Media tradycyjne a media internetowe

Wprowadzenie

Przełom XX i XXI wieku to czas zderzenia dwóch kultur i cywilizacji. Pierwsza, to kultura druku – tradycyjna, rozwijająca się w spokojnym rytmie, oparta na typowych wartościach (rodzina, zdrowie, praca), językowa (prasa), z elementami dźwięku (radio) i obrazu (telewizja). To także cywilizacja powagi, wiedzy i prawdy, w której ludzie chcieli dzięki mediom dowiadywać się coraz więcej o świecie i używali ich znacznie rzadziej niż teraz. Druga, to kultura obrazu – nowoczesna, zmieniająca się w oszałamiającym tempie, bardzo różnorodna, jeśli chodzi o postawy, poglądy i wartości, obrazowo-dźwiękowo-językowa (internet, sieci komórkowe). Jest to cywilizacja zabawy, rozrywki i plotki, w której ludzie chcą dzięki mediom przeżywać emocje, boją się, że coś ważnego im umknie, dlatego są cały czas online, korzystają z mediów bez przerwy.

W latach dwudziestych XXI wieku w przestrzeni publicznej funkcjonują obok siebie prawie wszystkie media tradycyjne i najpopularniejsze media nowoczesne, choć ich charakterystyka i odbiorcy różnią się od siebie i to w bardzo istotny sposób.

Świat informacji – media tradycyjne

Media tradycyjne to od bez mała 100 lat trzy rodzaje: prasa, radio i telewizja, ze swoimi zaletami i wadami, które niespecjalnie zmieniły się w tym czasie, choć kultura XX i XXI wieku niektóre z nich bardziej wyostrzyła i/lub zmieniła ich znaczenie.

Prasa

Najstarsze ze współczesnych mediów o szerokim zasięgu, choć we Polsce w ciągu ostatnich 25 lat ten zasięg zmniejszył się z prawie 10 mln egzemplarzy kupowanych przez czytelników do około 1 mln w 2020 roku. Ta zmiana wynika z kilku przyczyn:

  • to medium ludzi starszych, którzy korzystają też, a może przede wszystkim, z telewizji i z radia. Im młodszy odbiorca, tym bardziej nie ma nawyku czytania prasy;
  • to medium „gorące”, które wymaga skupienia uwagi, koncentracji odbiorcy, myślenia o tym, co właśnie się czyta. Przy współczesnej różnorodności i nadmiarowości bodźców odbieranych przez człowieka to bardzo trudne, zwłaszcza dla osób młodszych i słabiej wykształconych;
  • to medium wymagające czasu i rytuału, „zatrzymania się” choć na chwilę, pozwolenia sobie na przynajmniej pół godziny (strony internetowe przegląda się przez kilka minut, gazetę czyta się co najmniej 20-30 minut) tylko dla siebie, co dla wielu osób jest dziś zupełnie nieosiągalne ze względu na tempo, w którym żyją;
  • to medium statyczne, bez ruchomych obrazków, które nie mizdrzy się do odbiorców, ale – zwłaszcza w przypadku dzienników, tygodników opinii i pism specjalistycznych – dostarcza najbardziej wiarygodnych i sprawdzonych informacji;
  • to także medium kosztowne, a z każdym miesiącem coraz droższe, bo coraz bardziej elitarne i luksusowe. Wiele osób woli zatem zapłacić jedynie abonament za łącze internetowe i korzystać z nowych mediów.

Trudno powiedzieć, czy to są wady, czy zalety prasy, natomiast jedno jest pewne – materiał wydrukowany w gazecie czy magazynie ma inny ciężar gatunkowy, ponieważ trzeba w stu procentach wziąć za niego odpowiedzialność. Trudno też o pomyłkę, bo proces weryfikacji jest znacznie dłuższy niż w innych mediach. Informacji w prasie naprawdę można wierzyć, oczywiście, o ile to prasa opiniotwórcza, a nie rozrywkowa (tabloidowa).

Radio

W ostatnich latach traci odbiorców jeszcze szybciej niż prasa, zwłaszcza jeśli nie jest medium, w którym przede wszystkim gra się znane i lubiane lub popularne w danej chwili utwory. Od trzydziestu lat jest medium tła z serwisem informacyjnym i publicystyką polityczną, kulturalną, ekonomiczną czy społeczną. Podobnie jak prasa, znajduje swoich odbiorców wśród ludzi starszych lub między trzydziestym a czterdziestym rokiem życia. Wielką popularnością wśród młodszych słuchaczy cieszą się trochę podobne do rozgłośni radiowej nowoczesne muzyczne media strumieniowe, np. Spotify, oraz radia internetowe (ogromny, nietypowy dla tego medium sukces w lipcu 2020 r. odniosło radio „Nowy Świat”, którego programu słucha ponad pół miliona odbiorców, wychowanych na Programie III Polskiego Radia, a więc w większości mających po czterdzieści, pięćdziesiąt lat).

Wymaga ogromnego zaangażowania w odbiór, jeśli ma być źródłem wiedzy o świecie, co bez bodźca wizualnego jest dla większości współczesnych odbiorców praktycznie niemożliwe. Stąd coraz częściej program radiowy można oglądać w internecie, choć to nadal statyczna forma komunikacji, zbliżona do telewizyjnych gadających głów

Telewizja
Najlepiej z mediów tradycyjnych radzi sobie telewizja, choć głównie dzięki odbiorcom 40+, którzy oglądają programy telewizyjne po kilka, kilkanaście godzin dziennie i powodują, że średnia oglądalność telewizji w Polsce na dobę przez jednego człowieka to około pięciu godzin (dane od stycznia do czerwca 2020 r.). Z pewnością jest to także skutek COVID-19, ale nawet przed pandemią były to 4 godziny i 14 minut dziennie. Telewizja jest medium „zimnym”, które nie wymaga tak wielkiej koncentracji jak prasa czy radio, widzowie szukają w niej głównie rozrywki (największą oglądalność ma sport, seriale i filmy), często wybierają ją jako medium towarzyszące przy jedzeniu, spotkaniu towarzyskim, a nawet przy pracy.

Dzięki „migającym obrazkom” telewizja sprawuje „rząd dusz” nad swoimi widzami, dlatego coraz częściej stacje telewizyjne opowiadają się po którejś ze stron politycznego sporu. O Telewizji Publicznej mówi się, że to „TVP PiS”, a o TVN, że to medium Koalicji Obywatelskiej. Na pewno nie można uznać dziś jakiejkolwiek telewizji za dbającą o obiektywizm albo za dostarczającą widzom rzetelnych, prawdziwych i neutralnych informacji.
Nie tylko z tych powodów wśród młodych widzów oglądanie telewizji to „obciach”. Zamiast tego włączają w internecie platformy typu: Canal+, HBO Go, Netflix czy Apple TV lub przeglądają kanały wideo czy media społecznościowe.

Świat komunikacji – media internetowe (nowe nowe media)

Uświadomienie sobie, że internet w funkcjonalnej, komunikacyjnej i medialnej formie to tak naprawdę tylko około 20 ostatnich lat u wielu jego użytkowników wywołuje konsternację – przecież nie ma życia poza internetem.
Tymczasem w zasadzie wszystkie tzw. nowe nowe media korzystają z internetu jako sposobu transmisji swoich komunikatów do odbiorców, a w związku z dwoma bardzo istotnymi procesami komunikacyjnymi – konwergencją (połączeniem mediów) i remediacją (dopasowaniem informacji, publicystyki i rozrywki do internetu) – nie sposób dzisiaj mówić o nowej prasie, radiu czy telewizji, tylko mówi się o źródłach czy mediach internetowych.

Portale i wortale informacyjne
Możliwość zamieszczania wydarzeń i informacji o nich niemalże w czasie rzeczywistym powinna pozwalać na uzyskanie wszystkich ważnych informacji przez użytkownika portalu i wyeliminować potrzebę korzystania z mediów tradycyjnych. Jednak na portalach informacyjnych typu: wp.pl, onet.pl czy gazeta.pl tych informacji jest za dużo, w dodatku często niesprawdzonych (w ostatnich latach kilkakrotne informowanie o śmierci znanych osób na podstawie pogłosek, które okazały się nieprawdziwe), co powoduje, że strony te są traktowane jako zbiór ciekawostek, sposób spędzania wolnego czasu, zwłaszcza przez ludzi młodych. Chcą one być gazetą i telewizorem w jednym, a czasami nawet radiem i w efekcie są niczym. Masa reklam, algorytmy, według których wyświetlane są przede wszystkim interesujące (przynajmniej statystycznie) materiały dla danego użytkownika, materiały wideo, które mają zastąpić teksty, powodują, że człowiek starszy czuje się szybko znużony kontaktem z takim medium i niepoinformowany w wystarczający sposób. To także zupełnie inne językowo teksty niż te, które pojawiają się w mediach tradycyjnych, zwłaszcza w prasie. Teksty prasowe to estetyczna przyjemność, obcowanie z językiem literackim, w przypadku tytułów adresowanych do elit często wyszukanym, trudnym w odbiorze, pełnym dwuznaczności i niedomówień. Tymczasem na portalach i wortalach trudno szukać felietonów, długich reportaży czy zapomnianych esejów. To teksty informacji, relacji i komentarzy, świadomie napisane językiem użytecznościowym – prostym, zrozumiałym dla każdego, jednoznacznym, uzupełnione często ilustracjami lub filmami.

Media tradycyjne, a zwłaszcza prasa, to informacyjna uczta, a portale i wortale informacyjne to komunikacyjny fast-food, smacznie podany, przyjemny, ale niespecjalnie sycący.

Media społecznościowe – profile medialne, aplikacje (tweety i TikToki)

Większość nowych nowych mediów i mediów tradycyjnych ma swoje wersje w internecie i w postaci stron, i w postaci profili na portalach społecznościowych, i przez Twittera czy TikToka czy YouTube. I jeśli uzna się, że portale i wortale informacyjne raczej nie przekazują sensownie wiadomości, to media społecznościowe z pewnością skupiają się na komunikacji i tylko komunikacji.

Wszystkie zamieszczane tam materiały są komunikatami marketingowymi, zapewne bardziej public relations niż reklamowymi, upewniającymi odbiorców, że obserwowane przez nich media mają system wartości, są etyczne i dają mu dobrą rozrywkę. To najczęściej komunikaty najlepsze z najlepszych, które zawsze mają oczarować, zszokować lub wprowadzić w dobry nastrój poznających go odbiorców. Z pewnością nie są to komunikaty informacyjne.

Aplikacje komputerowe w służbie mediów

Najprościej byłoby napisać, że to mobilne wersje mediów internetowych, ani gorsze, ani lepsze od nich. Ze względu na ograniczenia technologiczne, które być może zakończy powszechne wykorzystanie do transmisji danych sieci 5G, na razie główną korzyścią z korzystania z aplikacji i wersji mobilnych jest możliwość bycia online w dowolnym momencie.

Zakończenie

Dyskusja o tym, czy media tradycyjne są lepsze niż media internetowe i na odwrót, przypomina wykpiwany przez wielu spór o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiejnocy.
Odpowiedzieć na to pytanie musi sobie sam każdy z czytelników, słuchaczy, widzów czy użytkowników internetu, zastanawiając się przede wszystkim nad tym, czego szuka w komunikatach medialnych.

Jeśli potrzebuje rzetelnej informacji, a kontakt z mediami to dla niego swoisty rytuał i ma na niego czas, to odbiór mediów tradycyjnych da mu więcej satysfakcji, dostarczy prawdziwej wiedzy, uczyni świat bardziej zrozumiałym. Oczywiście, zwłaszcza w prasie będzie też bardziej wykwintnie, estetycznie i poważnie.

Jeśli natomiast szuka prostych diagnoz, szybkich rozwiązań, emocji i pogłosek, to media internetowe tym właśnie w większości się karmią. To także niewyszukana rozrywka i otrzymywanie dokładnie tego, czego się chce.
Tak jak warto obchodzić i Boże Narodzenie, i Wielkanoc, tak też warto w przemyślany sposób korzystać i z mediów tradycyjnych, i z mediów internetowych, bo podobno media stały się w XXI wieku granicami naszego świata, czyli tyle wiemy o świecie, ile przeczytamy, usłyszymy, zobaczymy lub „wyserfujemy”.

dr hab. Paweł Nowak, prof. KUL
Katedra Języka Mediów i Komunikacji Społecznej
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II