami do znacznie szerszego grona odbiorców przez zaistnienie w mediach mainstreamowych. Prosimy o wsparcie ludzi i podmioty, którym możliwość powszechnego ogrzewania drewnem nie jest obojętna.
Jan Zapora, Starszy Cechu Zdunów Polskich:
Pierwsze półrocze tego roku było dla naszego Cechu bardzo intensywne. Cech Zdunów Polskich wziął udział w Międzynarodowych Targach Kominkowych BUDMA, które odbyły się na przełomie stycznia i lutego 2024 roku. Targi te były okazją do zaprezentowania najnowszych technologii w dziedzinie budowy pieców i kominków oraz spotkania z przedstawicielami branży. W czasie trwania targów w Poznaniu odbyła się kolacja integracyjna dla zdunów, podczas której doszło do spotkania ludzi z pasją, w tym zdunów z Cechu Zdunów Polskich oraz Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych. W wydarzeniu uczestniczyli również dziennikarze z branżowego magazynu Świat Kominków, co sprzyjało wymianie doświadczeń i zacieśnieniu więzi w środowisku branży zduńskiej.
13 kwietnia odbyło się Walne Zgromadzenie naszego Cechu, które przyciągnęło licznych gości, w tym członków zarządu Izby Rzemieślniczej w Kaliszu, w osobach: prezesa zarządu Tadeusza Nowackiego, wiceprezesa zarządu Tadeusz Obalskiego, członka zarządu Stanisława Żychlińskiego, dyrektora Izby Rzemieślniczej Tadeusza Moczyńskiego i wiceprzewodniczącego Rady Izby Adama Warzyboka. Obecni byli również przedstawiciele firm związanych z branżą kominkową: Defro, Unico, Hubos, Fenixus, Ceramika Kornak, Poujoulat, Piecyk, Stabica, oraz wydawca magazynu Świat Kominków. Po obradach odbyła się uroczysta kolacja integracyjna dla członków cechu, ich małżonek oraz zaproszonych gości, co stworzyło okazję do dalszego budowania relacji i współpracy.
W ramach naszych działań odwiedziliśmy też firmę Defro. Szkolenie w tej firmie było okazją do bliższego zapoznania się z jej działalnością oraz nawiązania współpracy, czego efektem jest zaplanowane na październik kolejne spotkanie.
W dniach 12-16 czerwca zorganizowaliśmy szkolenie dotyczące budowy kuchni z piecem chlebowym, ścianką grzewczą oraz ławeczką podgrzewaną, które odbyło się u Pani Joanny Jabłczyńskiej. Szkolenie miało na celu podniesienie kwalifikacji zawodowych członków Cechu. Zbudowanie tego pieca stanowiło duże wyzwanie dla uczestników szkolenia, gdyż masa pieca wynosiła około 5 ton!
Szkolimy się nie tylko w kraju, ale też zacieśniamy współpracę z Cechem Zdunów Republiki Czeskiej. W dniach 22-25 czerwca członkowie naszego Cechu uczestniczyli w szkoleniu zorganizowanym przez czeskich zdunów, co pozwoliło na wymianę wiedzy i doświadczeń oraz nawiązanie nowych międzynarodowych kontaktów zawodowych. Warto wspomnieć, że w Czechach można otrzymać dotacje na budowę nowych pieców kaflowych zgodnych z normą 15544.
Dodatkowo Cech posiada trzy szkoły, w których regularnie prowadzone są zajęcia praktyczne oraz teoretyczne w zawodzie zdun.
Warto pamiętać, że Cech Zdunów Polskich planuje dalszy rozwój swojej działalności. Mamy wiele planów, które będą realizowane w najbliższych miesiącach. Jeżeli również Ty chcesz brać udział w naszych działaniach, zapraszamy Cię w nasze szeregi, u nas zawsze nauczysz się czegoś nowego.
Jacek Ręka, Starszy Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych:
W pierwszym półroczu bieżącego roku Cech brał udział w europejskich targach zduńskich KOK Austria w Wels w Austrii oraz w targach Progetto Fuoco w Weronie we Włoszech, a także w krajowych targach budowlanych Budma w Poznaniu, gdzie zorganizowano własne stoisko, prezentując nowoczesne technologie i materiały zduńskie. 18 maja przedstawiciele Cechu promowali zawód zduna podczas II Rzemieślniczego Pikniku Rodzinnego. Cech zaznaczył swoją obecność w lokalnym wydarzeniu w Krakowie, jakim jest tradycyjne Święto Rzemiosła, które odbyło się 26 maja w kościele Mariackim i na rynku krakowskim. Cech zebrał się również na swoim Walnym Zgromadzeniu, które w tym roku miało charakter wyborczy. Starszym Cechu ponownie został wybrany Jacek Ręka, uzupełniono również skład zarządu Cechu. Członkowie Cechu byli obecni także podczas Narodowej Pielgrzymki Rzemiosła Polskiego na Jasną Górę, która odbyła się 30 czerwca. Starsi Cechu brali aktywny udział w spotkaniach Rady Starszych Małopolskiej Izby Rzemieślniczej oraz w tradycyjnych dla Krakowa procesjach z Wawelu na Skałkę (na świętego Stanisława) i z Wawelu na Rynek (Boże Ciało), w których mieli okazję prezentować krakowianom i licznym turystom fakt istnienia i działania VI-wiekowego cechu. Starszy Cechu, jako przedstawiciel małopolskiej Izby, reprezentował branżę na Walnym Zgromadzenia Związku Rzemiosła Polskiego w Warszawie.
Starszy Cechu w imieniu krajowej społeczności zduńskiej i OSKP, reprezentował też branżę we Włoszech (Bolzano) na kongresie VEUKO (europejskiego zrzeszenia organizacji zduńskich). Zespół ekspertów naukowych i specjalistów cechu wraz z Zarządem intensywnie pracował nad regulacjami prawnymi zmierzającymi do uchylenia krakowskiej Uchwały Antysmogowej z 2016 roku, która wprowadziła bezpodstawnie totalny zakaz palenia drewnem w piecach i kominkach, oraz nad wprowadzeniem regulacji prawnych mających wdrożyć system promocji i dotacji do ogrzewania domów drewnem. Niezwykle istotne były również działania Cechu mające przywrócić w naszym kraju – obowiązujący w większości krajów europejskich – wymóg dopuszczający do budowy urządzeń zduńskich wyłączenie rzemieślników posiadających potwierdzone kwalifikacje zawodowe. Jest to zarazem warunek konieczny przywrócenia w naszym kraju funkcjonującego skutecznie systemu szkolnictwa zawodowego.
Roman Nowak, prezes Stowarzyszenia „Kominy Polskie”
Pierwsze półrocze 2024 roku było w przypadku Stowarzyszenia „Kominy Polskie” bardzo intensywne. Obfitowało w wiele działań propagujących sposoby bezpiecznego odprowadzania spalin, ekologicznych paliw oraz naszego priorytetowego zadania, jakim była przesłana do Premiera Donalda Tuska petycja w sprawie „komina bezpieczeństwa”.
Chronologiczny zapis zrealizowanych zadań w tym okresie:
Walne Zebranie Stowarzyszenia „Kominy Polskie” w Opolu – 25 marca 2024 roku
W trakcie spotkania jednomyślnie udzielono absolutorium członkom Zarządu oraz przyjęto nowego członka Stowarzyszenia – firmę HENITOM DRYJSKI SPÓŁKA JAWNA. Podjęto decyzję o kontynuowaniu dotychczasowych działań Stowarzyszenia, mających na celu popularyzację wiedzy o bezpiecznym odprowadzaniu spalin z urządzeń grzewczych.
Kongres Kominiarzy w Ryglicach – 5 maja 2024 roku
III Ogólnopolski Kongres Kominiarzy odbył się pod hasłem: „Bezpieczeństwo Energetyczne Polek i Polaków”. Prezes Stowarzyszenia „Kominy Polskie”, Roman Nowak, wręczył odznaczenia Stella Magna Artibus Technics. Otrzymali je: Wiesław Zabawa – prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzyoraz Kampania Społeczna Drewno – Pozytywna Energia.
Ogólnopolskie Święto Kominiarzy w Bydgoszczy – 8-9 maja 2024 roku
Decyzją Stowarzyszenia „Kominy Polskie” oraz Kapituły Odznaczenia Stella Magna Artibus Technics, prezes Krajowej Izby Kominiarzy, Marcin Ziombski,otrzymał Medal Stella Magna Artibus. Wręczenia odznaczenia dokonali: Roman Nowak – prezes Stowarzyszenia „Kominy Polskie”, oraz Krystian Kula – prezes Schiedel Polska.
100-lecie Polskiego Komitetu Normalizacyjnego w Warszawie – 9 maja 2024 roku
Uroczystość rozpoczęła międzynarodowa konferencja pod hasłem: „Normalizacja w obliczu nowych wyzwań”, która odbyła się w gmachu Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Stowarzyszenie „Kominy Polskie” oraz firmę Schiedel reprezentował przewodniczący Komitetu Technicznego – Roman Nowak.
Międzynarodowa Konferencja OZE dla Przemysłu, Nauki i Polityki. „Zielona Rewolucja” w Bukowinie Tatrzańskiej – 3-6 czerwca 2024 roku
Konferencja była platformą do wymiany wiedzy i doświadczeń pomiędzy liderami przemysłu, ekspertami naukowymi oraz decydentami politycznymi na temat odnawialnych źródeł energii oraz urządzeń na biomasę stałą: drewno i pellet, oraz pomp ciepła. Ze strony Stowarzyszenia „Kominy Polskie” w konferencji uczestniczył Prezes SKP – Roman Nowak.
Piknik rodzinny „Błękitny ekoFest” w Parku Śląskim – 8 czerwca 2024 roku
Piknik był oficjalnym Wydarzeniem Partnerskim Zielonego Tygodnia Unii Europejskiej. Stoisko z kominiarzami cieszyło się ogromnym zainteresowaniem uczestników, którym udzielono wielu fachowych porad na temat urządzeń grzewczych, kominów, „Zielonego Ładu”. Propagowano ideę komina bezpieczeństwa i udzielono wywiadu dla radia Katowice. Stowarzyszenie reprezentował prezes – Roman Nowak.
Petycja w sprawie komina bezpieczeństwa
Stowarzyszenie „Kominy Polskie” postuluje o pilne podjęcie działań legislacyjnych w zakresie zmiany przepisów dotyczących tzw. komina bezpieczeństwa, zabezpieczającego podstawowe potrzeby użytkowników w sytuacjach kryzysu energetycznego, w zakresie ogrzewania budynków. Obligatoryjny komin bezpieczeństwa umożliwiałby wielu użytkownikom korzystanie w krytycznych sytuacjach z możliwości ogrzewania alternatywnymi urządzeniami, które nie wymagają energii elektrycznej lub gazu, a wykorzystują biomasę stałą. Petycja została przesłana na ręce Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska. Petycję poparło 16 sygnatariuszy.
Adam Nocoń, Prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE:
W ostatnim półroczu Izba Gospodarcza Urządzeń OZE (IGU OZE)podejmowała liczne inicjatywy i działania, mające na celu wsparcie oraz rozwój sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce.
W dniach 3-6 czerwca 2024 roku odbyła się jedna z najważniejszych konferencji branżowych w Polsce, zatytułowana „Zielona Rewolucja – Międzynarodowa Konferencja OZE dla Przemysłu, Nauki i Polityki”. Wydarzenie to przyciągnęło wielu wybitnych specjalistów z dziedziny odnawialnych źródeł energii, w tym ministrów, przedstawicieli firm, naukowców oraz polityków, którzy wspólnie debatowali nad przyszłością zielonej energii w Polsce i na świecie.
Omówiono najnowsze zmiany w prawie dotyczącym OZE oraz wyzwania związane z wdrażaniem nowych regulacji na szczeblu krajowym i międzynarodowym. Pracownicy naukowi z wiodących polskich uczelni i instytutów badawczych przedstawili wyniki swoich badań dotyczących efektywności nowych technologii OZE oraz ich wpływu na środowisko. Dyskutowano również o potrzebie zwiększenia finansowania badań i współpracy między sektorem nauki a przemysłem. Konferencja zakończyła się dużym sukcesem, przynosząc wiele cennych wniosków i inspiracji do dalszych działań w obszarze OZE.
Izba Gospodarcza Urządzeń OZE dzięki swoim działaniom i zaangażowaniu miała istotny wpływ na zmiany w rządowym programie Czyste Powietrze. Podjęliśmy szereg inicjatyw mających na celu uszczelnienie programu i wyeliminowanie dotowania pomp ciepła, które nie spełniają wymagań i nie posiadają dokumentów przedstawiających deklarowane parametry urządzeń.
Od dłuższego czasu aktywnie zabiegamy o możliwość weryfikacji urządzeń znajdujących się na Liście ZUM. Inicjatywa ta ma na celu uzyskanie gwarancji, że wszystkie urządzenia spełniają najwyższe standardy jakości i efektywności, co jest kluczowe dla rozwoju sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce. Główne cele tych działań to przede wszystkim podniesienie standardów jakości, transparentność i uczciwa konkurencja, a także bezpieczeństwo użytkowników.
W kontrze podejmowanych przez IGU OZE działań, nasza organizacja poddawana jest dużym naciskom ze strony firm lobbujących zachodniego kapitału. Firmy te, które często dominują na krajowym rynku urządzeń OZE, obawiają się, że bardziej rygorystyczne standardy weryfikacji mogą wpłynąć na ich pozycję rynkową oraz zwiększyć koszty produkcji. Dlatego podejmują intensywne działania lobbystyczne na szczeblu politycznym, próbując wpłynąć na decyzje legislacyjne i regulacyjne w sposób, który będzie korzystny dla ich interesów. Mimo tych nacisków, IGU OZE pozostaje zdeterminowana w swoich działaniach, dążąc do wprowadzenia systemu weryfikacji, który będzie służył zarówno konsumentom, jak i rozwojowi całego sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce.
Dzięki naszym działaniom program Czyste Powietrze został znacząco uszczelniony, w efekcie czego środki z dotacji są obecnie przeznaczane wyłącznie na wsparcie wysokiej jakości, efektywnych i ekologicznych pomp ciepła.
W związku z niedawnymi zmianami w prawie unijnym, które nakazują wycofywanie paliw kopalnych i zastępowanie ich odnawialnymi źródłami energii, Izba Gospodarcza Urządzeń OZE zintensyfikowała swoją współpracę z samorządami. Niestety, mimo wyraźnych unijnych dyrektyw, w wielu uchwałach samorządowych nadal preferowane są paliwa kopalne, co dyskwalifikuje pozyskanie czystej energii z biopaliw stałych. Izba prowadzi regularne konsultacje z przedstawicielami samorządów, wyjaśniając korzyści płynące z przejścia na OZE oraz dostarczając rzetelnych informacji na temat efektywności i opłacalności takich rozwiązań. Celem jest przekonanie lokalnych władz do zmiany podejścia i zaprzestania preferencyjnego traktowania paliw kopalnych. Izba aktywnie uczestniczy w procesach legislacyjnych na szczeblu lokalnym, proponując konkretne zmiany w uchwałach i przepisach, które promują stosowanie OZE, w tym biopaliw stałych, zamiast paliw kopalnych.
Członkowie Izby Gospodarczej Urządzeń OZE uczestniczyli w poznańskich Targach BUDMA. W trakcie wydarzenia zaprezentowaliśmy nasze najnowsze rozwiązania w dziedzinie odnawialnych źródeł energii oraz wzięliśmy udział w licznych panelach dyskusyjnych i warsztatach. Spotkania z partnerami i klientami pozwoliły na wymianę doświadczeń oraz nawiązanie nowych kontaktów biznesowych. Nasze stoisko cieszyło się dużym zainteresowaniem, a udział w targach umocnił naszą pozycję na rynku OZE.
Izba Gospodarcza Urządzeń OZE wykazuje się dużą aktywnością i widocznością w mediach, co znacząco wpływa na jej rozpoznawalność. Regularnie pojawiamy się w branżowych czasopismach, portalach internetowych oraz programach telewizyjnych, gdzie eksperci z naszej Izby dzielą się wiedzą i doświadczeniem na temat odnawialnych źródeł energii. Organizujemy również webinary, konferencje oraz kampanie informacyjne, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Dzięki tym działaniom Izba Gospodarcza Urządzeń OZE zyskała renomę jako wiarygodne źródło informacji oraz lider w promowaniu nowoczesnych i ekologicznych rozwiązań energetycznych.
Izba Gospodarcza Urządzeń OZE jest aktywnie zaangażowana w szkolenia dla ekodoradców oraz doradców energetycznych. Organizujemy regularne warsztaty i seminaria, które mają na celu podnoszenie kwalifikacji oraz aktualizowanie wiedzy specjalistów z branży odnawialnych źródeł energii. Dzięki naszym programom szkoleniowym uczestnicy zdobywają praktyczne umiejętności oraz dostęp do najnowszych informacji i technologii. Współpracujemy z ekspertami i instytucjami naukowymi, aby zapewnić najwyższą jakość szkoleń. Nasze działania wspierają rozwój kompetencji doradców energetycznych, co przyczynia się do skuteczniejszego wdrażania ekologicznych rozwiązań w całym kraju.
Dzięki złożonym petycjom i postulatom Izby Gospodarczej Urządzeń OZE, w Sejmie odbyły się liczne debaty poświęcone przyszłości odnawialnych źródeł energii w Polsce. Nasze inicjatywy miały na celu zwrócenie uwagi na konieczność wsparcia legislacyjnego i finansowego rozwoju sektora OZE. W trakcie debat poruszano kluczowe kwestie dotyczące regulacji prawnych, dotacji oraz barier administracyjnych. Uczestniczyli w nich zarówno przedstawiciele rządu, jak i eksperci branżowi oraz reprezentanci społeczeństwa obywatelskiego. Dzięki naszym staraniom tematyka OZE stała się ważnym punktem na agendzie parlamentarnej, co przyczyniło się do wprowadzenia korzystnych zmian legislacyjnych, wspierających rozwój odnawialnych źródeł energii w Polsce.
HKI, organizacja zrzeszająca europejskie firmy z branży urządzeń grzewczych i kulinarnych, w dniach 26-27 czerwca miała w Berlinie doroczne walne zgromadzenie członków. Organizacja zrzesza aktualnie ponad 230 firm, z których do Berlina przybyło 160, a wśród gości nie zabrakło przedstawicieli niemieckiej polityki. W tym roku HKI obchodzi swoje 75-lecie i uroczysta gala na tym jubileuszu była skoncentrowana.
„Innowacje są podstawą ekonomicznie, ekologicznie i socjalnie zrównoważonej przyszłości. Należy promować wśród przedsiębiorców kulturę zrównoważonego rozwoju. Przyszłość jest wielkim wyzwaniem, a przemiany gospodarcze, naukowe i technologiczne będą decydowały o tym, co będzie. Jednak postęp i zrównoważony rozwój nie muszą się wzajemnie wykluczać” – powiedziała Christiane Wodtke, prezes HKI.
W czasie uroczystości przyznano też wyróżnienie „Nagroda Przyszłości”, niemieckiej fundacji ekologicznej Bundesstiftung Umwelt (DBU).
HKI – Oliver Frosch, nowy prezes HKI Industreverband
Na uroczystości jubileuszu 75-lecia organizacji HKI, prezes Christiane Wodtke przekazała swój urząd Oliverowi Froschowi. Christiane Wodtke, dyrektor firmy Wodtke GmbH, sprawowała funkcję prezes HKI przez ostatnie 13 lat i wykonała dla organizacji doskonałą pracę, szczególnie w zakresie dobrej współpracy ze sferą polityczną organizacji przedsiębiorców branży urządzeń grzewczych i kulinarnych, zrzeszonych w HKI.
Oliver Frosch, aktualny prezes HKI, to osoba znana w środowisku, przedsiębiorca z branży profesjonalnych urządzeń kulinarnych (firma NordCap), a poprzednio związany z firmą Buderus.
„Oliver Frosch jako nowy prezes gwarantuje płynne przekazanie zarządzania osobie o dużych kompetencjach i doświadczeniu, a także rozwój organizacji”, stwierdziła ustępująca prezes HKI, Christiane Wodtke.
Oznaczenie klas efektywności energetycznej w reklamie wizualnej
Komisja Europejska wyjaśniła, iż w reklamie wizualnej należy podać zakres klas efektywności energetycznej. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w zeszłym roku, że nie wystarczy podać tylko klasę produktu (np. „A” lub „B”), ale w reklamie należy również uwzględnić odpowiedni zakres klas (np. „A++ do D” lub „A do G”). Ten obowiązek dotyczy sprzedawców i dostawców produktów, dla których istnieje delegowany akt prawny dotyczący oznakowania zużycia energii zgodnie z dyrektywą 2010/30/UE, nawet jeśli delegowany akt prawny nie wymaga takiej informacji. Jednocześnie Trybunał stwierdził, że dostawcy i sprzedawcy detaliczni mają pewną swobodę w sposobie wskazywania klasy efektywności i jej zakresu w ich reklamie wizualnej.
Wiele ostatnio szumu wywołała informacja na temat wymagań dla drewna opałowego. Na początku lipca na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia przygotowany przez ministerstwo Klimatu i Środowiska, który określa cechy jakościowo-wymiarowe drewna energetycznego. W branży podniosło się larum i wiele osób czuło zaniepokojenie, bo przecież dostęp do drewna opałowego dla branży kominków, piecyków, pieców lub kuchni kaflowych i kotłów na drewno jest kluczowy. Część organizacji, w tym cytowana w przeglądzie mediów krajowych Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, chce stanowczo ograniczyć możliwość spalania drewna i zaostrzyć parametry dla drewna energetycznego, aby spalane mogło być drewno, które w żaden sposób nie nadaje się do przemysłowego wykorzystania w inny sposób. Wszystko rozchodzi się o spalanie w energetyce zawodowej, a dokładniej o współspalanie drewna w elektrowniach, które w ten sposób ratują bilans wykorzystania do produkcji energii odnawialnych źródeł energii. Oczywiście pozostaje pytanie, jaki kształt finalny będą miały przepisy i co z tego wyniknie.
Aldona Mazurkiewicz
Ziemowit Nowakowski, Forest Natura:
Z tego, co wyczytałem, sprawa dotyczy tylko konsultacji w temacie drewna przemysłowego. Natomiast kompletnie nie dotyczy drewna nazywanego i normowanego w Lasach Państwowych jako drewno opałowe, które ma całkowicie inne oznaczenie (S4) i które de facto nie jest kierowane do przemysłu, tylko do odbiorcy indywidualnego. Nawet przez firmy, które takie drewno pozyskują i wprowadzają na rynek na przykład w postaci drewna kominkowego. Dlatego uważam, że nie jest nic złego w tym, że takie konsultacje w sprawie drewna przemysłowego się odbywają, bo dochodziło u nas do pewnych paradoksów. Ssanie rynku na drewno dla przemysłu było tak duże, że trafiało tam także drewno przeznaczone do zrębkowania i do kawałkowania na zużycie w piecach, czyli drewno o dużo wyższych parametrach jakościowych, które było w ten sposób deprecjonowane. To miało związek z takimi dużymi zakładami, jak elektrociepłownia w Połańcu, która swego czasu przeszła całkowicie na biomasę. Drewno, które tam było spalane, było zużywane w tak olbrzymich ilościach, że zwykłego drewna pozaklasowego nie wystarczało i trzeba było drewno o wiele droższe i o dużo wyższej jakości tam dostarczać. To właśnie jest uwzględniane w zamyśle tych przepisów, które będą ewentualnie zmienione po konsultacjach.Cały czas drewno opałowe, normowane w Lasach Państwowych jako S4, jest dostępne, będzie dostępne i wątpię, aby kiedykolwiek i ktokolwiek zakazał jego sprzedaży, pozyskania, handlu oraz obrotu nim. Drewnem w Polsce ogrzewa swoje domy kilka milionów ludzi i Lasy Państwowe nie mogą sobie pozwolić, zwłaszcza w tych regionach, gdzie to drewno jest faktycznie używane do ogrzewania, czyli cała ściana wschodnia, całe południe Polski, pogórze, praktycznie cały pas od Szczecina po Augustów, Suwałki, Białystok czy północ Polski, aby zabrakło dla nich drewna opałowego.
Redakcja KominkiPRO:
Opublikowany projekt rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego jest realizacją art. 119a ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. o odnawialnych źródłach energii oraz zapisów przyjętych w Dyrektywie EU RED III (Renewable Energy Directive III). Zawarte w niej regulacje dotyczą energetyki zawodowej. Odbiorcy indywidualni objęci są zaś regulacjami prawnymi dyrektywy Parlamentu Europejskiego znanej jako Ekoprojekt. Przygotowywane obecnie rozporządzenie, przy zachowaniu jego treści w obecnym kształcie, nie wpłynie zatem na zmniejszenie dostępności drewna ani na potrzeby odbiorców indywidualnych wykorzystujących je dla celów ogrzewania domów, ani tych, którzy wykorzystują je sporadycznie/rekreacyjnie. Obecnie na potrzeby odbiorców indywidualnych udostępnia się niespełna 10% masy drewna pozyskiwanego w lasach zarządzanych przez Lasy Państwowe. Zgodnie z zasadą kaskadowości przetwarzania jest to drewno, które nie jest przydatne dla innych celów niż energetyczne.
Wojna trwa i nic nie zapowiada, że szybko się zakończy. Nie, nie chodzi tutaj ani o wojnę Rosji z Ukrainą, ani nawet o starcia PIS – PO. Chodzi o wojnę pomiędzy pompami ciepła a kotłami na biomasę. Nie jest to jakiś odległy i egzotyczny konflikt, ale problem, który dotyczy pośrednio każdego Polaka. Bo w gruncie rzeczy chodzi o czyste powietrze, którym oddychamy.
Sposobów na oczyszczenie powietrza nad Polską było i jest wiele, ale ten najbardziej znany to program rządowy o takiej właśnie nazwie – CZYSTE POWIETRZE. I to twórcy tego programu, który działa od września 2018 roku, mogą być uznani za tych, którzy o ile nie wywołali wspomnianej wyżej wojny, to do niej w poważnym stopniu się przyczynili. Program Czyste Powietrze jest programem dofinansowania wymiany przestarzałych urządzeń grzewczych, głównie tzw. kopciuchów, na nowoczesne. Już w pierwszej edycji programu okazało się, że „nowoczesne” są w zasadzie pompy ciepła i to one od samego początku są faworyzowane. To jedna strona medalu, bo chociaż wiadomo było, że należy odchodzić od paliw kopalnych, to aż do roku 2022 dotowane były również kotły… węglowe. Co z tego, że klasy V, węgiel to węgiel! Podobnie dziwić może dotowanie kotłów na olej opałowy, od którego odchodzi cała Europa, chociaż w wielu krajach odgrywał on istotną rolę, podobną do węgla w Polsce. Ropa to paliwo kopalne i importowane, więc z jakiego powodu urządzenia je spalające były dotowane? Powszechnie wiadomo, że system grzewczy to nie kanapka, którą się zjada w pięć minut, ale rozwiązanie, które eksploatuje się nawet w najbogatszych krajach przez 10-15-20 lat. Zatem polscy specjaliści od „poprawy” jakości powietrza świadomie zaplanowali LEKKĄ tylko jego poprawę na wiele lat i niejako w pakiecie ciągłą zależność od kosztownego importu. Podobnie było, jest i będzie z gazem, bo gazowe kotły wciąż podlegają dotowaniu, chociaż docelowo mają zniknąć. Za ile lat znikną te, które instalowane są obecnie?
Oczywiście, instalowanie pomp ciepła ma sens, bo są to niezwykle wydajne urządzania, które w sprzyjających warunkach wręcz „pomnażają” energię i faktycznie powinny zastępować przestarzałe, wysokoemisyjne rozwiązania. Ale czy zawsze, wszędzie i monopolistycznie? Przecież należy pamiętać, że pompy ciepła są na prąd, a ponad połowa polskiego prądu nadal pochodzi z… węgla, co z ekologią ma mało wspólnego.
Energetyka wiatrowa i fotowoltaika podlegają w Polsce dużym wahaniom dobowym i sezonowym. Do tego dochodzą budzące wątpliwości uwarunkowania prawne, niedostatki sieci przesyłowych i zmieniane wciąż sposoby rozliczania prosumentów. Zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną, która jest konieczna do zasilania pomp ciepła, mógłby pokryć w jakimś stopniu prąd z elektrowni atomowych, ale polski atom – w najlepszym razie – pojawi się za ponad 10 lat. Biorąc to wszystko pod uwagę, razi chroniczne lekceważenie przez wiodący narodowy program Czyste Powietrze wspierania kotłów na biomasę, zarówno tych na drewno, jak i na pellety. Oczywiście, dofinansowanie jest, ale mniejsze niż w przypadku pomp ciepła.
Jeśli chodzi o drewno i pellety, to jesteśmy praktycznie samowystarczalni. Dla jednego i drugiego paliwa produkujemy w kraju wysokiej jakości kotły, które mają doskonałą opinię nie tylko u polskich użytkowników, ale również w wymagających krajach Europy. A nawet gdyby kotłów made in Poland zabrakło, mają je nie tylko producenci z odległych kontynentów, ale nawet nasi sąsiedzi.
W jednym sezonie argumentów dla zwolenników pomp ciepła dostarczyły wysokie – ponad rozsądek – ceny pelletu, jakie przyszło płacić posiadaczom kotłów. Ci, którzy posiadali kotły, płakali i płacili, bo nie mieli wyboru. Przeklinali przy tym dzień, w którym dali się namówić na wymianę starego kopciucha na nowoczesny kocioł. Kopciuch mógł przecież palić wszystko, z wyjątkiem opon rzecz jasna. Wybór mieli natomiast ci, którzy dopiero stali przed decyzją o wymianie urządzenia i trudno się dziwić, że wybierali silnie reklamowane pompy ciepła, które miały grzać za grosze. Z „groszy” zrobiły się jednak tysiące, a nawet więcej, bo genialni twórcy wiodącego i bogatego programu jakoś „nie przewidzieli”, że do Polski trafią pompy ciepła o bardzo niskich parametrach, a system ich sprzedaży i montażu będzie bardziej przypominał piramidę finansową, niż odpowiedzialny handel.
W kolejnym sezonie załamanie na „froncie” pompowym wykorzystali sprzedawcy kotłów na biomasę. Dość wysokie, ale ustabilizowane ceny pelletu i drewna pomogły w znalezieniu znacznej grupy chętnych na to rozwiązanie. Jednak to nie koniec, pompy się nie poddają. Administratorzy programu Czyste Powietrze nie tylko wyszli cało z opresji, jaką sami wymyślili, ale stworzyli kolejną poprawkę (która to już od 2018 roku?), czyli tzw. listę ZUM. Trafiają na nią tylko urządzenia grzewcze przebadane w wybranym do tego celu instytucie, a w przypadku wyboru pompy ciepła konieczny jest audyt. Badania urządzeń, oczywiście, kosztują, ale… producentów musi być na to stać, by wejść do gry. Na audyt w programie Czyste Powietrze dodatkowe pieniądze przewidziano. Co to w końcu marne 1200 złotych za sztukę w budżecie liczącym miliardy!
Czy zatem można już ogłosić, jeśli nie pokój, to chociaż zawieszenie broni? Ależ skąd! Sprzedawcy pomp ciepła narzekają, że sprzedają za mało urządzeń. Mają powody do narzekania, bo nie osiągają nawet ułamka rekordowej w skali Europy sprzedaży z roku 2022. No, więc pochylają się nad nimi również zatroskani decydenci i już użytkownicy pomp ciepła mają obiecane niższe taryfy za prąd. Nad użytkownikami kotłów na biomasę nikt się nie pochyla i nadal płacą podatek w wysokości 23% za swoje ekologiczne paliwa. Jak za złoto… i paliwa kopalne. W końcu chcieli sobie biomasą palić, to mają za swoje.
I co będzie dalej? W normalnych warunkach, jeśli nawet nie wolnej gospodarki, a przy uczciwym i perspektywicznie ustawionym programie dotacji, pewnie rynek ułożyłby wszystko sam. Na tych, co pragną urządzeń bezobsługowych i nie mają chęci na przerzucanie worków z pelletem, i za ten komfort są gotowi więcej zapłacić. I na tych, co wolą być niezależni i polegać na swobodnym wyborze dostawcy pelletu czy drewna, niż na monopolistach energetycznych, nawet za cenę większego zaangażowania w obsługę kotła. To chyba jednak jest nierealne, więc wojna pomp ciepła i kotłów na biomasę będzie nadal trwała.
Jak napisałem wyżej, walka nie jest jednak równa, bo wciąż więcej „amunicji”, mimo obietnic i ustaleń pokojowych, trafia do producentów i dystrybutorów pomp ciepła. Armii „biomasowej” pozostaje albo wojna partyzancka, albo poszerzenie swojej oferty o… pompy ciepła, aby przeciwnika zwalczać jego własną bronią. I chyba ma to już miejsce, bo oddziały dysponujące nie tylko kotłami na biomasę, ale też pompami ciepła są coraz liczniejsze.
Chociaż nowa edycja programu Czyste Powietrze nadal nie rokuje, że w krótkim czasie osiągniemy pokój, mam nadzieję, że nadejdzie jednak moment, gdy wszyscy dojdą do wniosku, że wojna nie ma sensu, bo chociaż pochłania miliardy, wyniszcza wartościowe branże i nie doprowadzi faktycznie do czystego powietrza nad Polską. Podobno o czyste powietrze chodzi, a „Czyste Powietrze” jest tylko narzędziem… A może odwrotnie? Sam już się pogubiłem!
Jaką rolę mogą odgrywać biokominki w ofercie salonów kominkowych i firm kominkowych. Jakie są szanse na rozwój sektora kominków zasilanych bioetanolem, a jakie firmy dostrzegają zagrożenia? O to zapytaliśmy firmy oferujące biokominki.
Zebrała Aldona Mazurkiewicz
Magdalena Nawotka, Infire:
W przypadku biokominków zauważamy rosnącą świadomość ekologiczną i wzrost zainteresowania produktami przyjaznymi dla środowiska. Biokominki są bezpieczne i łatwe do zainstalowania, nie ma konieczności podłączenia ich do komina czy instalacji wentylacyjnych, a szeroka gama modeli pozwala dopasować je do różnych stylów wnętrzarskich. Podobnie jest w przypadku tradycyjnych kominków, które występują w różnych formach i kształtach. Obecnie jednak po wprowadzeniu obostrzeń, w mieszkaniach i apartamentach- szczególnie w dużych miastach, gdzie kominki tradycyjne są trudniejsze do zainstalowania, posiadanie kominka tradycyjnego jako źródła ogrzewania, nie wchodzi w grę. Rośnie popularność alternatywnych źródeł ciepła, takich jak pompy ciepła czy ogrzewanie elektryczne. Pojawiają się również zagrożenia ze strony kryzysów ekonomicznych, które mogą mieć w pływ na zdolność konsumentów do inwestowania w kominki i biokominki. Pojawiają się jednak konsumenci, którzy mimo zastosowania w swoich domach nowoczesnych rozwiązań cieplnych, chcą posiadać żywy ogień w swojej przestrzeni. Stąd pomimo pewnych zagrożeń, takich jak: wahające się ceny surowców i kosztów produkcji, perspektywy rozwoju branży biokominków są obiecujące, zwłaszcza w kontekście rosnącej urbanizacji i zapotrzebowania na stylowe rozwiązania grzewcze.
Wprowadzenie biokominków do oferty salonów kominkowych i firm kominkowych może znacząco wzbogacić ich asortyment, zwiększyć atrakcyjność w oczach nowoczesnych i ekologicznie świadomych klientów, a także przyczynić się do wzrostu sprzedaży i zysków. Wielu konsumentów chętnie skorzysta z zakupu ekologicznych biokominków, które występują obecnie w bardzo szerokiej gamie kształtów, kolorów i sposobów montażu i co ważne oferują żywy ogień, który uzupełnia nowoczesne, modne obecne rozwiązania cieplne, takie jak np. ogrzewania gazowe czy pompy ciepła o efekt wizualny. Biokominki odpowiadają na współczesne trendy rynkowe, oferując łatwość instalacji, bezpieczeństwo oraz nowoczesny design bez zapachu, dymu i popiołu.
Dariusz Barylski, Polskie Biokominki:
Warto zauważyć, że w dalszym ciągu mniej niż 50% populacji wie co to jest biokominek i ma świadomość istnienia takiego produktu a nie mają komina lub z różnych innych względów nie chcą kominka na drewno, albo nie mogą jak w przypadku Krakowa takiego posiadać. To wszystko i coraz więcej powstających domów bez kominów są dobrym prognostykiem dla biokominków. Zdecydowanie postrzegam to jako szansę na rozwój biokominków.
Z kolei jako zagrożenie postrzegam samych producentów. Tych, którzy oferują produkt słabej jakości i nie przedstawiają klientom rzetelnej informacji odnośnie bezpieczeństwa użytkowania i obsługi. Takie produkty psują opinię wszystkim biokominkom, a klienci niezadowoleni z urządzenia czasami owszem szukają nowego produkty, który spełni ich oczekiwania, ale też często dzielą się swoją niepochlebną opinią na temat biokominka w Internecie nie podając niestety nazwy produktu ani producenta. To tak jakby mówić, że każdy samochód jest zły, bo w samochodzie X spaliło się sprzęgło. Wśród zagrożeń warto też zauważyć rosnące koszty eksploatacji i materiałów do produkcji biokominków, głównie stali. Co prawda obecnie i ceny stali i łańcuchy dostaw się unormowały, ale czas pandemii koronawirusa pokazał, że może być różnie. Wydłużenie czasu oczekiwania na produkt to też jest element, który może zrażać klienta. Podobnie jak cena bioetanolu, która w ostatnim czasie mocno skacze. Kupujący biokominki często nie mają świadomości co do cen bioetanolu. Myślę, że rzetelna informacja przy sprzedaży biokominków zarówno o kosztach paliwa jak i bezpieczeństwie użytkowania zapobiegła by wielu rozczarowaniom ostatecznego klienta.
Myślę, że biokominki mogą znaleźć się w ofercie zarówno salonów kominkowych jak i salonów z wyposażeniem wnętrz. Wszystko jednak zależy od woli handlowca, który musi poświęcić czas i chęci by poznać produkt, jego możliwości i specyfikę by był w stanie dostarczyć zainteresowanemu klientowi rzetelnej informacji. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że sprzedawcy często nie są zainteresowani przekazywaniem wiedzy na temat produktu tylko jego sprzedażą. Jednocześnie takie mamy czasy, że sprawdza się sprzedaż internetowa, bo świat w ostatnich latach bardzo się skurczył, choć oczywiście są klienci którzy chcą produkt przed kupnem dotknąć i zobaczyć.
Zbyszek Gołembiecki, Kratki:
Branża biokominków oferuje wiele nowych możliwości zarówno dla konsumentów, jak i dla właścicieli sklepów kominkowych. Biokominki stanowią szansę na zwiększenie sprzedaży i zysków, otwierając drzwi do nowego segmentu rynku, który do tej pory mógł być trudno dostępny dla tradycyjnych kominków i pieców wolnostojących.
Biokominki są świetnym rozwiązaniem wszędzie tam, gdzie instalacja tradycyjnych kominków na drewno jest niemożliwa, jak w blokach czy apartamentach w budynkach wielorodzinnych. W tych miejscach, gdzie brak odpowiedniej infrastruktury lub przepisy budowlane uniemożliwiają montaż klasycznych kominków, biokominki oferują doskonałą alternatywę. Dzięki temu właściciele salonów kominkowych mają możliwość dotarcia do zupełnie nowej grupy klientów, którzy do tej pory nie mogli cieszyć się blaskiem i ciepłem płomieni w swoim domu. Stanowi to dużą szansę na zwiększenie swoich zysków.
Dla właścicieli sklepów kominkowych biokominki mogą stać się dopełnieniem oferty. Klient, który decyduje się na tradycyjny kominek w salonie, z pewnością doceni możliwość posiadania biokominka w innych pomieszczeniach. Zróżnicowanie naszej oferty biokominków sprawia, że te urządzenia mogą być użytkowane niemal wszędzie: biokominek portalowy świetnie sprawdzi się w sypialni, wiszący będzie stanowił oryginalne uzupełnienie pokoju kąpielowego, z kolei modele wolnostojące stworzą niezapomniany i ciepły nastrój na tarasie lub w ogrodzie. Zatem widzimy, że biokominki to idealne propozycje do „sprzedaży” klientom, którzy cenią sobie atmosferę, jaką tworzy ogień.
Nasza oferta biokominków jest niezwykle bogata – jesteśmy w stanie zaspokoić potrzeby różnych klientów. Od najprostszych modeli po luksusowe, automatyczne biokominki, które oferują najwyższy komfort użytkowania i stanowią prawdziwą ozdobę nawet najbardziej wyszukanych wnętrz. To zróżnicowanie pozwala właścicielom sklepów kominkowych na elastyczne podejście do klienta, dostosowując ofertę do jego indywidualnych potrzeb i oczekiwań.
Ważnym aspektem w kontekście sprzedaży biokominków jest edukacja klientów na temat prawidłowego i bezpiecznego użytkowania. Biokominki, choć łatwe w obsłudze, wymagają odpowiedzialnego podejścia, szczególnie w kontekście stosowania bioetanolu jako paliwa. Tylko prawidłowe użytkowanie zapewnia pełne bezpieczeństwo i satysfakcję z korzystania z tego rodzaju produktu.
Komin to ważny element umożliwiający działanie kominka lub kotła. Wykonawcy kominków lub instalatorzy, którzy montują kotły na biomasę, często słyszą pytania od klientów odnośnie odpowiedniego doboru przewodu kominowego. Aby im sprostać, potrzebna jest wiedza na ten temat. Dlatego w poniższym materiale przedstawiamy kwestię odpowiedniego doboru przewodu kominowego do konkretnego urządzenia, który został przygotowany przez producentów kominów.
Zebrała: Aldona Mazurkiewicz
Dobór komina ceramicznego do kominków na drewno
Przygotował: Damian Mikołajczyk, Schiedel
Dobór odpowiedniego komina do kominka jest kluczowy dla zapewnienia bezpieczeństwa, efektywności energetycznej oraz prawidłowego funkcjonowania systemu grzewczego. Przy wyborze komina należy uwzględnić kilka kluczowych aspektów, takich jak: typ kominka, materiały użyte do jego budowy, średnica przewodu kominowego oraz wymagania normatywne.
Pierwszym krokiem w doborze komina jest określenie typu kominka, jaki będzie zainstalowany. Kominki mogą być otwarte lub zamknięte, na paliwo stałe lub gazowe. Każdy z tych typów ma specyficzne wymagania dotyczące przewodu kominowego. Kominki na paliwo stałe oraz gazowe wymagają kominów odpornych na wysokie temperatury i korozję. Najczęściej stosowane materiały, to ceramika, stal kwasoodporna i żaroodporna.
Średnica przewodu kominowego jest kluczowym parametrem, który musi być dostosowany do mocy grzewczej kominka. Zbyt mała średnica może prowadzić do zakłóceń ciągu, natomiast zbyt duża średnica może powodować zbyt szybką utratę ciepła ze spalin, co zmniejsza efektywność układu ich odprowadzania. Dla zapewnienia odpowiedniego ciągu kominowego oraz bezpiecznego i efektywnego odprowadzania spalin równie ważne są obliczenia średnicy i wysokości komina. Normy PN-EN 1457-1:2012 oraz PN-EN 1457-2:2012 definiują wymagania i metodologię obliczeń dla ceramicznych elementów kominowych. Istotnym parametrem, wpływającym na efektywność ciągu kominowego oraz na bezpieczeństwo użytkowania, jest również wysokość komina ponad dachem (zgodnie z normą PN-B-10425:2019-09). Wylot komina powinien znajdować się na odpowiedniej wysokości od przeszkody, biorąc pod uwagę odległość poziomą i nachylenie dachu.
Firma Schiedel oferuje kilka zaawansowanych systemów kominowych, w tym modele Rondo Plus, Stabil oraz Wulkan, które doskonale nadają się do kominków opalanych drewnem. Decyzję o wyborze konkretnego systemu warto skonsultować ze specjalistą, który uwzględni wszystkie specyficzne wymagania i warunki instalacyjne. Systemy kominowe Schiedel zapewniają nie tylko bezpieczeństwo i trwałość, ale również efektywne działanie kominków opalanych drewnem. Wybór odpowiedniego systemu jest kluczowy dla komfortu i bezpieczeństwa użytkowników, dlatego warto zainwestować w sprawdzone i certyfikowane rozwiązania.
Dobór komina do kominka gazowego
Przygotował: Grzegorz Bańcer, Poujoulat
Gazowe wkłady kominkowe ponownie zyskują na popularności. Ich głównymi zaletami są: łatwość użytkowania, brak potrzeby dokładania drewna, czystość szyby oraz realistyczna wizja płonącego „drewna”.
Kominek gazowy pobiera powietrze i wyrzuca spaliny jednym kominem koncentrycznym (powietrzno-spalinowym). Wewnętrzny płaszcz służy do ewakuacji spalin, a zewnętrzny do poboru powietrza. Systemy kominowe POUJOULAT pozwalają na podłączenie kominka gazowego w różnych konfiguracjach w domach jednorodzinnych.
Ze względu na wysoką temperaturę spalin (ok. 400 °C), należy wybrać system kominowy w odpowiedniej klasie temperaturowej T600 lub T450. Systemy oznaczone jako T200 są przeznaczone tylko do kotłów gazowych kondensacyjnych i mogą prowadzić do uszkodzenia kominka oraz zagrożenia bezpieczeństwa.
Sposoby podłączenia kominka gazowego:
Komin ceramiczny – w większości przypadków to kominy o średnicy 180-200 mm. Komin ceramiczny może służyć do doprowadzania powietrza, a spaliny odprowadzane są przez wkład kominowy (EASINOX lub STARFLEX) za pomocą systemu powietrzno-spalinowego BI-GAS. Przed montażem należy sprawdzić i wyczyścić komin.
Wyrzut boczny spalin – wymaga zachowania przepisów prawa dotyczących usytuowania wylotów. Na ścianach narażonych na silne wiatry można zastosować terminal ścienny SNORKLE SN.
Komin pionowy – poprowadzenie komina powietrzno-spalinowego na całej długości nad urządzeniem.
Szacht techniczny – komin powietrzno-spalinowy w istniejącym szachcie technicznym, rozwiązanie popularne w apartamentowcach.
Komin zewnętrzny – połączenie systemu kominowego izolowanego (DUALINOX) na zewnątrz budynku z systemem powietrzno-spalinowym (BI-GAS).
Minimalna wysokość przewodu powietrzno-spalinowego nad kominkiem gazowym (0,8-1,2 m) zgodnie z wytycznymi producenta.
System kominowy powinien być wykonany ze stali kwasoodpornej 316L i wyposażony w obejmy spinające. Gwarantuje to bezawaryjne użytkowanie, bezpieczeństwo połączeń i ułatwia montaż.
W celu doboru właściwego komina zachęcamy do kontaktu z Doradcami Technicznymi POUJOULAT.
Dobór komina do piecyka na pellet
Przygotował: Piotr Lipa, Darco
Kominy metalowe do kotłów czy piecyków na pellet wykonywane są najczęściej z blach stalowych chromoniklowych, w gatunku 1.4301 lub 1.4404, według DIN (tzw. blachy kwasoodporne), o grubościach ścianek od 0,4 do 0,6 mm. Mogą być stosowane jako wkład kominowy do istniejącego komina ceramicznego, a zastosowane na zewnątrz budynku (jako komin wolno stojący), powinny mieć dodatkową izolację. Maksymalna temperatura pracy takich systemów zwykle nie przekracza 250 °C. W piecykach na pellet wymagane jest podciśnienie, dlatego w kominie powinien być zapewniony naturalny ciąg kominowy (z czego wynika ciąg kominowy – poniżej). Klasa szczelności N1 (40Pa) jest wystarczająca dla tych systemów kominowych (w odróżnieniu od przyłączy, które pracują w nadciśnieniu – stąd konieczność stosowania połączeń dodatkowo uszczelnianych).
Podobne wymagania stawiane są przed kominami ceramicznymi systemowymi, które dedykowane są m.in. do urządzeń spalających pellet. Już na etapie budowy domu dobrze jest skonsultować z wykonawcą, jakie ogrzewanie będzie zastosowane, aby dobrze dobrać system kominowy i uniknąć – często kosztownych – prac dostosowawczych.
Dobór średnicy komina powinien być uzależniony od jego wysokości oraz rodzaju i mocy kotła. Dla małych domowych piecyków na pellet średnica nie powinna być mniejsza niż 150 mm, a wysokość nie mniejsza niż 4 m. Komin powinien być wyposażony w element wyciorowy, który umożliwia okresowe czyszczenie, a sama konstrukcja budynku powinna umożliwiać dostęp kominiarza do wylotu kominowego nad dachem.
Jeśli chodzi o przyłącza kominowe, czyli odcinki łączące piecyk z kominem, to najczęściej stosowane są elementy wykonane z blachy czarnej w gatunku DC01 o gr. 1,2 mm. Zwykle są one o średnicy fi80 i 100, które posiadają dodatkową uszczelkę silikonową w połączeniach kielichowych lub nyplowych, zabezpieczającą przed przedostawaniem się spalin do pomieszczenia. Wyroby te są malowane specjalnymi farbami wysokotemperaturowymi. Przyłącze powinno składać się z takich elementów, jak trójnik, miska/zaślepka, rury, kolana czy rozeta maskująca, wyposażone w odpowiednie rewizje do łatwego usuwania sadzy. Należy przy tym zachować odpowiednie odległości od elementów palnych, zarówno przyłącza, jak i piecyka, zgodnie z obowiązującymi przepisami. W ofercie firm produkcyjnych są również przyłącza wykonane z blach kwasoodpornych lub emaliowane; są to dopuszczalne rozwiązania, o ile producent deklaruje odpowiednie własności użytkowe tych systemów i oznacza je znakiem bezpieczeństwa CE.
Skuteczność działania komina zależy również od wielu innych czynników, z których nie wszystkie są w pełni związane z jego konstrukcją czy sposobem wykonania. Wymagany ciąg kominowy zależy między innymi od:
różnicy temperatur spalin i powietrza na zewnątrz budynku,
wysokości komina (im wyższy komin, tym większa wartość ciągu kominowego),
wiatru, który może powodować wytwarzanie dodatkowego podciśnienia w kominie lub gdy jest opadający, cofać przepływ spalin z powrotem do budynku,
konstrukcji komina (porowatość, przewężenia, uskoki, ocieplenie) oraz jego położenie względem kalenicy,
konstrukcji budynku (dachu) i usytuowania budynku względem drzew i innych budynków,
ukształtowania terenu,
istnienia i jakości funkcjonowania wentylacji, zarówno nawiewnej, jak i wywiewnej.
Częstym problemem w instalacjach kominowych na pellet jest nadmierny ciąg kominowy, który można rozwiązać prze zastosowanie Regulatora Ciągu Kominowego. Producenci kotłów w swoich instrukcjach podają parametry komina oraz jaki powinien być optymalny ciąg kominowy. Najczęściej mieści się on w przedziale od 10 do 20 Pa.
Dobór komina do kotła na drewno
Przygotował: inż. Mariusz Chodak, Henitom
Kotły na drewno to urządzenia grzewcze, które w ostatnim czasie ponownie są chętnie wybierane jako źródło ogrzewania budynków. Przede wszystkim dlatego, że drewno jako opał przeżywa małe odrodzenie. Jest opałem w miarę ekonomicznym, ogólnie dostępnym oraz ekologicznym, gdyż emituje mniej CO2, niż paliwa kopalne. Każdy taki kocioł do prawidłowego działania wymaga odpowiednio dobranego komina odprowadzającego dym i spaliny. Przy kotłach na drewno podstawowymi aspektami w doborze systemu odprowadzającego spaliny są szczelność oraz odporność na mokre spaliny, czyli tzw. agresywny kondensat wytwarzany w trakcie procesu spalania. I tutaj świetnie się do tego nadają systemy kominowe wykonywane ze stali kwasoodpornej, która doskonale sobie radzi z takimi wymaganiami. Systemy kominowe kwasoodporne cechuje również duża elastyczność pod względem ich dostosowania do istniejących warunków, czyli typu kotła, jego usytuowania, stanu technicznego kanału kominowego czy też jego braku. Tym bardziej, że obecnie większość kotłów na drewno jest montowana w budynkach podlegających termomodernizacji lub w takich, w których wysokoemisyjne źródła ciepła są wymieniane na bardziej wydajne kotły na drewno. Taki zatem system kominowy ze stali kwasoodpornej można wmontować w istniejący przewód kominowy spalinowy, tak aby skutecznie zabezpieczyć komin murowany przed destrukcyjnym działaniem mokrych spalin oraz uzyskać odpowiednią szczelność, a tym samym zapewnić bezpieczeństwo jego użytkowników.
W zależności od kształtu oraz przekroju istniejącego komina murowanego, możemy zastosować wkłady kominowe o przekroju okrągłym lub owalnym. Natomiast w przypadku, gdy nie ma możliwości zastosowania wkładu kominowego ze względu na wielkość lub też przebieg komina murowanego lub też jego brak, można zastosować zewnętrzny komin izolowany, także wykonany ze stali kwasoodpornej. Daje on nam możliwość dowolnej konfiguracji oraz doboru odpowiednich elementów dostosowanych do wybranego kotła na drewno. Wkłady kominowe oraz kominy zewnętrzne muszą być wykonane z odpowiednio dobranego gatunku stali. Idealnym wyborem jest stal w gatunku 1.4404/316L o grubości 1 mm. Zapewnia ona odpowiednią trwałość oraz odporność na czynniki zawarte w spalinach drewna. Ważnym aspektem przy kominach zewnętrznych jest także zastosowanie odpowiedniej izolacji termicznej, odpornej na ekstremalnie wysokie temperatury, które mogą wystąpić zwłaszcza przy pożarze sadzy – idealnym wyborem będzie izolacja o grubości 50 mm.
Należy zadbać o dobór wkładu kominowego lub komina zewnętrznego do wybranego kotła grzewczego oraz jego parametrów. Pamiętajmy również, aby przy dokonywaniu tego wyboru skorzystać z fachowej wiedzy kominiarza, projektanta lub firmy, która specjalizuje się w montażu systemów kominowych.
Dobór komina do kotła na pellet
Przygotował:Piotr Ryczkowski, Jeremias
Dobór odpowiedniego komina przeznaczonego do współpracy z urządzeniami grzewczymi na pellet (takimi jak piece kominkowe lub kotły grzewcze) jest kluczowy dla zapewnienia bezpiecznej i efektywnej ich eksploatacji. Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań kominowych różniących się miedzy sobą pod względem technicznym oraz zastosowanych do ich budowy materiałów. Segmentowe kominy stalowe oprócz podstawowych wymagań jakie muszą spełniać, współpracując z urządzeniami pelletowymi, mają szereg zalet, takich jak: niewielki ciężar, łatwość i szybkość montażu zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynku oraz możliwość adaptacji do specyficznych warunków technicznych. Sporym zainteresowaniem cieszą się również kominy ceramiczne, które są rozwiązaniami dość uniwersalnymi, ale cięższymi i wymagającymi montażu na wczesnym etapie budowy. Dobór komina powinien być dokładnie przemyślany i oparty na specyfikacjach producenta urządzenia grzewczego, z którym ma on współpracować oraz warunkach architektonicznych budynku. Komin powinien być odporny na kondensat, wykonany z materiałów odpornych na korozję i działanie wysokiej temperatury, mieć odpowiednią średnicę i wysokość popartą obliczeniami gwarantującą właściwe podciśnienie (ciąg kominowy). Należy również zwrócić uwagę na odpowiednie połączenie komina z czopuchem kotła za pośrednictwem dedykowanych do tego celu systemowych przyłączy zapewniających szczelność. Zazwyczaj są one wykonane ze stali kwasoodpornej i wyposażone w elementy umożliwiające rewizję przyłącza.
Do kluczowych kwestii, które należy wziąć pod uwagę podczas planowania i doboru parametrów systemu kominowego przeznaczonego do pelletu należą:
dobór średnicy komina – zbyt mała może powodować problemy z odprowadzeniem spalin, natomiast zbyt duża może obniżać ciąg kominowy. Średnica powinna być zgodna z wymaganiami urządzenia grzewczego.
wysokość komina – podobnie jak średnica wpływa na ciąg kominowy, który jest niezbędny do prawidłowego odprowadzania spalin.
izolacja termiczna – ze względu na niższą temperaturę spalin kotłów pelletowych, ważne jest, aby komin był dobrze izolowany termicznie. Izolacja zapobiega nadmiernemu wychładzaniu spalin i tworzeniu się kondensatu wewnątrz komina.
Dobór komina do pelletu wymaga uwzględnienia wielu czynników technicznych i środowiskowych.
Szczególne znaczenie ma zapewnienie odpowiedniego podciśnienia w kominie (ciągu kominowego) powinien on być dostosowany do potrzeb kotła na pellet. Zbyt słaby ciąg może prowadzić do niedostatecznego odprowadzenia spalin, podczas gdy zbyt duży może powodować nieekonomiczne spalanie pelletu.
Z DREWNEM LUB PELLETAMI MOŻE BYĆ TANIEJ I PRZYJEMNIEJ
Prowadząc firmę kominkową i rozmawiając z klientami warto wiedzieć jakie są aktualne koszty ogrzewania, by wykorzystać tą wiedzę do rozmów z klientami. Warto np. wiedzieć, że wspomagając główne ogrzewanie kominkiem na drewno oszczędności sięgają nawet 20%.
Analizując przygotowane przez IGUOZE zestawienia kosztów ogrzewania, uwzględniające ceny gazu i prądu obowiązujące od 1 lipca 2024 roku, można zauważyć, że:
tanie ogrzewanie węglem to już przeszłość. Tanie ogrzewanie dzisiaj to ogrzewanie drewnem! Oczywiście, stosowanie tego paliwa (drewno kawałkowe) wymaga sporo pracy ręcznej, ale w wielu przypadkach może to być opłacalne, szczególnie w starszych budynkach;
jeśli chcemy ogrzewać dom za rozsądne pieniądze, ale nie mamy chęci czy możliwości przerzucania polan drewna, warto wybrać ogrzewanie pelletowe;
koszty ogrzewania domu nowoczesnym kotłem na pellet, połączonym z tradycyjnymi grzejnikami, są konkurencyjne nawet z kosztami eksploatacji pompy ciepła powietrze-woda, połączonej z ogrzewaniem podłogowym;
fakt, obsługa pelletowego kotła wymaga trochę pracy, ale mamy też większe możliwości negocjacji cen pelletu, niż w przypadku energetycznych monopolistów;
warte rozważenia jest uzupełnienie głównego ogrzewania piecykiem lub kominkiem na drewno. Nawet przy okazjonalnym korzystaniu z kominka na drewno, które jest najtańszym paliwem, mamy możliwość obniżenia kosztów ogrzewania nawet o 20%. Niejako w gratisie otrzymujemy zabezpieczenie na wypadek braku prądu czy gazu. No i oczywiście czas przy udomowionym ogniu, który jest bezcenny.