Zapytaliśmy osoby związane z branżą kominkową i ceramiczną o podsumowanie minionego roku oraz plany i szanse dla branży na rok 2021. Zachęcamy do zapoznania się z opiniami poniżej.

Hubertus Brunner, Brunner: Nasz przemysł może liczyć na szczęście, że przeszedł przez kryzys koronawirusa bez szwanku. Wynika to z tego, że ludzie nie wydają pieniędzy na wakacje i wizyty w restauracjach, natomiast część tych pieniędzy zainwestują we własne cztery ściany. To dało branży rekordowy rok. W roku 2021 pracujemy nad nowymi, innowacyjnymi produktami, aby mieć dobrą pozycję w branży. Jestem przekonany, że koronawirus zwiększył świadomość ludzi w zakresie bezpieczeństwa dostaw ciepła. Dlatego skorzystamy na tym w nadchodzących latach.


Katarzyna Ślaza, Hitze: Z perspektywy producenta rok 2020 oceniamy pozytywnie. Mimo obaw o zdrowie pracowników i partnerów, wyzwań, jakie przyniosła praca zdalna czy czasowe ograniczenia w sprzedaży stacjonarnej, udało nam się utrzymać sprawną obsługa klientów oraz zwiększyć sprzedaż. Jednym z ważniejszych osiągnięć w minionym roku było także rozpoczęcie społecznej kampanii Drewno – Pozytywna Energia, którą prowadziliśmy razem z innymi producentami. To dowód na rosnącą siłę branży kominkowej. Największym wyzwaniem na 2021 dla firmy Hitze jest zwiększenie mocy produkcyjnej oraz wypełnienie towarem kolejnego, jeszcze większego magazynu. Branża atakowana jest przez pseudoekologiczne organizacje antysmogowe, jednak nie inwestowalibyśmy bez widoków na rozwój. Filar naszego podejścia biznesowego to lojalna, wspierająca obsługa stałych partnerów B2B. To ona przynosi nam stabilne wzrosty sprzedaży rok do roku. W dobie pandemicznej niepewności jest dla nas jeszcze ważniejsza.


Matthias Kaufmann, Kaufmann Keramik: W tej chwili wszyscy mówią o kryzysie. Pomimo tego trudnego czasu postanowiliśmy nie stać w miejscu. Jesteśmy przekonani, że każdy kryzys się skończy. Ponieważ nie jesteśmy flagą na wietrze, ale firmą rodzinną, o ugruntowanej pozycji, z wieloletnią tradycją, stałą siłą roboczą i aspiracjami pioniera, dlatego stale współpracujemy z zaangażowanymi projektantami i naszym zespołem sprzedaży, aby poszerzać nasze portfolio. Również w zakresie sprzedaży nieustannie dostarczamy naszym partnerom nowe rozwiązania, za pomocą których możemy jeszcze lepiej przekonać, zainspirować i zachwycić swoich klientów. W Kaufmann jest dużo nowości i będzie ich jeszcze więcej. Pod koniec ubiegłego roku zakończyliśmy naszą broszurę Piece kaflowe. Inspiracje. Jest to doskonałe narzędzie dla producenta pieców do zaprezentowania klientowi końcowemu zarówno nowoczesnych, jak i tradycyjnych współczesnych pieców kaflowych. Dzięki naszej nowej serii projektów „Faces” jesteśmy na czasie. Ceramikę można łatwo rozplanować, obliczyć, a konstrukcja jest bardzo prosta. Kafle są przyklejane do gotowego korpusu pieca jak dachówka, a także oferuje wszystkie zalety, jakie mają do zaoferowania tradycyjne kafle piecowe. Podczas studiowania aktualnych magazynów o życiu i architekturze można zauważyć wyraźny trend powrotu do ceramiki. Obecnie we wnętrzach ponownie pojawia się więcej akcesoriów i powierzchni ceramicznych. Dlatego dzięki naszym „produktom w 100% ręcznie robionych w Bawarii” trafiamy idealnie w punkt. Zachowajmy zdrowy optymizm i radość z naszego ukochanego rzemiosła. Spójrzmy z ufnością w przyszłość.


Przemysław Galiński, Hoxter: Firma Hoxter ocenia rok 2020 jako pełen niespodzianek i ograniczeń, ale wciąż bardzo udany z rynkowej perspektywy. Pomimo ograniczeń w kontaktach i osobistych spotkaniach, firma zyskała stabilną pozycję, zwłaszcza w segmencie tradycyjnych pieców, na niemieckojęzycznych rynkach oraz w rodzimych Czechach. Zakazy podróżowania i ograniczone wydatki wakacyjne wpłynęły na większą chęć ludzi do inwestowania w swoje domy i trwałe wartości, do których należy wysokiej jakości wkład kominkowy. Z punktu widzenia polskiego rynku, firma Hoxter wykonała w minionym roku znaczący krok w kierunku intensywniejszego wsparcia lokalnych partnerów, głównie przez bezpośrednią obsługę klienta oraz bezpośrednią sprzedaż. Kolejnym ważnym krokiem jest rozpoczęcie promocji marketingowej marki w przestrzeni internetowej, a także nawiązanie współpracy z prestiżowymi pismami z obszaru zduństwa i architektury. Osobisty kontakt z klientami jest dla nas bardzo ważny, dlatego bardzo ubolewamy z powodu braku możliwości zorganizowania w naszej firmie popularnych szkoleń produktowych, na których klienci mogą osobiście sprawdzić jakość naszych wkładów, zapoznać się z nowościami, jak również poznać nas i naszą firmę. Niestety, w  bieżącym roku sytuacja nie poprawia się, dlatego przygotowaliśmy nowy „Showbus Hoxter”, którym planujemy odwiedzić polskie firmy kominkowe, które jeszcze nie znają naszych produktów, a także dotychczasowych partnerów, aby pokazać im nasze innowacje produktowe. W obszarze produktów obserwujemy długotrwały podwójny trend. Pierwszym trendem jest rosnąca popularność trójstronnych wkładów, które nadają większym i mniejszym wnętrzom odrobinę luksusu. Hoxter oferuje obecnie 8 formatów trójstronnych wkładów i planujemy w bieżącym roku dodać kolejne 2 modele. Drugim ogólnoeuropejskim trendem jest rosnąca popularność wkładów o małej głębokości zabudowy. Dzięki serii S Hoxter ma również wiele do zaoferowania w tym segmencie. W roku 2021 planujemy również poszerzenie oferty o kolejne modele serii S. Marka Hoxter to jeden z produktów premium, zarówno pod względem użytych materiałów, jak i przede wszystkim jakości wykonania.


Joanna Dudziak, Bizmet: Rok 2020 upłynął bez wątpienia pod znakiem pandemii, ale wbrew wiosennym obawom, które przyniósł pierwszy lockdown, branża szybko wróciła na „normalne tory”. Większość produktów i materiałów dostarczana była bez większych problemów i zazwyczaj terminowo. Pewne zawirowania dotknęły importerów i hurtowników kamienia naturalnego, który dla branży jest ważnym składnikiem realizowanych projektów, niemniej jednak i tu już w drugiej połowie roku sytuacja ustabilizowała się. Rok 2020 dla branży kominkowej był zdecydowanie rokiem wytężonej, ale i owocnej pracy. Szanse na rozwój są zawsze, pod warunkiem, że szybko reaguje się na potrzeby rynku i trafnie przewiduje kierunki zmian. Branża kominkowa jest ściśle powiązana z całą ogólnie pojętą branżą budowlaną, która obecnie odnotowuje stałe, spore wzrosty. Inwestorzy uciekają z centrów miast, budownictwo jednorodzinne na przedmieściach kwitnie, a większość projektów budowlanych przewiduje w domu kominek. Wyzwaniem mogą się okazać oczekiwania co do jego funkcji, formy czy rodzaju paliwa, ale tu również można upatrywać swojej szansy. Wszechstronność, elastyczność i wrażliwość na potrzeby konsumentów mogą okazać się kluczowe. Powinniśmy oferować gotową odpowiedź na te oczekiwania, a co za tym idzie – podnosić swoje kompetencje, szkolić pracowników i poszerzać ofertę o nowe rozwiązania. To my powinniśmy przejmować inicjatywę, bo ostatecznie w największym stopniu zależy od nas, jaki produkt klient u nas kupi. Kominek to atmosfera, to spełnienie marzeń, a jeśli oferuje jeszcze wartość dodaną w postaci niezależności energetycznej, to powinien to być produkt pożądany i budzący pozytywne emocje. Nasza w tym rola, aby tak właśnie było. Jeśli chodzi o plany na 2021 rok, to w firmie Bizmet są one już właściwie w fazie realizacji – nasz kalendarz w momencie pisania niniejszej wypowiedzi był już zapełniony praktycznie do połowy roku. Nieustannie inwestujemy w kadrę – w okresie zimowym skorzystaliśmy z wielu szkoleń online, a z nowym rokiem zwiększyliśmy zatrudnienie oraz właśnie przecieramy szlaki na rynkach poza Unią Europejską. Nasza branża jest w sytuacji dosyć uprzywilejowanej, salony sprzedaży nie są zamykane, fabryki pracują, montaże na budowach się odbywają – trzeba to docenić, zakasać rękawy i „robić swoje” najlepiej jak się potrafi.


Dariusz Nasiński, Hajduk: Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii, która spowodowała zawirowania w całej gospodarce. Wpłynęło to także na problemy produkcyjne, związane z absencją pracowników i dostawą części od europejskich kooperantów. Jednak uważamy rok 2020 za stabilny i możemy stwierdzić, że udało nam się w miarę komfortowo przebrnąć przez te zawirowania. Plany to dalsza walka o dobre imię branży kominkowej we współpracy z OSKP w ramach kampanii Drewno – Pozytywna Energia, dalszy rozwój dotychczasowych produktów oraz wdrażanie nowych urządzeń na biomasę drzewną. O wszystkich naszych nowych planach będziemy informować na bieżąco, tak aby stanowiły niespodziankę dla naszych klientów.


Oliver Bartnik, Galeria Kominków: Ubiegły rok był rokiem pełnym niewiadomych. Rozwijająca się epidemia oraz wprowadzone w marcu zamknięcie gospodarki przyniosła sporo niepewności i spodziewano się załamania popytu. Jak się jednak okazało, spowolnienie było tylko chwilowe i rok 2020 pod względem sprzedaży okazał się dla nas jednym z najlepszych w ciągu ostatnich kilku lat. Głównym wyzwaniem dla nas, jako importera urządzeń grzewczych i producenta akcesoriów kominkowych, okazały się zakłócenia w łańcuchach dostaw, które w nielicznych przypadkach trwają jeszcze do dzisiaj. Z jednej strony, mieliśmy do czynienia z problemami od strony podażowej, a z drugiej – z niespotykanym do tej pory poziomem popytu na produkty z branży kominkowej. Cieszy nas na pewno to, że zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby sprostać zawirowaniom spowodowanym przez pandemię. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszym kontrahentom za okazaną wyrozumiałość oraz naszym pracownikom za zaangażowanie w tym wymagającym okresie.


Krystian Kula, Schiedel: Branża kominkowa wydaje się być branżą stabilną, a COVID nie wywarł większego wpływu na ten rynek. Oczywiście, spowolnienie w ilości budowanych domów było i jest widocznie, niemniej jednak w branży kominkowej remonty istniejących już budynków mają pozytywny wpływ. Sytuacja COVID-owa wywołała u konsumentów jednak pozytywny dla branży trend, a mianowicie chęć posiadania swojego domu z kawałkiem ogródka. Wyobraźmy sobie, dwoje rodziców wraz z dwójką dzieci pracujących i uczących się zdalnie w małym mieszkaniu, bez możliwości wyjścia na zewnątrz. Jest to sytuacja, która doprowadza do zwiększonego stresu, a finalnie ma negatywny wpływ na życie rodzinne. Stąd coraz więcej osób poszukuje ucieczki od „zamknięcia” w mieszkaniu w stronę większej „wolności” w domku. Niemniej jednak, większa ilość budynków nie zawsze znaczy więcej kominków. Obecna cały rok negatywna kampania skierowana przeciwko paliwom stałym, wywołuje u potencjalnych konsumentów zawahanie, czy aby na pewno warto mieć kominek. W naszym kraju, niestety nie ma jeszcze jasno wykrystalizowanego podziału na paliwa kopalniane i odnawialne. Bardzo łatwo stawiamy między nimi znak równości, a przecież drewno/biomasa to paliwa odnawialne. Wystarczy popatrzeć na kierunki zachodniej Europy. Tutaj nie ma mowy o wyparciu drewna, czy biomasy. Wręcz przeciwnie tego typu rozwiązania są i będą w dalszym ciągu promowane i dofinansowywane. Mając na uwadze chęć budowania lepszej świadomości wśród polskich konsumentów wraz z innymi firmami z branży rozpoczęliśmy kampanię „Drewno, pozytywna energia” https://ogrzewamydrewnem.wordpress.com/, w której staramy się przedstawiać obiektywne fakty, dzięki którym konsumenci zrozumieją, jakie rozwiązania faktycznie są proekologiczne. Plany są oczywiście bardzo ambitne, ale sytuacja w jakiej się znajdujemy jest na tyle nieprzewidywalna, iż trudno jednoznacznie prognozować rok 2021. A czy branża stoi przed szansą rozwoju? Zdecydowanie tak. Wzrost ilości pozwoleń, większa świadomość konsumentów powinny przynieść dalszy rozwój. Musimy pamiętać, że nawet w domach niskoenergetycznych kominek jest obecny. Spełnia on wtedy trzy funkcje: pierwsza to zapewnienie dodatkowego ciepła, które dobrze współgra również z rekuperacją, drugie to tworzenie pozytywnego klimatu i nastroju w domu, a trzecie to zabezpieczenie na wypadek braku energii lub też ciężkiej zimy. Takie rozwiązania w domach niskoenergetycznych – powiązanie kominka z rekuperacją – jest obecnie bardzo popularne u naszych południowych sąsiadów, a nasi kliencie chwalą sobie powiązanie niskiego zużycia energii, działania proekologicznego, ciepła kominka i niezależności. Mając na uwadze powyższe, jak również dzięki wspólnej pracy na rzecz środowiska przyszłość branży rysuje się w pozytywnych barwach.


Zbyszek Gołembiecki, Kratki.pl: Trudno wypowiadać się  o sytuacji w całej branży, ale dla nas rok 2020 był rokiem wyjątkowym. Po pierwsze musieliśmy zadbać o zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników – to ono było dla nas najważniejsze. Przeorganizowaliśmy proces produkcji, kontaktu z klientami i ogólnie sposób funkcjonowania firmy. Z tego w jaki sposób to zrobiliśmy jesteśmy najbardziej dumni. Wszyscy pracownicy wykazali pełne zaangażowanie, elastyczność, kreatywność i otwartość na zmiany. Za podobną postawę dziękujemy też naszym partnerom. Dzięki niej z wielkim optymizmem patrzymy w rok 2021. Po drugie był to rok skokowych wzrostów i nie notowanych nigdy wcześniej rekordów sprzedaży – sprzedaliśmy najwięcej kominków w historii firmy. Jednocześnie kominki gazowe z produktu niszowego stały się pełnoprawną linią produktów o bardzo szybko rosnącej sprzedaży. Działaliśmy również bardzo aktywnie propagując ideę posiadania kominka. Tworzyliśmy filmy, materiały edukacyjne, artykuły w prasie, na portalach ogólnopolskich oraz wpisy na social mediach. Dotarliśmy z naszym przekazem do rekordowej liczby klientów. Na naszej stronie było ponad 5 milionów klientów, a na naszych kanałach SM odnotowaliśmy 25 milionów zasięgu. Wierzymy, że dzielenie się nasza miłością do ognia i kominków jest zaraźliwe. „Kominek jest sercem domu i w każdym domu musi być obecny” – z takim przekazem docieramy i będziemy docierać do dziesiątków milionów ludzi w Polsce i na całym świecie. Największym problemem z jakim mierzyliśmy się w 2020 była dostępność naszych produktów. Ich popularność sprawiła, że nie zawsze udawało nam się nadążyć z produkcją. Stąd też rekordowe inwestycje 2020: najnowocześniejsze maszyny, nowe linie produkcyjne i kolejne hale. Bardzo dziękujemy nie tylko naszym partnerom, ale i wszystkim w branży z którymi wspólnie możemy propagować idee kominka w każdym polskim domu. Przed nami jeszcze lepszy 2021 rok.

Opracowała Magdalena Balicka

Dodaj komentarz