Podwyżki cen materiałów i ciągłość dostaw

Wiele branż z powodu pandemii koronawirusa i zamknięcia gospodarki zmagała się z poważnymi problemami. Branża budowlana miała szczęście i przetrwała ten okres wyjątkowo dobrze. Podczas trwania pandemii sklepy i hurtownie budowlane, a także firmy i salony kominkowe były w większości otwarte. Dodatkowo klienci z powodu większej ilości czasu, korzystnych kredytów i zauważenia potrzeby zmiany przestrzeni wokół siebie na bardziej funkcjonalną chętnie remontowali swoje mieszkania i domy. Wiele osób inwestowało też w nowe nieruchomości. Z pandemią branża budowlana, a w tym także branża kominkowa poradziły sobie całkiem nieźle. Jednak w ostatnim czasie wiele słyszy się na temat podwyżek cen materiałów budowlanych oraz długim okresie oczekiwania na produkty i usługi. Rynek materiałów budowlanych staje się coraz bardziej nieprzewidywalny, a ich dostępność w przypadku części materiałów jest utrudniona. Niestety, w wielu przypadkach pociąga to za sobą zmiany cenowe i wydłużające się terminy realizacji zamówień. Cierpią na tym zarówno firmy, w tym producenci z branży kominkowej, którzy muszą pokrywać różnice bieżących cen materiałów, jak i inwestorzy, których przedsięwzięcia drożeją.

Jakie materiały podrożały najbardziej?

Na rynku surowców obserwuje się gigantyczne podwyżki, które stanowią obciążenie dla finansów przedsiębiorstw produkujących wyroby budowlane, gdyż cena surowca to zdecydowana większość kosztu produkcji. Materiałami, które najbardziej podrożały w ostatnim czasie, są płyty OSB, styropian, stal, miedź oraz drewno konstrukcyjne. Podwyżki nie ominęły też branży kominkowej, która odczuwa znaczący wzrost cen stali, nawet o 100%. Spadek cen nastąpił tylko w jednej grupie (ściany, kominy) i wynosił on około 2%.

Rys. Maciej Wasilewski na podstawie Grupa PSB Handel

Czym spowodowane są podwyżki?

Przyczyn dynamicznych podwyżek materiałów budowlanych jest wiele. Podstawowa, to wzrost cen paliw i surowców, z których są wykonywane. Z pewnością nie pomaga też ich ograniczona dostępność, wynikającą m.in. ze znacznie zwiększonego popytu w Chinach, gdzie gospodarka ruszyła z pełną mocą. Przerwanie łańcuchów dostaw w wyniku pandemii COVID-19 odbiło się na dostępności kontenerów, które znalazły się w różnych częściach świata, co spowodowało znaczący wzrost cen transportu morskiego. Z kolei ograniczona dostępność danego surowca wydłuża czas realizacji zleceń. Z rynku budowlanego płyną sygnały, że jest mała podaż niektórych materiałów i trzeba na nie czekać niemal trzykrotnie dłużej, niż jeszcze kilka miesięcy temu. Spowodowane jest to też tym, że firmy robią zapasy i natychmiast znikają materiały drożejące najbardziej. Ceny materiałów rosną również ze względu na wyższe koszty energii, a także pracy, gdyż w tym roku pojawiło się kilka nowych pozycji podatkowych i wzrosła płaca minimalna, co także wpłynęło na finalne ceny materiałów oraz kosztów produkcji – dotyczy to także produkcji wkładów kominkowych. Głównym czynnikiem powodującym wzrost cen materiałów, takich jak stal, jest to, że popyt przewyższył podaż, a fabryki produkujące materiały nie osiągnęły jeszcze swojego maksimum produkcyjnego ze względu na obawy i niepewności związane z pandemią koronawirusa.

Rys. Maciej Wasilewski na podstawie D.P. DOM

Podwyżki materiałów a branża kominkowa

W związku z podwyżką cen materiałów budowlanych oraz opóźnieniami w dostawach również firmy kominkowe muszą liczyć się z pewnymi problemami. Z opinii płynących z branży nie słychać jednak na razie niepokojących głosów. W sezonie letnim firmy wykonawcze nie mogą narzekać na brak pracy, a producenci na popyt na produkty. Póki co, niewiele firm jeszcze zdecydowała się na podwyżki, ale jeśli sytuacja się utrzyma, to z pewnością będą one konieczne. Jak będzie wyglądała sytuacja w przyszłości, ciężko ocenić, być może trzeba będzie dłużej czekać na wkład kominkowy, piecyk lub kafle. Czy wzrost cen stanie się problemem, trudno jeszcze prognozować, bo być może w ciągu kilku miesięcy opóźnienia w dostawach materiałów mogą zniknąć, a ceny surowców się ustabilizować.

Magdalena Balicka


Sylwia Karny, Kaflarnia Kafel-Kar:

Na ten moment ciągłość naszych dostaw przebiega bez problemu, ale to w każdej chwili może oczywiście ulec zmianie, co nie napawa optymizmem.

Aktualnie najważniejszy aspekt, który znacząco wpływa na naszą pracę, to wszechobecne podwyżki surowców, transportu, energii itd., co przekłada się na droższą produkcję i nieuniknione podniesienie cen również za nasze produkty. Staramy się uważnie obserwować dynamicznie zmieniającą się sytuację na rynku i reagować tak, aby nie zakłócać terminowości realizacji naszych zamówień.

Pomimo wszystko nie tracimy optymizmu i ufamy, że nasi klienci docenią doświadczenie, profesjonalizm i świetną jakość, wybierając właśnie nasze produkty.


Tomasz Grudzień, Wentor:

Rzeczywiście, obecnie wiele branż jest dotkniętych problemem zachwianego łańcucha dostaw. Nie chodzi już tylko o branżę ogólnobudowlaną, ale również o automotive, RTV, meblarstwo czy nawet niektóre produkty spożywcze. Wygląda to na szybkie ożywienie gospodarki po wielu lock-downach, czyli wrócił popyt, ale podaż nie nadąża. Niedobory dotykają bowiem całej palety surowców. Producenci muszą mierzyć się już nie tylko z podwyżkami cen, ale również dostają mniej materiałów, niż aktualnie potrzebują. Praca w takich warunkach wymaga od naszego zespołu logistycznego większego nakładu na prognozowanie i kontraktowanie dostaw, a także planowanie zatowarowania. Obecnie również powiększamy naszą przestrzeń magazynową, aby być jeszcze bardziej przygotowanym na sezon. Urządzenia u naszych dostawców zamawiamy z bardzo dużym wyprzedzeniem, aby każda strona mogła się odpowiednio przygotować. Na tę chwilę, mogę powiedzieć, że nie mamy większych problemów z terminami realizacji. Duża część produktów jest dostępna na bieżąco, a na pozostałe modele czeka się około 4 tygodni. Wydaje mi się, że w tym okresie jest to bardzo przyzwoity poziom.

Ogrodowy ogień – szansa na rozwój

W ostatnich kilkunastu latach powstało w Polsce wiele domów jednorodzinnych. Polacy najpierw urządzali wnętrza domów, wyposażając je także w kominki, piece czy piecyki. Domy budowane są nadal, jednak od kilku lat widać coraz większe zainteresowanie klientów nie tylko tym, co wewnątrz, ale i tym, co wokół domu.

Ariss / Galeria Kominków

Tarasy i ogrody stały się wizytówką domów. Co więcej, Polacy podróżując i obserwując styl życia mieszkańców południowej Europy również zapragnęli spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu. Początkowo z zewnętrznych czy – jak to się teraz mówi – „outdorowych” urządzeń ogniowych klientom wystarczał prosty, metalowy grill. Teraz klienci już nie tylko decydują się na grille węglowe, ale coraz częściej również gazowe. Ale na tym się nie kończy, bo obok tego powstała moda i zapotrzebowanie na inne formy ognia w ogrodzie. Nieestetyczne miejsca na ognisko zastępują gotowe, często ciekawe w formie metalowe lub betonowe misy. Dostępne są też ciekawe w formie ogrodowe kominki na drewno. Do wyboru jest też coraz większy asortyment ogrzewaczy gazowych, pelletowych czy biokominków.

Vulcan

Stale powiększający się asortyment pokazuje, że jest to rosnący rynek – co też kilkukrotnie podkreślaliśmy w ostatnich podsumowaniach roku przygotowywanych przez naszą redakcję i publikowanych w KominkachPRO. Ten segment rynku zauważają też producenci. W tym miejscu warto przypomnieć choćby prezentowane przez firmę Schott (producenta szkła) podczas targów ISH 2017 projekty kominków zewnętrznych, które były efektem zorganizowanego konkursu dla młodych projektantów. Już wówczas powoływano się na badacza trendów dr. Eike Wenzel, który stwierdził: „Każdy, kto chce być nowoczesny, chce spędzać czas na dworze”. Idąc tym tropem, obserwujemy pojawiający się i rozszerzany o nowe propozycje asortyment ogrodowych urządzeń ogniowych u producentów kominków, także polskich. Jest to ciekawe uzupełnienie oferty. Dlatego warto, aby firmy, które nie mają jeszcze takiego asortymentu w swojej ofercie, poważnie to rozważyły. Jest to też szansa dla mniejszych firm i salonów kominkowych na uzupełnienie oferty o produkty nie tylko do domu, ale też do ogrodu, i na dodatkowy, stosunkowo prosty zarobek. Skoro mamy klienta na kominek, piecyk czy piec, to możemy go zachęcić, aby w perspektywie czasu – jeśli nie od razu – pomyślał o formie ognia w ogrodzie, która pozwoli mu przedłużyć sezon i spędzać nawet chłodne wieczory na świeżym powietrzu w towarzystwie ognia. Sprzedaż gotowych produktów ogrodowych nie wymaga zbyt dużego zaangażowania, a jedynie umiejętności sprzedażowych i dobrania różnorodnej, ciekawej oferty, aby każda grupa klientów znalazła produkt odpowiadający ich preferencjom.

Osobna historia – budowane wielofunkcyjne „kombajny” i kominki ogrodowe

Indywidualnie projektowane i budowane realizacje ogrodowe – kuchnie letnie, kominki, grille, wędzarki – to zupełnie osobny temat. W przypadku firm kominkowych, które nie mają doświadczenia w „kulinarnych” urządzeniach ogniowych czy technologiach zduńskich, będą wymagały doszkolenia się i pogłębienia wiedzy. Wiele z tego typu rozwiązań to kosztowne i czasochłonne realizacje, które mogą zagwarantować pracę w miesiącach letnich. Obserwując rynek, bez problemu znajdziemy też wyspecjalizowane w tego typu realizacjach firmy.

Patrząc szerzej

Świat się zmienia, co ostatnio boleśnie pokazała nam to pandemia koronawirusa. Nic nie jest dane raz na zawsze. Zmienia się też postrzeganie wielu rzeczy. Czasy, kiedy kominek był nobilitujący, już minęły. Kominki stały się powszechne i dostępne dla szerokiego grona klientów. Naszą rolą – jako branży – jest uświadamiać o walorach kominkowego ognia, o jego różnorodności i możliwościach. Należy spojrzeć realnie i stwierdzić, że chociaż klimat się ociepla, to nadal w Polsce ponad pół roku wciąż spędzamy we wnętrzach i warto tam mieć „jakiś” ogień. A więc najlepiej mieć… dwa kominki, jeden we wnętrzu, drugi w ogrodzie. Jednak nasz wpływ na finalne decyzje zakupowe zawsze będzie ograniczony. Z kolei, również za sprawą pandemii i ograniczeń w kontaktach międzyludzkich, bardziej doceniliśmy przestrzeń, jaką dysponujemy na wyłączność, czyli wnętrze domu i to, co wokół.

Faber / Glen Dimplex Polska

Boom remontowy to fakt. W wielu przypadkach okazało się, że przestrzeń naszych domów nie jest dostosowana do gwałtownie zmienionych potrzeb, że często – nawet gdy nie brakuje kilku dodatkowych metrów czy kolejnego pokoju – brakuje funkcjonalności. A to wszystko wyszło jak szydło z worka, gdy przyszło nam przebywać w domu pełną rodziną 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. W tym czasie doceniliśmy też w dwójnasób przestrzeń wokół domu, w ogrodzie czy na tarasie. W związku z ograniczeniami i brakiem podróży okazało się, że jest to przestrzeń, która ma pozwolić nie tylko na codzienne funkcjonowanie, ale też na relaks i reset po pracy czy w trakcie ferii bądź wakacji. Różne formy ognia w ogrodzie doskonale się wpisują w to zapotrzebowanie i warto tę wznoszącą falę popularności wykorzystać, zachęcając swoich klientów i oferując im dobraną do ich upodobań, preferencji i oczekiwań formę ognia w ogrodzie.

Spójrzmy na liczby

Sięgnę do statystyk. W ostatnich kilkunastu latach budowało się w Polsce między 80 a 100 tysięcy domów rocznie. To też 80-100 tysięcy ogródków, tarasów i trawników do zagospodarowania nie tylko roślinnością, ale też jakimiś meblami wypoczynkowymi i warto, aby w tym wszystkim zagościł już nie tylko grill, ale może ogrodowe ognisko, gazowy lub opalany bioetanolem kominek czy pelletowy ogrzewacz. Co więcej, tego typu rozwiązania ogniowe to też doskonała oferta dla restauracji – na przedłużenie sezonu ogródkowego – czy dla hoteli i agroturystyki na uatrakcyjnienie miejsca wypoczynku na świeżym powietrzu dla gości. Zatem liczba potencjalnych klientów ognia w wersji outdoorowej się jeszcze zwiększa. Warto o nich powalczyć i stać się specjalistą nie tylko od kominka we wnętrzu, ale też na zewnątrz.

Aldona Mazurkiewicz

Kuchnia ogrodowa – projektowanie i budowa

Od kilku sezonów widać coraz większe zainteresowanie różnymi formami ognia w ogrodzie. Jest grono klientów, którzy – obok produktów gotowych – chcą mieć budowane indywidualnie wielofunkcyjne urządzenie ogrodowe. Kuchnie we wnętrzach projektowane są w studiach kuchennych, w kuchniach zewnętrznych, mimo że nie mamy ograniczeń w postaci ścian czy okien, to jednak warto, aby projekt urządzenia przed rozpoczęciem budowy był doprecyzowany i konkretny. Oczywiście projektowanie to proces i na tym etapie można jeszcze wprowadzać zmiany, projektować poszczególne elementy w takiej konfiguracji, aby korzystanie z nich było jak najbardziej funkcjonalne i przyjazne dla użytkowników. Na co zatem zwrócić uwagę przy tego typu realizacjach zarówno na etapie projektowania, jak i budowy? Temat przybliża Tomasz Kiszka, który tym tematem zajmuje się na co dzień w swojej firmie grillo-wędzarnie.pl.

Od czego zacząć projektowanie kuchni ogrodowej?

Aby rozpocząć projektowanie powierzonego zadania, potrzebne jest uważne wysłuchanie klienta. Musimy poznać jego potrzeby i oczekiwania, jak również otrzymać zdjęcia czy rysunki tego, co ma być podobne do przyszłej inwestycji. Ważne są też kształt i wymiary przestrzeni, w której ma powstać zamierzona inwestycja. Dokładne ustalenie tych kwestii z inwestorem pozwala na szybsze przystąpienie do prac i perfekcyjne sprecyzowanie tego, co w przyszłości będzie miało służyć przez długie lata.

Zdunar Dawid Kozar

Umiejscowienie kuchni ogrodowej na działce

Najlepszą lokalizacją kuchni ogrodowej jest któryś z narożników ogrodu. Umieszczenie jej w narożniku pozwala nam na dowolne zagospodarowanie pozostałej części przestrzeni działki. Umieszczenie kuchni w centralnej części działki, oczywiście, jest możliwe, ale nie zawsze będzie dobrym rozwiązaniem.

Na jakie materiały się zdecydować – co brać pod uwagę przy wyborze?

Materiał, z którego ma być wybudowana przyszła kuchnia ogrodowa, powinien być spójny z pozostałą częścią ogrodu i architektury go otaczającej. Co ważne, powinien być to materiał odporny na warunki atmosferyczne, jak również dobrany pod względem kolorystycznym, a przede wszystkim jakościowym. W przypadku budowy inwestycji na lata, nie warto oszczędzać na materiałach, podobnie jak przy budowie domu.

Jakie urządzenia można zawrzeć w bryle kuchni ogrodowej? Które cieszą się największym powodzeniem wśród klientów?

Największym uznaniem w budowie kuchni ogrodowych cieszą się grille i wędzarnie, wraz z piecem chlebowym. Szerokim uznaniem wśród klientów cieszą się też płyty fajerkowe. Dodatkowym atutem kuchni ogrodowej jest zlewozmywak, który ma niezaprzeczalne plusy i sprawia, że ogrodowa kuchnia jest bardziej funkcjonalna i przyjazna w użytkowaniu.

Doprowadzenie mediów – wody, prądu – czy warto? Na jakie problemy można napotkać przy realizacji?

Często zdarza się nam, wykonawcom, utrudnienie w realizacji ogrodowej w postaci doprowadzenia wody i odprowadzenia ścieków do toalety czy zlewozmywaka. Jednak wieloletnia praktyka w wykonywaniu tego typu inwestycji pozawala na szybkie rozwiązywanie tego typu problemów.

Doprowadzenie prądu do kuchni ogrodowych jest sporą zaletą, gdyż pozwala nam na całoroczne użytkowanie tego typu inwestycji. Oświetlenie czy gniazdka, które pozwalają na możliwość podłączenie wszelkich urządzeń, są dodatkowym atutem, które dodatnio wpływają na użytkowanie i możliwości wykorzystania kuchni. Dlatego przy dużych realizacjach warto takie rozwiązania proponować klientom.

Najczęstsze błędy na etapie projektowania kuchni ogrodowych

Brak podstawowej wiedzy z zakresu rozwiązań zduńskich (budowy pieców chlebowych, płyt fajerkowych, wędzarni z oddalonym paleniskiem), a także z zakresu rozwiązań technicznych, znajomości materiałów budowlanych i zduńskich powoduje, że wiele firm czy osób wykonujących tego typu zlecenia popełnia duże błędy w zakresie wykonywania tego typu inwestycji. Budowa wielofunkcyjnych urządzeń ogrodowych jest tak samo odpowiedzialna, jak budowa pieca kaflowego w kamienicy. Warto o tym pamiętać. Kuchnia w ogrodzie ma być nie tylko estetyczna i dopasowana do architektury ogrodu i domu, ale przede wszystkim sprawnie działająca i funkcjonalna.

Mniejszym problemem jest błędne określenie wielkości ogrodowej kuchni czy ilości potrzebnych urządzeń zduńskich. Zaprojektowaną bryłę kuchni ogrodowej zawsze można podczas pierwszej bezpośredniej wizyty na działce inwestora uzupełnić o dodatkowy piekarnik, piec chlebowy czy inne urządzenia, i przeprojektować wstępny projekt przed rozpoczęciem budowy.

Ważny temat – kompletowanie materiałów do budowy, jak to zorganizować?

Budowa kuchni ogrodowej nie odbywa się w ciągu jednego dnia. To długotrwały proces, polegający na kompleksowym wykonaniu szczegółowego projektu, sporządzeniu kosztorysu, podpisaniu umowy, a następnie organizacji potrzebnych materiałów. W moim przypadku bazuję na materiałach sprawdzonych, za które ręczę i które mają najwyższą jakość, którą inwestor może w każdej chwili sprawdzić na stronie producenta. Materiały zaczynam gromadzić na budowie, na dwa miesiące przed jej rozpoczęciem, tak aby przy rozpoczęciu pracy, zapewnić mojej firmie ciągły front robót.

Grillo-wedzarnie Tomasz Kiszka

Budowa kuchni ogrodowej wymaga wiedzy, cierpliwości i dużego nakładu pracy, to wszystko przekłada się na cenę. Do kogo tego typu realizacje są adresowane?

Każda inwestycja ma swego klienta. W przypadku wykonywanych zleceń przez naszą firmę, są to klienci, którzy na bazie otrzymanej przez nas nagrody PŁOMIEŃ ROKU 2020, od organizatora – magazynu Świat Kominków, chcą spełnić SWOJE MARZENIA. Wykonujemy projekty indywidualne i jeszcze nigdy nie powtórzyliśmy żadnego ze swoich projektów.

Od początku naszej działalności zawsze realizujemy inwestycje z największą starannością, co zostało docenione i uznane przez szanowne grono jury, prestiżową nagrodą.

Wiedza zdobywana przez nas latami oraz cierpliwość przy wykonaniu realizacji, a także materiały, z których zostały wykonane, sprawiają, że są to obiekty dostosowane do otoczenia, służące przez dziesiątki lat naszym zleceniodawcom. Wykonywanie tego typu inwestycji to dla nas ogromne wyzwanie, gdyż do każdego zlecenia podchodzimy indywidualnie. Realizacja wielofunkcyjnych urządzeń ogrodowych to nasza pasja, a efekt końcowy daje nam satysfakcję z wykonanej pracy. Spełnianie marzeń naszych klientów i ich podziękowanie za wykonaną przez nas pracę, daje nam ogromną siłę do tworzenia kolejnych tego typu dzieł.

Tomasz Kiszka, grillo-wedzarnie.pl