Przez kilka lat brakowało odpowiedzi branży kominkowej i zduńskiej na nierzetelne i krzywdzące informacje podawane w mediach odnośnie kominków, pieców i palenia drewnem. Na szczęście w ostatnim czasie się to zmienia i aktywność w tym wymiarze stale się zwiększa.

Coś się zmieniło!

Można powiedzieć, że w końcu przyszedł czas działania. Zauważalna jest już aktywność grona osób na najpopularniejszym medium społecznościowym – facebooku. Komentują oni nierzetelne czy szkalujące dobre imię kominka i palenia drewnem posty, jednocześnie udostępniając informacje o prawidłowym paleniu, doświadczeniach zagranicznych i walorach biomasy drzewnej i kominków. Media społecznościowe to nie wszystko. Warto zauważyć wysyłane przez organizacje branżowe oficjalne pisma do władz państwowych i lokalnych, przedstawiające prawdziwy obraz branży, jej przygotowanie do wymagań ekologicznych i obalające rozpowszechniane mity na temat szkodliwości spalania drewna w urządzeniach ogniowych. Takie pisma wysyła zarówno Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Kominki i Piece”, jak i Małopolski Cech Zdunów i Zawodów Pokrewnych. Małopolski Cech wystosował szereg pism, m.in. do wicemarszałka województwa małopolskiego Tomasza Urynowicza, w których wykazywał konieczność usunięcia niesprawiedliwych wskaźników odnośnie emisji z kominków. Podobne pismo trafiło też do Ministra Klimatu. Jednak samo pismo to często za mało, natomiast podpierająca je ekspertyza naukowa, wyjaśniająca dlaczego przyjęty, m.in. w Małopolsce, wskaźnik emisji z kominków jest zawyżony, daje faktyczne i rzeczowe argumenty, które w sposób merytoryczny odnoszą się do tematu.

Na pisaniu się nie kończy!

Działania oficjalne są równie ważne, jak praca organiczna. Dlatego warto zauważyć niezwykłą mobilizację przedstawicieli naszej branży, którzy dwukrotnie protestowali przed Urzędem Marszałkowskim w Krakowie, aby wspólnie wyrazić swój sprzeciw wobec zapisów ograniczających możliwość używania kominków i pieców na drewno w Programie Ochrony Powietrza dla Małopolski. Jak komentował to jeden z uczestników protestu, Aleksander Rybaczuk z OSKP: Protest z 31 sierpnia pod Urzędem Marszałkowskim w Krakowie uzmysłowił nam, jak wiele zła, dezinformacji wyrządziło „wrzucanie” do jednego worka paliw kopalnych i paliw odnawialnych. Zostało to skutecznie ugruntowane w przestrzeni publicznej i przekazuje się naszemu społeczeństwu. Cieszy fakt, że przedstawiciele
naszej branży zorganizowali się, byli obecni pod Urzędem i na pewno zostali zauważeni. Pokazujemy się z dobrej strony, natomiast przekaz medialny jest zgoła odmienny, nazywają nas „lobbystami smogowymi” – na to branża nie może pozwolić. Musimy temu stawić czoła – wspólnie i zdecydowanie. Niestety, nikt z Urzędników nie wyszedł do nas porozmawiać czy nawet się przywitać. Dlatego musimy wytrwale i wspólnie pracować, szukać sprzymierzeńców i nie poddawać się w działaniach na rzecz promocji biomasy drzewnej – polskiego OZE – i niskoemisyjnych ekologicznych urządzeń grzewczych
.

Głos naukowców i firm

Ważnym krokiem w batalii o rzetelną wiedzę odnośnie współczesnych kominków i ich emisyjności jest oświadczenie wydane 3 września 2020 roku przez naukowców: dr inż. Krystynę Kubicę i dr. hab. inż. Roberta Kubicę, od lat zaangażowanych w zwalczanie problemu niskiej emisji w Polsce i Europie. Z oświadczenia wynika, że ich badania zostały wykorzystane przez Polski i Krakowski Alarm Smogowy w sposób nierzetelny. W związku z tym wezwali PAS i KAS do poprawy błędnych treści.

W oświadczeniu czytamy m.in.: „Niniejszym zwracamy uwagę na błędną i nierzetelną zawartość materiałów informacyjnych publikowanych przez Polski i Krakowski Alarm Smogowy. Wyrażamy też sprzeciw dla sposobu wykorzystania informacji opracowanych przez nas na potrzeby przywołanego opracowania z 2015 roku. Z treści jednego ze slajdów wynikać mogłoby, że jesteśmy autorami opracowania, według którego: «Nowe, miejscowe ogrzewacze pomieszczeń (kominki, piece, piecokuchnie), sprzedawane w ilości 100 tysięcy rocznie, zasilane drewnem suchym/mokrym emitują w warunkach rzeczywistych odpowiednio 1350 i 2180 mg/m3, podczas gdy powinny <40, zgodnie z dyrektywą Ekoprojekt»”.

Jak wskazują autorzy, przytoczone wartości wskaźników emisji odnoszą się do oszacowania maksymalnego możliwego poziomu emisji pyłu z przestarzałych urządzeń grzewczych, przy stosowaniu paliwa pozaklasowego. Jak czytamy dalej w oświadczeniu: „Przypisanie nowym, wysokosprawnym i niskoemisyjnym piecom i kominkom (zgodnym z wymogami Ekoprojekt) wysokich wskaźników emisji, właściwych dla urządzeń starych i określenie ich mianem szacowanych dla warunków rzeczywistych jest całkowicie nieuprawnione. […] Wysokie wartości wskaźników emisji w żaden sposób nie mogą być odnoszone do urządzeń grzewczych wprowadzanych aktualnie na rynek krajowy”.

Skutkiem tej interwencji było pojawienie się na stronie PAS informacji-wyjaśnienia na temat wskaźników emisji z kominków opalanych drewnem. Dopisano, że zawyżone wskaźniki odnoszą się do przestarzałych urządzeń, co cieszy. Jednocześnie w informacji przeczytać można, że: „całkowicie legalnie do polskich domów sprzedaje się w dalszym ciągu około 100 tysięcy kominków i kóz rocznie bez jakichkolwiek wymogów w zakresie np. ilości emitowanego pyłu”. W odpowiedzi na te zarzuty polscy i zagraniczni producenci wkładów kominkowych, którzy jako jedyni dysponują rzetelną wiedzą na temat sprzedawanych przez siebie urządzeń na biomasę, wystosowali oficjalne pisma z prośbą o zaprzestanie wprowadzania opinii publicznej w błąd. Takie oświadczenia można znaleźć m.in. na profilach facebookowych marek Hajduk, Unico, Spartherm Polska, Defro, Hitze, Galeria Kominków. Czytamy w nich m.in., że: „Prostujemy i wyjaśniamy, że: w Polsce produkowane i sprzedawane są wkłady kominkowe, które spełniają restrykcyjne normy emisyjne, takie jak BImSchV2 czy Ekoprojekt (Ekodesign)”. W tej samej sprawie opublikowany został w najnowszym numerze magazynu Świat Kominków list otwarty w obronie kominków, podpisany przez jeszcze większe grono nie tylko polskich, ale i zagranicznych producentów.

Bez echa nie pozostała też inna wypowiedź, pochodząca od rzecznika Polskiego Alarmu Smogowego Piotra Siergieja. Stwierdził on w niej, że: „według wielu definicji drewno faktycznie uznawane jest za odnawialne źródło energii… Jeśli zetniemy drzewo, spalimy je, a na jego miejsce posadzimy kolejne, emisja CO2 zostanie wyrównana. Problem w tym, że stanie się to za 70 czy 80 lat”. Do tego stwierdzenia odniósł się Krzysztof Woźniak z Polskiego Forum Klimatycznego. W jego wypowiedzi czytamy: „dopóki ilość lasów w kraju się nie zmniejsza, bilans CO2 jest na bieżąco korzystny. Wiadomo, że ilość lasów w Polsce systematycznie rośnie, więc spalanie drewna nie pogarsza klimatu”. Cała wypowiedź umieszczona została na portalu „Nasza Polska”, gdzie wcześniej można było przeczytać wypowiedź rzecznika PAS.

Reagujmy

W prasie drukowanej, na portalach internetowych pojawia się wiele informacji pisanych jednostronnie lub przez osoby, które nie znają tematu. Na takie publikacje branża musi reagować, prostować, przedstawiać swój punkt widzenia, poparty profesjonalną wiedzą, danymi, doświadczeniami zagranicznych państw i organizacji.

Przykładem takiej aktywności jest reakcja Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych na artykuł w tygodniku Niedziela. Organizacja wezwała do sprostowania fałszywej informacji na temat palenia drewnem w domowych instalacjach grzewczych, która ukazała się w artykule Chrześcijańska troska o wspólny dom w walce ze smogiem. Podobne pismo, wzywające do przedstawienia stanowiska drugiej strony, wysłało Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Kominki i Piece” do portalu Money.pl w związku z artykułem Zakaz palenia w kominkach nielegalny? Sprawdziliśmy. Im więcej będzie tego typu sygnałów ze strony branży, tym lepiej. Wzrośnie świadomość piszących, a i czytelnicy z czasem – miejmy nadzieję – otrzymają rzetelny i wiarygodny przekaz.

Co dalej?

To dopiero początek, ale pokazuje on, że w końcu powoli głos naszej branży zaczyna być zauważalny. Są reakcje na nierzetelne informacje, co bardzo cieszy. A co ważne, branża kominkowa nie poprzestaje na „dementi”. Jednocześnie publikowane są materiały promujące kominki i palenie drewnem, m.in. w ramach kampanii „Drewno – Pozytywna Energia”, i przykłady, które pokazują, jak drewno jest wykorzystywane i doceniane w innych krajach europejskich. Do tego organizowane są konferencje i spotkania, które są doskonałymi platformami wymiany wiedzy, doświadczeń i pomysłów. Coś w końcu drgnęło i mam nadzieję, że ten trend będzie wznoszący. A Wy, drodzy czytelnicy Kominków PRO, przedstawiciele firm, także możecie działać i reagować, choćby w swoim lokalnym otoczeniu. Co możecie jeszcze zrobić? Obserwujcie profile lokalnych działaczy antysmogowych, reagujcie na ich posty lub przekazujcie informacje do organizacji branżowych, osób zaangażowanych w kampanię
„Drewno – Pozytywna Energia”. Udostępniajcie też posty promujące kominki i drewno, które publikowane są na profilach facebookowych organizacji kominkowych i zduńskich, magazynu Świat Kominków, kampanii „Drewno – Pozytywna Energia”, portalu Zielone Ciepło oraz portalu Czyste Ogrzewanie. Pamiętajcie, razem można więcej – wspólnie dbajmy o dobre imię kominków, pieców i palenia drewnem. To dopiero początek i wiele jest do zrobienia, a czasu niewiele. Zatem do dzieła!

Aldona Mazurkiewicz

Dodaj komentarz