Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Każda branża ma miejsce, gdzie warto być! Gdzie pokazywane są nie tylko nowości, ale też prototypy, gdzie widać nadchodzące trendy, zmiany podejścia, a także produkty topowe w danym momencie. W końcu gdzie branża wymienia się poglądami i rozmawia na ważne tematy. Raz na dwa lata takim miejscem dla kominków i ogrzewania drewnem i pelletem są targi Progetto Fuoco w Weronie.

Mimo, że tegoroczna edycja przyciągnęła nieco mniej wystawców i odwiedzających co poprzednia to jednak w dniach 28 luty-2 marca w Weronie nadal „czuć” było ogień i jak zawsze było gorąco, choć nastroje były zgoła odmienne od tych, które obserwowaliśmy dwa lata temu, kiedy największym zmartwieniem producentów był fakt, że zapotrzebowanie na kominki i piecyki na drewno jest tak wysokie, że nie są w stanie w dotychczas przyjętych terminach zrealizować zamówień, terminy się wydłużały, a producenci szukali możliwości na zwiększenie mocy produkcyjnych. Przez dwa lata wiele się zmieniło. Po wielkim boomie wywołanym między innymi wojną na Ukrainie zainteresowanie kominkami i piecykami się ustabilizowało a wręcz spadło, szczególnie w przypadku urządzeń na pellet. Powód – drastyczny wzrost ceny granulowanego paliwa, który zahamował rynek sprzedaży nie tylko piecyków, ale też kotłów na pellet. Zwrot ku drewnu można było obserwować na tegorocznym Progetto Fuoco. Dominujący w piecykach pelletowych włoscy producenci coraz więcej pokazywali w tym roku urządzeń na drewno. Ba nawet MCZ, który piecyków na drewno nie miał w swojej ofercie już od lat – taki piecyk właśnie pokazał. 

Targi w Weronie w liczbach

W tym roku Progetto Fuoco oferowało odwiedzającym profesjonalistom powierzchnię siedmiu hal plus na terenach zewnętrznych prezentowany był sprzęt do obróbki drewna. Swoje produkty przedstawiło 550 wystawców, w tym 200 zagranicznych z 35 krajów, a targi odwiedziło 45 tysięcy profesjonalistów z branży kominkowej z 66 krajów. Dla porównania poprzednią edycję odwiedziło 60 tysięcy osób i było 800 wystawców.

Dlaczego Włochy i Werona?

Biomasa jest głównym źródłem odnawialnej energii w ponad 1/4 włoskich domów. Ponad 3,1 mln piecyków na pellety jest zainstalowanych we Włoszech, i jest to rekord świata. Włoski sektor pozyskania i przerobu biomasy oraz produkcji urządzeń grzewczych na biomasę obejmuje 14.000 firm zatrudniających 72.000 pracowników i generuje ponad 4 miliardy Euro obrotu. Z Włoch pochodzi ponad 70% europejskich urządzeń na biomasę. Potrzeba promocji produktów made in Italy i współpraca organizacji branżowych doprowadziły do pierwszej edycji Progetto Fuoco w roku 1999, a w bieżącym roku była to już 14-ta edycja. To w znacznym stopniu wyjaśnia, dlaczego największe targi urządzeń grzewczych na drewno i pellet odbywają się akurat w Weronie.

Włoskie królestwo

Odbywające się we Włoszech targi zawsze sprzyjają pokazaniu rodzimych producentów. Ci w Weronie czują się jak u siebie i prezentują się wspaniale. Ci najwięksi na kilkusetmetrowych stoiskach, gdzie w estetyczny sposób prezentują różnorodne rozwiązania – głównie piecyki na drewno lub pellet, w mniejszej ilości kominki. Nie brakuje też kuchni na biomasę i propozycji do ogrodu: grilli czy ognisk. Włoskie stoiska zachwycają nie tylko ciekawymi produktami, ale też atrakcyjną formą ich prezentacji. Nie tylko wiele urządzeń jest podłączonych do systemów kominowych i działa, ale też często urządzenia są wstawione w kompletne, dopracowane (nawet w kwestii bibelotów) aranżacje, albo wyeksponowane niczym w oknach wystawowych.

Kto z włoskich liderów był obecny? La Nordica, MCZ oraz będący w tej samej grupie Cadel. Obecni byli też Klover, Nobis, Edilkamin, Eva Calor czy Thermorossi, Jolly-Mec, Unical, Ungaro i Girolami. Nie zabrakło też na liście wystawców Caminetti Montegrappa, który od kilku lat jest częścią Invicta Group a nietypowe stoisko kierujące do salonu kominkowego w Weronie miało Ravelli razem z grupą Jøtul, której od kilku lat jest częścią.

W większości włoscy producenci oferują wolno stojące piecyki na pellet oraz na drewno w tym popularne rozwiązania dwupaliwowe. Przyznawane na Progetto Fuoco 2024 nagrody „Prize X”, gdzie głosowali czytelnicy Fire Observer – Daniello Premori, również trafiły do włoskich firm. Nagrodę główną zdobył – zauważony też przez nas w nominacjach do Płomienia Roku, dzięki ciekawemu dizajnowi nawiązującemu do klasycznych wzorców – piecyk pelletowy Hublot marki Cadel (dostępny w Polsce w ofercie firmy Wentor). Natomiast wyróżnienie trafiło do Edilkamin za piecyk na drewno Bench 54, moduł A z ławką 70. Serię Bench, czyli piecyków-kostek w różnej konfiguracji, również znajdziecie wśród nominowanych do nagrody Płomień Roku 2024.

U wielu włoskich producentów, jak choćby Nobis, Klover czy Edilkamin, znajdziemy rozwiązania dwupaliwowe, czyli pozwalające wybrać, czy palimy w urządzeniu drewnem, czy pelletem – zresztą w tym roku widać było znacznie więcej tego typu propozycji na targach. Prawdopodobnie jest to wynik niestabilnego rynku paliw, a przede wszystkim pelletu, a mając piecyk hybrydowy użytkownik sam może zdecydować, czym w danym momencie chce palić. Takie rozwiązania można było też zobaczyć na stoiskach innych włoskich producentów, jak choćby Jolly-Mec, Unical, Ungaro czy Paterno, a w dwóch ostatnich przypadkach w wersji dwóch oddzielnych palenisk ustawionych jedno na drugim. To kolejna propozycja komponująca w jednym urządzeniu dwa oddzielne paleniska: jedno na drewno, drugie na pellet. Pierwsze takie rozwiązanie, tylko że z dwoma niezależnymi paleniskami obok siebie, pokazała marka Klover. Z kolei najmniejszy na świecie piecyk dwupaliwowy – Twin Mini – pokazała włoska firma Girolami. Co więcej, skandynawski Tulikivi też pokazał dwupaliwowy kominek steatytowy i to przeszklony dwustronnie, co pokazuje dobitnie, że rynek ten, a razem z nim asortyment stale rośnie.

Włoscy producenci to jednak nie jedynie piecyki, choć tych było rzeczywiście najwięcej, ale też kuchnie na biomasę i urządzenia ogrodowe, a także kotły na biomasę. Dlatego na wielu stoiskach włoskich można było zobaczyć ciekawe propozycje z tego sektora. Mało w tym roku było włoskiej ceramiki – właściwie poza marką Cerampiu, włoska majolika obecna była głównie na wolno stojących piecykach włoskich producentów.

Nie tylko Włosi

Progetto Fuoco w Weronie to nie targi lokalne. To targi międzynarodowe i mimo dużej obecności włoskich firm, ekspozycje wystawców zagranicznych były bardzo dobrze widoczne. Obecni byli głównie producenci z Europy. Na tegorocznej edycji targów niezwykle widoczna była dość liczna reprezentacja producentów kominków, piecyków, kuchni a nawet kotłów z Turcji. Wśród nich znalazł się między innymi znany w Polsce za sprawą oferty marki Wentor Kozlusan.

Nie zabrakło też prawdziwych egzotyków – wystawców choćby z Japonii czy Australii. Na liście obecności nie zabrakło też obecnych na polskim rynku marek, takich jak: Hoxter, który pokazał w Weronie więcej akumulacyjnych zestawów kominkowych z serii Blox, Camina & Schmid, która zaprezentowała serię nowych wkładów kominkowych oraz kaset przeznaczonych do modernizacji. Obecny był też – jak zwykle w gościnnym bawarskim stylu – Brunner, który eksponował nagrodzone przez nas nagrodą Płomień Roku paleniska z serii Green, które znacznie wyprzedzają ekologiczne wymagania stawiane obecnie kominkom. Nie zabrakło też francuskiej marki Invicta z bogatą ofertą piecyków. Ciekawe produkty, w tym nominowaną do tegorocznej nagrody Płomień Roku kuchnię Haven i piecyk z elektronicznym systemem sterowania pracą urządzenia, zaprezentował Charnwood.

Polska reprezentacja

Tegoroczna polska reprezentacja była bardzo silna i pokazała wiele w nowości. Dużo ciekawych produktów zaprezentowała firma Defro Home. Moją szczególną uwagę przykuł piecyk na drewnianej podstawie i odwołujący się do powracającego trendu na łuki piecyk z zaokrąglonym wycięciem na szybę. Warto też zauważyć wejście tego producenta w nowy segment rynku, czyli paleniska piecowe. Pierwszy raz też zobaczyłam w polskich produktach szybę NightFlame firmy Schott (szyba, która jest cała zaciemniona, gdy się w palenisku nie pali)– zaprezentowało ją Defro Home we wkładzie kominkowym oraz Kratki w wolno stojącym piecyku. Z kolei polski producent biokominków – Infire pokazał bogaty wybór biokominków, w tym w wersji light z delikatniejszymi ramkami czy ażurową wersję podwieszanego owalu, który jest bardzo charakterystycznym i atrakcyjnym produktem firmy.

Swoją premierę na targach miał też akumulacyjny piecyk z paleniskiem Blucomb marki Cebud, który został zaprezentowany na stoisku Ofenhaus, a kanały akumulacyjne tej krakowskiej marki można też było spotkać na stoisku firmy Leda. Polskie firmy reprezentował też Kawmet na stoisku razem z marką stalowych palenisk Saven, które właśnie weszły na polski rynek dzięki kooperacji obu firm. Zarówno piecyki, jak i paleniska prezentowała firma Hitze. W hali „kotłowej” obecny był Metal-Fach, w „paliwowej” Tartak Olczyk z pelletem, a na poświęconej osprzętowi i systemom kominowym firma Darco, ze stoiskiem w nowej, czarnej i bardzo eleganckiej odsłonie. Powiedziałabym nawet, że nie myślałam, że „rury” da się pokazać w dizajnerskiej formie. To się marce Darco udało, brawo!

Polskim akcentem było też przygotowane przez nasz magazyn wydawnictwo o rynku polskim. Tytuł Made in Poland 2024: fireplaces, stoves, biomass boilers, wood and pellets dostępny był w punktach informacyjnych między halami dla wszystkich odwiedzających.

Widoczne trendy

Takie targi zawsze są okazją do zobaczenia, w jakim kierunku podąża rynek. Jest to też miejsce, gdzie kreowane są trendy. „Give Me Fire” – to konkurs dla start-upów organizowany przez Progetto Fuoco, Blum we współpracy z włoską organizacją Aiel. Na targach najlepsze rozwiązania technologiczne w branży ogrzewania biomasą prezentowane były w Wiosce Innowacji, a grono ekspertów zdecydowało, że konkurs ten wygrał Rcoffee, który zaprezentował niezwykły pellet, bo wykonany z fusów po kawie. Ekologiczny, zmniejszający ilość odpadów z kawiarni i dodatkowo niesamowicie pachnący, o czekoladowym kolorze. Ciekawa jestem, jak i czy ten doskonały pomysł zaadaptują producenci urządzeń. O tym będzie można się przekonać na kolejnej edycji Progetto Fuoco 2026, bo nagrodą jest wyposażone stoisko do prezentacji pelletu z kawy, aby ten wyjątkowy produkt pokazać szerszej grupie odwiedzających.

Jednak wracając do targów jako całości i najbardziej zauważalnych trendów, to warto zauważyć nieco większą równowagę między piecykami na drewno i na pellet. Jeszcze kilka lat temu, szczególnie u włoskich producentów, główny nacisk był położony na urządzenia pelletowe. Obecnie zainteresowanie prostymi piecykami na drewno, nie wymagającymi prądu do funkcjonowania i doskonale odnajdującymi się w roli urządzenia gwarantującego na wszelki wypadek ciepło w domu, jest dużo większe. Na tegorocznej edycji dużo było też rozwiązań dwupaliwowych, o których już wspomniałam, a także prawdziwy wysyp zestawów: piecyk plus piekarnik.

Po zachwycie rynku kominkowego kominkami na gaz od wybuchu wojny na Ukrainie zainteresowanie kominkami na błękitne paliwo drastycznie spadło – widać to było też w Weronie, gdzie mało kto wstawiał coś „na gaz” na swoim stoisku. Co z kolei mnie zaskoczyło w Weronie, to duża oferta kominków elektrycznych. Widać, że segment tych urządzeń cieszy się zainteresowaniem klientów, stąd wiele firm albo poszerza swoją ofertę o urządzenia z tego sektora, pojawiło się też wielu nowych producentów z ofertą kominkowych elektryków.

Mówiąc o nowościach, warto zauważyć nową markę – Bålstil, która będzie dostępna w Polsce w ofercie firmy Kratki. Co oferuje Bålstil? Zdecydowanie łatwiej powiedzieć czego nie oferuje, bo w portfolio są zarówno urządzenia na drewno: kominki i ciekawe propozycje piecyków, jak i kominki gazowe, elektryczne oraz automatyczne biokominki. Co ciekawe marka plasuje się jako marka premium.

Profesjonaliści na Progetto Fuoco zgodnie podkreślają potrzebę posiadania w dzisiejszych niepewnych czasach urządzeń na biomasę. Oczywiście, muszą one spełniać ekologiczne wymagania. Na targach wiele produktów oznaczonych było znakiem „5 gwiazdek” – to najwyższa włoska kategoria emisyjności urządzeń kominkowych na biomasę, nawet bardziej rygorystyczna w niektórych punktach niż Ekoprojekt. Ogień cały czas płonie w Weronie, producentom nie brakuje pomysłów a wybór atrakcyjnych i dopracowanych technicznie rozwiązań jest coraz większy. A co mnie osobiście cieszy to z edycji na edycję widać też coraz wyższy poziom jaki oferują produkty made in Poland😊

Aldona Mazurkiewicz, Zdjęcia: autorka, Patrycja Szymbor


W naszej działalności niezmiennie istotne jest słuchanie opinii naszych Klientów i Partnerów, dlatego targi w Weronie były dla nas bardzo ważnym wydarzeniem. Nasza ekspozycja imponowała szeroką gamą asortymentu oraz ofertą hybrydowych rozwiązań grzewczych w oparciu o nasze urządzenia. Stoisko przyciągało uwagę zwiedzających, gdzie każdy mógł zapoznać się z nowatorskimi rozwiązaniami i licznymi nowościami. Uwaga i przychylność naszych Partnerów utwierdziły nas w przekonaniu, że warto było po raz kolejny wziąć udział w tym wydarzeniu, aczkolwiek zaskoczyła nas mniejsza liczba wystawców, bo w końcu zwykło się mówić, że największym świętem kominkowym jest Progetto Fuoco.


Na Progetto Fuoco w Weronie wystawialiśmy się po raz kolejny. Jest to de facto stały element naszych targowych planów, oczywiście pokazujemy tam asortyment stricte związany z branżą kominkową, jednak tym razem nie ograniczaliśmy się tylko do akcesoriów grzewczych. Zaprezentowaliśmy między innymi szereg nowości – pełną rodzinę nowych, nagrodzonych międzynarodową nagrodą za design nasad kominowych, system pionowego odprowadzania spalin z kominka, a także domowe automaty paczkowe. Stoisko odwiedziło sporo osób, oczywiście duże grono to nasi stali klienci, ale też znaczna była grupa nowych kontaktów, czasem z bardzo odległych zakątków naszego globu. Ogólne wrażenia były bardzo pozytywne, nasza oferta i nowości na pewno się spodobały. Co najważniejsze, wśród osób, z którymi rozmawialiśmy, panował optymizm co do rozwoju branży w Europie. Naturalnie cały czas widać strach przed regulacjami, które mogą zostać narzucone z góry, choćby przez urzędników Unii Europejskiej, jednak optymizm i wiara w zdrowy rozsądek decydentów przeważa. Progetto Fuoco to targi, na których trzeba być, a przynajmniej je odwiedzić. W kontekście tego ostatniego smuci i niepokoi stosunkowo niewielka liczba odwiedzających z Polski, nie wiem, czy spowodowała to niezbyt sprzyjająca pogoda, czy ogólnie zainteresowanie branżą w naszym kraju osłabło. Na pewno szkoda, bo warto było zaglądnąć i sprawdzić, co nowego w kominkowym świecie mają Włosi (ale nie tylko) do zaprezentowania – a było co oglądać.


Progetto Fuoco to widowisko o światowej randze. Co dwa lata na nowo zachwyca nowościami, trendami oraz atrakcjami. Również i w tym roku Progetto Fuoco cieszyło się ogromnym zainteresowaniem klientów z wielu krajów. W przypadku stoiska biokominków INFIRE, ogromne wrażenie zrobiła cała gama produktów z linii SLIMFIRE, a także zupełnie nowy, prezentowany po raz pierwszy zawieszany INCYRCLE w wersji SLIM. Jest to nowa dwustronna odsłona modelu INCYRCLE. Dodatkową atrakcją był model E-tronic, który posiada automatyczny system dozowania biopaliwa. Zaprezentowaliśmy wiele naszych produktów i dzięki Progetto Fuoco mieliśmy okazję spotkać się z naszymi klientami z całego świata, jak również nawiązać wiele nowych relacji, które – mamy nadzieję – wkrótce zaowocują wzrostem świadomości marki i zwiększeniem naszej obecności na rynku.


Już od wielu lat regularnie pojawiamy się na targach Progetto Fuoco w Weronie z naszym włoskim partnerem – firmą Zetalinea. Dla mnie za każdym razem wielką przyjemnością – poza aspektami zawodowymi – jest sam pobyt we Włoszech. W tym roku targi były dla nas bardzo pracowite i owocne. Na naszym stoisku oprócz pieców prezentowaliśmy akcesoria kominkowe Bodj, emaliowane panele Vlaze oraz zupełnie nowe, innowacyjne rozwiązanie, czyli piec Skye E700. Była to jego premiera na rynki europejskie. Skye E700 to nowy, inteligentny piec sterowany za pomocą mikroprocesora. Zastosowanie najnowszych technologii to rewolucja w dotychczasowym sposobie spalania drewna. Urządzenie wykorzystuje naszą autorską technologię I-Blu, która na bieżąco monitoruje i koryguje proces palenia tak, aby zapewnić urządzeniu optymalną sprawność i minimalną emisję. Piec przyciągał uwagę i cieszył się dużym zainteresowaniem. Drugą atrakcją na naszym stoisku był piec/kuchenka Haven wyposażony w piekarnik z termometrem, stosunkowo dużą szybę, a na górze płytę do gotowania. Piec był na miejscu regularnie testowany, a przygotowywane dania i przekąski trafiały w gusta odwiedzających. W trakcje targów mieliśmy przyjemność gościć partnerów i klientów z różnych części Europy, a nawet świata. Osobiście serdecznie dziękuję naszym polskim kontrahentom, którzy nas nie zawiedli. Oczywiście bardzo bym chciał, aby grupa rodaków na targach była zdecydowanie większa.


Targi Progetto Fuoco po raz kolejny pokazały, że są najważniejszym wydarzeniem branży kominkowej w Europie. Kilka olbrzymich hal wypełnionych piecykami, kominkami, systemami kominowymi i akcesoriami za każdym razem robi na mnie olbrzymie wrażenie. Targi są też swoistym miernikiem kondycji branży kominkowej. Brak obecności jakiegoś producenta jest od razu zauważany, tak jak i pojawienie się innego z większą ekspozycją i ofertą. W tym roku również dało się zauważyć, którego z topowych producentów zabrakło. I chociaż całość targów wydaje się nieco mniejsza, to straty wyrównali włoscy producenci, zwiększając swoje stoiska. Jest to również spowodowane rozwinięciem oferty produktowej, w szczególności urządzeń na drewno. Przez lata producenci z Włoch przyzwyczaili nas do nieustannego rozwoju kominków na pellet. Tym razem widoczna była nowa oferta, oparta na produktach opalanych drewnem. I tak pojawiły się nowe piecyki na drewno, kuchnie wolno stojące z piekarnikami oraz wkłady kominkowe. Czas pokaże, czy jest to słuszny krok w kierunku drewna, czy tylko chwilowa zmiana, spowodowana sytuacją geopolityczną. Jednak zdecydowanie najbardziej na uwagę zasługuje rozwój piecyków hybrydowych przystosowanych do spalania zarówno pelletu, jak i drewna. Tego typu piecyki rozwinęły się już w dość dużym stopniu, oferując zróżnicowane warianty grzewcze. Uważam, że jest to następny krok w ewolucji piecyków kominkowych. Możliwość zakupu uniwersalnego piecyka pozwoli na pełną niezależność wyboru sposobu ogrzewania pod względem jego opłacalności i potrzeb użytkownika.


Po raz pierwszy wystawialiśmy się jako KAWMET/SAVEN. Dla SAVEN było to nowe doświadczenie i dzięki rozmowom z klientami wiemy, jakie są oczekiwania rynku i jakich palenisk, np. o mniejszych gabarytach i mocy, choćby dla klientów z południa Europy brakuje w naszej ofercie. To dla nas cenna informacja pokazująca jakie kierunki rozwijać, aby być atrakcyjnym na rynku. Natomiast jeśli chodzi o KAWMET, prezentowaliśmy nie tylko urządzenia kominkowe, ale też odlewnię, by pokazać innym producentom, że produkujemy wysokiej jakości odlewy i podzespoły dla innych. Spotkało się to z dużym zainteresowaniem. Targi to cenny czas, pokazujący czego potrzebują klienci, na co zwracają uwagę, co można zmienić, aby lepiej spełnić ich oczekiwania. Jeśli chodzi o porównanie zainteresowania produktami z żeliwa w stosunku do stali, to 60% do 40% dla żeliwa. Podsumowując, Progetto Fuoco to kosztowne targi, ale warto!


Zaczynając ocenę całych targów, to od wejścia widać było, że idzie ku lepszemu. Po latach braku aktywności w tym roku pojawiła się ogromna ekspozycja zewnętrzna maszyn do obróbki drewna. Kolejna rzecz – dawno w Weronie nie było tylu wystawców z branży kotłów na biomasę. Byli wszyscy liczący się producenci, a nawet obecni byli tacy, których dawno na Progetto Fuoco nie widziałem. To pokazuje, że branża kotłów na biomasę się odbudowuje, co widać było także po entuzjazmie wśród wystawców. Jeśli chodzi o odwiedzających, to targi były bardzo owocne. Nasze stoisko odwiedzili wszyscy nasi europejscy odbiorcy. Dla porównania, dwa tygodnie później wystawialiśmy się na targach grzewczych MCE w Mediolanie i tam odwiedzający szukali kotłów na biomasę, ale wystawców z tego sektora było bardzo mało. To jeszcze wyraźniej pokazuje siłę tegorocznego Progetto Fuoco w sektorze ogrzewania biomasą.


Targi Progetto Fuoco to była dla nas świetna okazja, by zaprezentować nasze najnowsze osiągnięcia Klientom i Partnerom Biznesowym z całego świata. Przedstawiliśmy nową odsłonę produktów Kratki Pro – urządzeń najwyższej jakości i trwałości. Linię tę wzbogaciliśmy o piece wolnostojące, które w Weronie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Wśród prezentowanych nowości znalazły się m.in. piece PRO: TOFA, AB ENYO, RUNA, BJORN, SVEN, KARI, REN oraz TORA – dostępne w różnych wariantach wysokości, wykończenia zabudowy, a także z możliwością akumulacji ciepła – zdecydowany hit ostatnich tygodni.  Na stoisku przedstawiliśmy także kilkanaście modeli kominków linii PRO, np. trójstronny wkład NBC z efektownym dużym przeszkleniem oraz modele FLOKI z innowacyjnym systemem dopowietrzenia paleniska. Wszystkie te urządzenia projektowaliśmy z myślą o ekologii, a także maksymalnym komforcie użytkowania i instalacji. Targi są dla nas nie tylko miejscem prezentacji, ale przede wszystkim przestrzenią do dialogu z Klientami i Partnerami. To właśnie te interakcje pozwalają nam zrozumieć potrzeby rynku i kształtować nasze produkty, by jak najlepiej odpowiadały oczekiwaniom rynku.