Świat Kominków gorąco zachęca do aktywnych działań. „Nie ma trudniejszego wyzwania, jak współpraca…, ale też nie ma innej drogi, jak współpraca” – Witold Hawajski oraz Dariusz Marciniak.

Czas wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać wspólnie

Ta idea przyświecała spotkaniu, którego pomysł narodził się po Targach Kominki w Poznaniu. Dodatkowym impulsem były też działania Warszawskiego Alarmu Smogowego w Podkowie Leśnej, gdzie próbuje się wyeliminować kominki i w kłamliwy sposób przedstawia WAS, producentów, wykonawców i zdunów, jako przestępców zabijających ludzi. Według nich, to Wy przyczyniacie się do śmierci 40.000 ludzi rocznie. My, jako pismo, jesteśmy uczestnikami w tym przestępczym procederze. Trudno w to uwierzyć… Może właśnie dlatego klienci, a przynajmniej ich część, mogą się od NAS odwrócić. Ktoś powie, że to tylko Podkowa Leśna, inny, że przesada, że dramatyzuję. Niestety, nie. To jest przemyślana droga aktywistów, na którą mają pozwolenie przez Waszą bierną postawę (o szczegóły perfidnych działań PAS w Podkowie Leśnej możecie zapytać w firmie Kozłowscy czy kaflarni Kornak bądź wysłuchać wystąpienia w Senacie RP).

Co po spotkaniu? Czy będzie jak po paru innych próbach?

To nie jest tak, że nagle pojawiło się paru obudzonych czy przestraszonych aktywistów kominkowych. Ponownie uaktywnili się Wasi koledzy, którzy już parę razy podejmowali działania, ale dotychczas nie znaleźli dostatecznego wsparcia. Teraz może będzie inaczej. Nie ma już czasu na pozorowane działania czy przysłowiowe ględzenie przy piwie.
Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na pytania: czy organizuje się silna grupa wykonawców, czy wesprze ją platforma polskich producentów i importerów, czy powstaną inne grupy nacisku? Czy zacznie działać wspólnota interesów, która podejmie wspólny wysiłek w celu ochrony tego, co nam zostało? Tylko zdecydowane i skoordynowane działanie ma sens.

Czas odpowiedzi

Czy można tak powiedzieć, że coś drgnęło? Być może. Obudziły się struktury Stowarzyszenia OSKP – mam nadzieję, że tym razem na dłużej. Zaczął działać rzecznik prasowy Stowarzyszenia, prowadzone są aktywne działania i konsultacje z władzami, np. w sprawie Programu POP na Lubelszczyźnie. Niby ok. Tylko trzeba zdać sobie sprawę, że to wszystko jest spóźnione o parę lat. Dziś bez aktywnych, silnych, wspólnych i samodzielnych, oddolnych i odgórnych ruchów będzie za późno. Bez Was, bez Waszych kontaktów w terenie, bez Waszego zaangażowania powstająca grupa będzie ślepa i głucha i nic skutecznie nie zrobimy, a w naszym imieniu będzie przemawiał Alarm Smogowy. Wszyscy muszą to zrozumieć. Ani same lokalne firmy wykonawcze, ani najwięksi polscy producenci kominkowi sami nic nie zrobią. I nie ma co się oszukiwać, że jest inaczej. Im szybciej zdamy sobie z tego sprawę, tym lepiej dla wszystkich. Bez wspólnych działań i wspierania się można już dziś szukać sobie innego zajęcia. Co też nie jest złą drogą. Tylko że tam zawsze będziemy tymi słabszymi i obcymi.

Co więc z tym spotkaniem w Radziejowicach?

W zasadzie to się okaże wkrótce. Ilu z Was, nieuczestniczących w tym spotkaniu, włączy się w jakieś działania, ale te u siebie. Nie trzeba przecież dużo, czasem trzeba polubić coś na FB lub odpowiedzieć na paszkwil w lokalnej gazecie albo go wskazać do biura prasowego OSKP, aby interweniowało. Trzeba pójść na lokalne konsultacje i powiedzieć prawdę o kominkach w imieniu Stowarzyszenia czy Cechu (tu musi być organizacja, bo inaczej uznają Was za lobbystów i zlekceważą). Czasem trzeba pomóc naszemu wydawnictwu tworzyć lub dystrybuować dobre materiały. Opcji jest wiele, ale w każdej trzeba być aktywnym. Może trzeba zapłacić składkę, aby inni mogli za Was działać, a może wykupić reklamę, niemówiącą tylko że jesteście nr 1. Może trzeba działać i – co jest najtrudniejsze – działać wspólnie z Waszym konkurentem kominkowym. Tylko pamiętajcie naukę płynącą z filmu „Sami Swoi”, że Wasz wróg może być Waszym przyjacielem, a przeciwników macie tak silnych, że żadne pieniądze, jakie macie, same na nic nie wystarczą.


Witold Jaworski, rzecznik prasowy OSKP i grupy radziejowickiej

W Radziejowicach pojawiło się 18 osób i ustaliliśmy, że podejmujemy działania w dwóch kierunkach: odpowiadamy na zalew dezinformacji dotyczącej drewna (odpowiadają wszyscy z różnych miejsc w Polsce), ja podsyłam materiały, badania, wiarygodne informacje, które dotychczas zgromadziłem. Jednak głównym moim celem (i 4–5 osób do korekty pism) będą oficjalne wystąpienia w imieniu OSKP (firmuje Piotr Batura, prezes OSKP) do instytucji, które powinny nas, a konkretnie drewno i pelet dostrzegać, a nie chcą. Powodem tego jest opracowywanie programów nie przez urzędników, tylko przez firmy zewnętrzne, a urzędnicy klepią, co im napiszą – prawie wszyscy. Podsumowanie po miesiącu tego, co wypaliło, a co nie, kto pisze i pracuje, a kto nie, i na kogo można liczyć.