Magazyn Kominki PRO 51 możesz wygodnie przeglądać w Internecie: przejdźtutaj.
Klikając na strony w magazynie w wersji do przeglądania na platformie issuu (link u góry) przejdziesz do artykułów umieszczonych na stronie i poszerzonych często o dodatkowe treści.
Spis treści (kliknij na tytuł i przejdź do artykułu):
W roku 2021 oraz 2022 tysiące osób posiadających większe oszczędności – zamiast trzymać swoje pieniądze na nędznie oprocentowanych lokatach – zdecydowało się na inwestycje w nieruchomości, w Polsce i poza jej granicami. Zakupione na rynku pierwotnym i wtórnym lokale traktowali jako doraźne źródło dochodu z wynajmu lub po prostu „coś” trwałego, zabezpieczającego np. na czas emerytury.
Ci, którzy nie chcieli lub nie mogli inwestować setek tysięcy lub milionów złotych czy Euro, a nadal paliły ich gorące pieniądze, inwestowali w fotowoltaikę. Po podliczeniu sezonów 2021 i 2022 okazało się, że jesteśmy w tym nr 1 w Europie, i to mimo mniejszej liczby godzin słonecznych w roku niż mają Włosi, Hiszpanie, Grecy czy nawet Węgrzy.
Zaczynając od końca lutego 2022 roku, czyli od najazdu rosyjskiego na Ukrainę, na najwyższe miejsca polskiej listy przebojów trafiły również kominki. Raczej powróciły, bo swój dobry czas kominki miały już wiele lata temu, a powód był podobny – co będzie, jak „ruscy” zakręcą gaz. Obiektami gorącego pożądania zostały nie tylko nowe, spełniające Ekoprojekt, piecyki żeliwne i stalowe oraz kominkowe wkłady, ale też przywożone z różnych krajów Europy używane egzemplarze. Ba, wydłużyły się – niczym kolejki do lekarzy w NFZ – listy oczekujących na usługi zduńskie. I znowu, nie tylko chodzi o budowę nowych urządzeń grzewczych i kulinarnych, ale również o remont tych starszych, dotąd zapomnianych, niekiedy liczących kilkadziesiąt lat!
Jednak żyjemy w dwóch alternatywnych światach: w tym realnym, czyli tworzonym przez ludzi, i wirtualnym, oderwanym od rzeczywistości światem polityków. Szkoda, że nie pamiętano o zasadzie Primum non nocere, czyli „po pierwsze nie szkodzić”. Tak, czasami lepiej… nic nie robić. Bo w tym samym czasie, kiedy Polacy inwestowali w nieruchomości i odnawialne źródła energii, w tym we wspomniane kominki, to ludzie „z rządu” i lokalnych władz – wybrani, aby w skali makro podejmować decyzje o tym, co dzisiaj i jutro będzie w Kraju – wymyślali różne „cuda”. Oto niektóre z nich:
od 2016 roku obowiązuje „ustawa wiatrakowa”, która „jest jedną z najbardziej restrykcyjnych na świecie” (słowa premiera Mateusza Morawieckiego z roku 2022, jednej z osób, która tę ustawę w roku 2016… wprowadziła);
zamiast postawienia na lokalnie pozyskiwane i odnawialne drewno, faworyzowano węgiel, „paliwo na 200 lat” (słowa prezydenta Andrzeja Dudy), aż do momentu, gdy okazało się, że z węglem nawet na jeden sezon jest problem;
proponowano samozbiór „chrustu”, zamiast kompleksowego załatwienia dostaw drewna opałowego, a dopłaty do ogrzewających się drewnem i pelletemi (tak, są takie przypadki), pojawiły się trochę za późno;
lokalne programy ochrony powietrza wiąż promują gaz i prąd, ograniczając lub zakazując ogrzewanie odnawialnym drewnem i pelletemi. Casus pani Zegarek z Krakowa pokazuje, do czego w skrajnej sytuacji taka polityka prowadzi – kobieta za palenie drewnem w kominku trafiła do sądu;
program „Czyste powietrze” to kolejne miejsce promocji gazu, prądu i do ostatnich dni roku 2021 również węgla, a efektem kilku lat „owocnej pracy” była wymiana zaledwie 2% „kopciuchów”;
gdy ludzie kupowali kolejne mieszkania, władze zastanawiały się, jak ten „proceder” ukrócić podatkami, nie zapewniając jednocześnie wiarygodnych mieszkaniowych rozwiązań;
tłumacząc się „wyższą koniecznością”, zawieszono normy dotyczące paliw, zezwolono na sprzedaż miałów, węgla brunatnego, sprowadzano wątpliwej jakości węgiel z odległych miejsc, polecano „palcie wszystkim” (Jarosław Kaczyński). Jednak nie zrobiono nic lub zbyt mało, aby promować „czyste” palenie lokalnym drewnem, chociaż robią to Austriacy, Francuzi, Hiszpanie czy Niemcy. Przy takich „działaniach” obniżenie jakości powietrza było tylko kwestią czasu;
traktuje się lokalne i odnawialne paliwa na równi z kopalnymi i importowanymi. Jakiś czas temu wprowadzano stawkę 23% podatku VAT na drewno i jest ona wciąż utrzymywana, podobnie jak taki sam, najwyższy VAT na pellety drzewne. Pozostając w temacie pelletu, Lasy Państwowe, narodowy potentat leśny, wykazały się „sukcesem”, wrzucając na rynek, w zasadzie po sezonie, kilkadziesiąt ton „własnego” pelletu;
biernie się przyglądano, jak rośnie powierzchnia i moc instalacji PV i nie robiono wiele, aby usprawnić infrastrukturę, chociaż pieniądze z emisji CO na to właśnie były. Zdarzały się przypadki, że tym, którzy zainwestowali w fotowaltaiką, odmawiano przyłączenia z powodu ograniczeń sieci.
Słowa, słowa, słowa (Parole, parole…) to stara piosenka Dalidy lub To tylko słowa (It’s only words) zespołu Bee Gees to utwory o pustych obietnicach. Obie w temacie miłość, na dodatek zagraniczne. Jednak jest pewne podobieństwo tej muzyki i polskiej polityki ekologicznej… Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku są to puste obietnice.
Politycy różne rzeczy obiecują i różnie bywa z ich realizacją, ale gdy słyszę premiera Morawieckiego, mówiącego: „jestem zwolennikiem odnawialnych źródeł energii”, to wolę, aby słowa premiera nie pozostały kolejną pustą obietnicą, rzuconą na wiatr (Blowin’in the Wind, Boba Dylana), ale stały się prawdą, a na listę przebojów władzy jak najszybciej trafiły kominki i drewno (Fireplaces and Wood are good, The Government of Poland).
Witold Hawajski, wielbiciel dobrej muzyki i palenia drewnem w kominku
Już po raz osiemnasty zespół magazynu Świat Kominków ogłasza nominacje do nagrody Płomień Roku. Nagrody są przyznawane za produkty wprowadzone w 2022 roku i aktywność w minionym roku. Przypominamy, że nagrody są niezależne i przyznawane przez zespół naszego magazynu, a nominacja już jest dużym wyróżnieniem.
W dniach 28 listopada – 2 grudnia 2022 roku w ośrodku szkoleniowym Piotra Batury w Łaziskach odbył się kurs budowy kuchni kaflowej. Był to pierwszy kurs w ramach AKADEMII ZDUŃSTWA, którą założyłem razem z Piotrem Baturą; wcześniej warsztaty i szkolenia organizowałem jako ZDUNAR. Kurs był podzielony na część teoretyczną i praktyczną, a wydarzenie swoim patronatem objął magazyn Świat Kominków.
Kursanci mieli za zadanie wybudować piec kuchenny z paleniskiem bezrusztowym, aby sprawniej i bardziej ekologicznie spalać drewno. Jedna z ważniejszych kwestii, jaką zrobiliśmy, to wykład o bezpieczeństwie przeciwpożarowym. Na ten temat była poświęcona cała półtoragodzinna lekcja. W szerokim spektrum omówiliśmy, jak w bezpieczny sposób przechodzić rurami spalinowymi przez stropy i ściany drewniane, jak projektować piece, jak zaczynać budowę, aby cała praca była przyjemnością, oraz gdzie najlepiej zaopatrywać się w materiały zduńskie. Po zakończonej budowie upiekliśmy chałkę oraz wręczyliśmy pamiątkowe certyfikaty.
Minęło kilka tygodni…
Dzwoni jeden z kursantów i mówi, że u jednego z nich będą budować piec ze starych kafli.
– Fajnie – odpowiadam. – Jak mogę Wam pomóc?
Okazało się, że wszyscy, ale to wszyscy z kursu budowy kuchni kaflowej, który odbył się w Łaziskach, chcą ten piec robić, więc powiedziałem, że przyjadę i poprowadzę weekendowe warsztaty.
Niesamowite, że 8 osób z różnych krańców Polski w jednym czasie potrafiło się zgadać na termin i żadnemu nic nie wypadło. Dlatego też podjąłem decyzję o przyjeździe.
Na szkoleniach oprócz samej wiedzy ważna jest też atmosfera, dzięki niej poznaje się wiele nowych osób, które mogą zostać przyjaciółmi do końca życia. W AKADEMII ZDUŃSTWA mamy wiele takich przykładów, a troje z takich osób już prowadzi swoją działalność w zakresie budowy i konserwacji pieców oraz kominków. Mamy też zamkniętą grupę na Facebooku, gdzie każdy się wspiera i pomaga w budowie. Wiele razy było tak, że wpadało ogłoszenie, że Pan X buduje piec u sąsiada i potrzebuje pomocy. Mimo że grupa liczy na razie 30 osób, znalazł się ktoś do pomocy.
W branży zduńskiej panuje trend narzekania, że nic się nie dzieje. A jak się dzieje, to jest narzekanie, że zamiast robić piece, to robimy coś więcej. To rzemiosło umiera śmiercią naturalną, brakuje nowoczesnej literatury, wiedza nie jest nigdzie usystematyzowana, nie ma kursów przygotowawczych do egzaminu na czeladnika*, ani nawet chęci do jej zebrania przez najbardziej doświadczonych mistrzów. Stąd pomysł powołania AKADEMII ZDUŃSTWA. Spółka powstała jako połączenie młodej krwi i wieloletniego doświadczenia, aby zebrać w jedno miejsce całą dostępną wiedzę w tej dziedzinie, jaką jest właśnie sztuka budowania urządzeń ogniowych nie tylko bezpiecznych, ale też trwałych i pięknych. Dlatego powstaje INTERNETOWA ZDUŃSKA PLATFORMA EDUKACYJNA, gdzie będziemy dzielić się wiedzą i doświadczeniem na miarę XXI wieku, gdzie zbierzemy dostępne nam informacje i przedstawimy je w przystępny oraz zrozumiały sposób, aby Pan Kowalski nie spalił domu z całym dorobkiem, lecz umiejętnie podłączył urządzenie, którym cała rodzina będzie cieszyć się latami. Moim marzeniem jest, aby inni zduni chcieli współtworzyć to dzieło, które zostanie na pokolenia razem z nami. Na końcu powstanie nowoczesny podręcznik zawodu ZDUN.
Dawid Kozar
Tomek Bancerzewski:
Weekendowy kurs budowy pieca z odzyskanych materiałów był strzałem w dziesiątkę. Mogłem się nauczyć rekonstrukcji tego, co z czasem zaczęło odchodzić w zapomnienie. Piec pionowy pięciokanałowy to dla mnie nowość, gdyż pochodzę z południowego Podlasia, gdzie w przeważającym stopniu były piece stropowe/ściankowe. To fajne doświadczenie spotkać się z ludźmi z różnych regionów kraju, których łączy wspólna pasja, a różni tradycja, dostępność materiałów i surowców.
*Od redakcji Kominki PRO: w 2022 roku powstała Roczna Szkoła Zduńska Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych, która prowadzi szkolenia przygotowawcze do egzaminów rzemieślniczych.
21 stycznia 2023 roku w Szczecinie, w dawnej stajni w podwórzu kamienicy przy ul. Małkowskiego 26, powstało niezwykłe muzeum – Muzeum Zduńskie Opowieści. W muzeum zwiedzający mają niezwykłą okazję podziwiać eksponaty zduńskie i to nie tylko pięknie zdobione kafle, ale wśród 1800 eksponatów zgromadzonych w pięciu pomieszczeniach o łącznej powierzchni 80 m2 można zobaczyć też rekonstrukcje pieców kaflowych, oryginalną kuchnię kaflową z piecem piekarniczym, kolekcję drzwiczek piecowych, często pięknie zdobionych z wyeksponowanymi sygnaturami zakładów, z których pochodzą, oraz archiwalne ogłoszenia prasowe zdunów. A to jeszcze nie koniec, bo można również zobaczyć pięknie zaaranżowaną ścianę z kolekcją cegieł z sygnaturami, historyczne narzędzia zduńskie oraz wykonane z pietyzmem ceramiczne miniatury pieców kaflowych. Co ciekawe, w muzeum planowane jest także prowadzenie warsztatów ceramicznych i konserwatorskich.
Muzeum powstało dzięki zaangażowaniu i wysiłkowi członków Fundacji Ochrony Zabytków Monumenta Poloniae, w tym prowadzącego od wielu lat bloga Zduńskie Opowieści – Macieja Burdzego. – Misją muzeum jest nauka i uwrażliwianie na dawne piękno oraz promocja zduństwa w zakresie ekologicznego i niosącego niezależność ogrzewania drewnem – opowiada Maciej Burdzy.
Muzeum Zduńskie Opowieści będzie otwarte w soboty i niedziele, od godz. 10.00 do 17.00 (ewentualnie w inne dni po uzgodnieniu ze zorganizowanymi grupami). Więcej szczegółów odnośnie zasad zwiedzania oraz cen biletów znajdziecie na stronie:www.zdunskieopowiesci.pl.
Więcej informacji o Muzeum znajdziecie na stronie kominki.org
Cztery lata to dla każdej branży, również zduńskiej, bardzo długi czas, a ostatnie targi KOK Austria odbyły się w styczniu 2019 roku. Targi KOK 2021 nie odbyły się z powodu pandemii COVID-19. Dopiero teraz, w dniach 25-27 stycznia 2023 roku, na targową scenę powróciły targi zduńskie w Wels.
Przymusowa przerwa spowodowała istotne zmiany w tej organizowanej co dwa lata imprezie. Zauważyć można było znikniecie wystawców reprezentujących sektor glazurniczy. W zamian wygospodarowano miejsce konferencyjne oraz powierzchnię, na której odbywała się rywalizacja młodych zdunów. Teraz miejscem imprezy została jedna duża hala nr 20 , która z łatwością zapewniła doskonałe warunki dla około 50 dość dużych ekspozycji. Niektóre z palenisk funkcjonowały podłączone do systemu wyciągowego spalin, co zawsze jest atutem promocyjnym.
Wystawcy w Wels to oczywiście głównie dostawcy urządzeń i materiałów dla branży zduńskiej, która ma w Austrii bogate tradycje i jest niemal „rzemiosłem narodowym”. To tutaj znajduje się najstarsza w Europie, jak również na świecie kaflarnia SOMMERHUBER, manufaktura ceramiczna o historii sięgającej roku 1491, i wiedeński VFH – zduński instytut naukowo-badawczy.
Paleniska eksponowały firmy AUSTROFLAMM, CAMINA & SCHMID, HOXTER, KASCHUETZ, LEDA, SPARTHERM. Były to urządzenia kominkowe, często o modnej „płytkiej” konstrukcji paleniska, wiele z dodatkowymi modułami akumulacyjnymi lub kulinarnymi. Niemal w równych proporcjach eksponowane były paleniska piecowe z masą akumulacyjną lub wymiennikiem wodnym.
Na ekspozycji austriackiego hurtownika, firmy EHK, oprócz wkładów M-DESIGN można było zobaczyć wkłady piecowe krakowskiego CEBUDU z bardzo ciekawym palnikiem gazyfikującym pellet BLUCOMB (rozwiązanie znane z Płomienia Roku Świata Kominków 2022) oraz duży wybór wkładów kominkowych polskiej firmy DEFRO. Ta ostatnia, wraz z EHK, prezentowała również gamę piecyków wolno stojących na drewno, które wcale nie ustępowały estetycznie innym pokazywanym na targach, m.in. THERMOROSSI, CONTURA czy LIVING FIRE by SPARTHERM. Oprócz wkładów i piecyków były kuchenki wolno stojące, m.in. GAST, RIZZOLI, THERMOROSSI, ARTECALORE SAS.
Jednak KOK Austria to targi zainicjowane przez zdunów, więc oferta skierowana do tej grupy specjalistów jest creme de la creme imprezy. W Wels można było zobaczyć paleniska do samodzielnej budowy kuchni oraz propozycje-podpowiedzi rozwiązań firm GAST czy ORTNER. Ta ostatnia firma tradycyjnie pokazywała też paleniska zduńskie oraz kompletny zestaw wysokiej jakości materiałów zduńskich pod hasłem „od zdunów dla zdunów”. W końcu to Josef Ortner jest „ojcem” nowoczesnego zduństwa.
Materiały zduńskie pokazywała też BRULA, LAC z Republiki Czeskiej, RATH, grecki ROKOS, SCHAMOTTENWERK RADEBURG i WOLFSHOEHER TONWERKE.
Nie brakowało propozycji prefabrykowanych szamotowych palenisk piecowych: CARLO LOYSCH, HAFNER TEC, OFEN INNOVATIV, a także stalowych (SPARTHERM RENOVA, HOXTER) czy żeliwnych.
A jak zduństwo, to oczywiście piece i ceramika. ANGERMAYER, GUTBROD, HAFNERTEC (dawna RUKA), KAUFMANN czy SOMMERHUBER to czołówka europejskich kaflarni, a dla wszystkich była to pierwsza okazja, aby pokazać „na żywo” najnowsze propozycje wzorów ceramiki piecowej. Jednak manufaktury ceramiczne nie ograniczają oferty do kafli służących do budowy kominków i pieców, ale też coraz śmielej proponują rozwiązania ceramiczne do aranżacji wnętrz (KAUFMANN) czy strefy SPA (SOMMERHUBER), i stanowi to już zauważalny udział w całej produkcji.
Po raz kolejny młodzi zduni, tym razem z Czech, Niemiec, Słowacji, Szwajcarii i Węgier, rywalizowali w konkursie VEUKO na budowę pieca kaflowego. Zwycięzcą tym razem został Jannik Schebesta, zdun z Niemiec.
Po raz 62-gi odbyła się też konferencja techniczna, która tym razem była przeprowadzona w formule silent conference, w specjalnie wydzielonej strefie hali głównej. Organizatorem konferencji był KOV, austriackie stowarzyszenie zduńskie. Główny temat, zatytułowany Przyszłość pieców w silnie zmieniających się warunkach, przy wypełnionej po brzegi sali referował dr Thomas Schiffert, szef KOV. Duże zainteresowanie wzbudził też dr Kasimir Nemestothy, z Austriackiej Izby Gospodarczej, tematem Znaczenie i dostępność drewna w Austrii i w Unii Europejskiej. Inne tematy konferencji, które budziły zainteresowanie konkretnych grup, to m.in. specjalistyczne zagadnienia techniczne, doprowadzenie powietrza, zmiany w programach obliczeniowych.
Cóż, jeśli ktoś oczekiwał w Wels rewelacji czy rewolucji, to nic z tego nie było.
Najpierw konieczność spełnienia wymogów EKOPROJEKTU, potem ograniczenia w związku z lockdownem, zakłóceniałańcucha dostaw i spowodowany wojną oraz sytuacją energetyczną gwałtowny wzrost zamówień, często o 50-100%, to nie był i jeszcze nadal nie jest dobry czas na spokojne budowanie oferty czy na prace nad nowymi rozwiązaniami. W całej Europie klienci kominkowi ustawiają się w długiej kolejce, a skrócenie terminów realizacji staje się priorytetem.
Co więc było w Wels? Z pewnością była uaktualniona oferta wszystkiego, co do budowy kominka lub pieca jest potrzebne. Były rozmowy, osobiste kontakty i możliwość wymiany zdań z osobami decyzyjnymi w firmach, bo w Wels nie ma wprawdzie kolorowo ubranych hostess, ale są właściciele firm, dyrektorzy, szefowie produkcji i eksportu, czyli tzw. osoby decyzyjne. Był też 26 stycznia, w czwartek, tradycyjny wieczór branżowy z atrakcjami gastronomicznymi i artystycznymi. I chyba otwarcie na bezpośrednie kontakty, możliwość spotkań, rozmów i wspólnej zabawy, to po covidowych ograniczeniach bardzo istotne elementy, który sprawiły, że targi KOK wystawcy i odwiedzający zduni uznają za udaną imprezę.
Tekst: Witold Hawajski
Zdjęcia: Jarosław Flak
Michal Geisler Hoxter:
Rynek austriacki jest dla nas bardzo ważny z kilku powodów: tradycja budowy pieców i ogrzewania drewnem jest w Austrii mocno zakorzeniona, a nasze produkty przeznaczone są do intensywnego ogrzewania. Od 2010 roku nasze paleniska obecne są w Asutrii i cieszą się popularnością na tym wymagającym lokalnym rynku. Dlatego też od lat wystawiamy się na targach KOK. Podczas tegorocznej edycji oprócz tradycyjnych produktów z szerokiego portfolio wkładów kominkowych, Hoxter zaprezentował również nowości, które skierowane są do tradycyjnych zdunów. Szczególne zainteresowanie wzbudził prototyp kompaktowego wkładu HAKA 32/44 z wąskimi pierścieniami akumulacyjnymi. Wkład posiada kompaktowe wymiary zewnętrzne (40 cm szerokości i 36 cm głębokości) przeznaczony jest do pieców kolumnowych lub do minimalistycznych zabudów w mniejszych pomieszczeniach. Pojedynczy załadunek drewnem wynosi 3,5 kg, a nominalna moc cieplna 4,5 kW. W Welszaprezentowaliśmy też nowe wkłady piecowe HE o dwóch głębokościach i model narożny, które charakteryzują się wytrzymałą konstrukcją i niewielkimi rozmiarami. We wkładach może być stosowany jednorazowy załadunek paliwa od 10 kg do 16 kg w zależności od modelu.
Po raz 28. (!) w czeskiej Ostrawie odbyły się targi INFOTHERMA. Impreza organizowana jest przez AGENTURA INFOPRES s.r.o z Frydek-Mistek w obiekcie Cerna Louka, a ogólnie poświęcona jest energii i jej oszczędzaniu. Wiodące tematy roku 2023, to:
paliwa ekologiczne,
inteligentny dom,
instalacje w budynkach,
izolacje i termomodernizacja,
woda i jej oszczędzanie,
kotły,
akumulowanie energii i ciepła,
budownictwo energooszczędne,
elektromobilność,
kominki i piece.
Zwracała uwagę duża ilość wystawców z kotłami na drewno i pellet (ok. 40) .Trzecie miejsce w targowym internetowym konkursie TOP VYROBKY INFOTHERMA 20023 zdobył kocioł zgazyfikujący na drewno BLAZE NATURAL PLUS, znanej również w Polsce marki BLAZE HARMONY. Były też ekspozycje z kominkami, piecykami i kuchenkami na drewno i pellety (ok. 30), swoje stoisko miał też czeski cech zdunów. Co ciekawe, proporcje pokazywanych palenisk na biomasę drzewną, pomp ciepła oraz fotowoltaiki były niemal równe. To z pewnością efekt wzrostu cen energii, jaki dotknął również Czechów, ale też czeskiego systemu dotacji.
Targi INFOTHERMA to targi międzynarodowe, więc nie zabrakło produktów z Polski. Szczególnie zauważalne były kotły na drewno made in Poland kilku producentów, pokazywane głównie przez lokalnych dystrybutorów, oraz wkłady kominkowe DEFRO. Obecna była też firma PROSAT, polska hurtownia i sklep internetowy z Krzyżanowic, proponujący Czechom szeroki asortyment kotłów na biomasę z bezpłatną dostawą.
Specyficzny obiekt Cerna Louka wykorzystany jest maksymalnie dzięki znanemu z IKEA układowi stoisk, które dają równe możliwości pokazania się wystawcom, a odwiedzających niejako „zmuszają” do obejścia wszystkich ekspozycji. Targi, mimo bardzo profesjonalnych ekspozycji, przeznaczone są dla publiczności, która na dodatek ma bezpłatny wstęp. Efekt, to bardzo dobry wynik: 305 wystawców i 25.000 odwiedzających. To jednocześnie dowód na to, że tzw. finalny nabywca, mimo szerokiego dostępu do internetu, wciąż jest bardzo zainteresowany możliwością fizycznego zobaczenia produktów oraz uzyskaniem od kompetentnych sprzedawców wyczerpujących informacji, do tego w jednym miejscu. Warto, aby o tym pamiętano również w Polsce, gdzie wiele firm – ślepo zachwyconych możliwościami internetu –o tym zapomina. Po raz kolejny w Ostrawie byliśmy, widzieliśmy i… jesteśmy pod wrażeniem.
Strefa Ognia to projekt realizowany przez magazyn Świat Kominków na różnych polskich imprezach targowych. Wyjątkową, tętniącą życiem i przedstawiającą niezwykłe bogactwo oferty kominków i różnej formy ognia do domu i ogrodu, Strefę Ognia o powierzchni 250 m², odwiedzały osoby obecne na targach BUDMA 2023 w dniach 31.01–03.02 w Poznaniu.Targi w tych dniach odwiedziło 23 tysiące osób.
W Strefie Ognia nie tylko znalazły się produkty, w tym nowości, wielu partnerów magazynu Świat Kominków, ale też odbywała się budowa pieca chlebowego i budowa kuchni kaflowej pod szyldem Akademii Zduństwa. Podsumowując targi warto zauważyć, że liczba odwiedzających była, szczególnie w drugim i trzecim dniu, bardzo duża. Korzystne było też umiejscowienie Strefy w ciągu komunikacyjnym. Taka strefa, co zauważali uczestnicy, to nie tylko okazja do zaprezentowania bogatej oferty szeroko rozumianej branży kominkowej, szerokiego doradztwa dla zainteresowanych w jednym miejscu i uzbrojenia się w dużą dawkę wiedzy i inspiracji z magazynem Świat Kominków (na BUDMIE rozdanych zostało 5 tysięcy magazynów), ale też do integracji ludzi z branży i zwyczajnie poznania się bliżej w ciągu kilku dni targowych.
Na Strefie Ognia prezentowane było wiele produktów. Wśród piecyków na drewno nowościami były między innymi piecyki Arco i Elipse marki Hajduk, piecyki Saga, Cane i Lupo od Hitze oraz piecyki marki Almeva. Oprócz tego znaleźć można też było inne urządzenia z tego segmentu, jak steatytowy piecyk Spartherm, piecyk z płytą grzewczą Charnwood, czy żeliwny piecyk Invicta. Wśród piecykowych nowości warto zwrócić uwagę na pierwszy w ofercie Hitze trójstronnie przeszklony piecyk gazowy (CLF). Nie zabrakło też piecyków pelletowych – te prezentowały Piece Polska, marka La Nordica/Extraflame i marka Ferroli. Wśród palenisk prezentowane były urządzenia marek Spartherm i Parkanex. Z kolei wśród palenisk piecowych można było zobaczyć palenisko KOBOK i akumulacyjne wkłady piecowe z generatorem gazu zgazowującym pellet marki Cebud. Krakowski producent zaprezentował też pierwsze w swojej ofercie prefabrykowane, gotowe do montażu piece pokojowe oraz autorskie rozwiązanie dedykowane do przebudowy starych pieców. Nie zabrakło też kuchni na drewno, ten segment reprezentowały urządzenia marek Plamen i Moravia.
Strefa Ognia przyciągała wielu odwiedzających targi. Duże wrażenie robiły kaflowe piece – jeden z Kaflarnii Kafel-Kar w żółtej ceramice z kolekcji DecorWall o nazwie Echo, oraz piec kaflowy z zielono-niebieskich kafli Fluffy od Riwal Ceramika i Szkło. Riwal dodatkowo zaprezentował też ceramikę ścienną z nowej linii Modern. Nie tylko zwolennicy tradycyjnych kominków i piecyków mogli zapoznać się z bogatą ofertą kilku producentów, podobnie było w przypadku biokominków. Nowość – biokominek w formie piecyka Incoza – zaprezentował Infire, można było zobaczyć też nowe niewielkie biokominki Hitze, a Hanoo zaprezentował biokominek sterowany automatycznie. Tradycyjnie ciekawość wzbudzały elektryczne kominki, w tym nowy kominek Faber z serii e-Matrix.
Strefa Ognia to nie tylko ogień w domu, ale też w ogrodzie. Gazowe ogrzewacze tarasowe Vulkan – w tym nowości – zaprezentował Kominflex. Parkanex zaprezentował grille Artiss, Piece Polska piec chlebowy DeliVita, a Betmar nowość – nowoczesny grill betonowy.
Prezentowane były też propozycje typowo grzewcze: kotły pelletowe Ferroli i Firemax Rakoczy, kocioł zgazowujący drewno Hargassner oraz palniki pelletowe i zespół spalania biomasy typu zrębek Eco-Palnik.
Dodatkowo nie zabrakło ekologicznych brykietów i podpałek z Eco-Palu, klejów i zestawów naprawczych do kominków od Dortechu, kominów z Almevy i Poujoulat oraz szkła kominkowego od Węgier Glassu. Dodatkowo Almeva przedstawiała szerokiemu gronu odwiedzających swój filtr cząstek stałych.
Na Strefie Ognia obecni byli też nasi partnerzy z organizacji branżowych:Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Kominki i Piece”, Małopolskiego Cechu Zdunów i Zawodów Pokrewnych oraz Cechu Zdunów Polskich.
Tekst: Aldona Mazurkiewicz, zdjęcia: Jarosław Flak
Pellet jako składnik bezpieczeństwa energetycznego. To także szansa dla Polaków na tanie ogrzewanie
Kotły gazowe i pompy ciepła niewątpliwie mają wiele zalet, ale nie są również pozbawione wad. Te pierwsze są zasilane paliwem kopalnym, którego ceny rosną za sprawą inflacji oraz napaści Rosji na Ukrainę i idącymi za tym sankcjami nałożonymi na agresora. Gaz ziemny będzie potrzebny dla przemysłu. Spalanie tego surowca w domowych kotłach może być niedługo postrzegane jako marnotrawstwo cennego surowca.
Pompy ciepła z kolei mają problem z poprawnym funkcjonowaniem przy bardzo niskich temperaturach. Przy budżetowych urządzeniach spadek wydajności zaczyna się już, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 5°C. Dodatkowo obie te metody grzewcze łączy jeden problematyczny wspólny mianownik, którym jest prąd. Bez niego kotły gazowe i pompy ciepła po prostu nie mogą działać, a dodatkowo zmniejszona wydajność pompy powoduje zwiększenie użycia energii elektrycznej, co pociąga za sobą konieczność zapłacenia wyższych rachunków. Należy się spodziewać, że w najbliższych latach będą one jeszcze wyższe, o czym świadczą rosnące ceny taryf zatwierdzone właśnie przez URE. Rozwiązanie? Pellet drzewny.
– Będę do końca życia pamiętał dzień 24 lutego, kiedy Rosja napadła na Ukrainę i większość ministrów zjawiła się w moim biurze z pytaniem, jakie mamy zasoby drewna dla ciepłownictwa. To jest historyczny dzień. Tragiczny, ale jeśli chodzi o biomasę, również historyczny. Przykład ukraiński pokazał, że ci, którzy mieli np. kominek, to często przetrwali – tłumaczył Edward Siarka, sekretarz stanu Ministerstwa Klimatu i Środowiska, który był jednym z gości Kongresu Pelletu zorganizowanego przez Powermeetings.
– Stąd też zastanawiałem się, aby w takich programach, jak „Czyste powietrze” nie stosowano, według mnie, bardzo szkodliwego wymogu, jakim jest konieczność likwidacji kominka lub drugiego źródła ciepła, które jest na biomasę. Od tego w sposób zdecydowanie musimy odejść. Jest to kwestia bezpieczeństwa. Dzisiaj wystarczy, żeby nam zabrakło prądu, a taka sytuacja może się zawsze zdarzyć. I nie chodzi tu o sytuacje wojenne, tylko kryzysowe, np. klęski żywiołowe – apelował minister…
Spalanie drewna a neutralność klimatyczna
Czy pellet drzewny jest ekologiczny? To chyba najbardziej paląca kwestia – dosłownie i w przenośni – ponieważ według różnych organizacji palenie drewnem jest szkodliwe dla środowiska i nieekologiczne.
Jednak jak wskazuje Tomasz Mirowski, prezes Green Coalition Sp. z o.o., w dążącej do neutralności klimatycznej Unii Europejskiej masa drzewna ma około 70% udziałów w produkcji bioenergii, z czego na produkcję ciepła w kotłach, kominkach i piecach wykorzystuje się 50% wspomnianej bioenergii.
Przyszłość pelletu i wyzwania dla branży
Choć wydawałoby się, że kotły na pellet są doskonałym rozwiązaniem, ponieważ przy pełnym obciążeniu zużywają kilkadziesiąt razy mniej prądu, w porównaniu do pompy ciepła, to nagły wzrost cen tego surowca spowodował odwrócenie się społeczeństwa od tej formy ogrzewania domów.
Wskazywał na to dr Adam Nocoń, prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE, który przyznał, że informacja o liczbie zarejestrowanych kotłów pelletowych jest już nieaktualna i realnie może być ich mniej niż 300 tys. Dodatkowo, od 1 stycznia do 15 grudnia 2022 roku sprzedano 10-20 tys. nowych urządzeń, podczas gdy w analogicznym okresie roku 2021 wynik sprzedaży wynosił około 120 tys. kotłów. Nocoń wskazywał, że w Unii Europejskiej trend jest odwrotny, co sprawia, że polscy producenci zaczęli eksportować swój towar, zamiast sprzedawać go w kraju.
– Wiele polskich firm znalazło się na skraju bankructwa. Od czerwca do grudnia pracę straciło już ponad tysiąc osób – przyznaje dr Nocoń. – Producenci kotłów musieli się więc ekspresowo przekształcić. Zaczęli np. certyfikować urządzenia grzewcze na drewno kawałkowe, jak również kotły na pellet zielny, licząc, że tańsze paliwo skłoni do zakupu tych urządzeń. Co więcej, pierwsze certyfikacje powyższych urządzeń potwierdzają emisyjność cząstek stałych o wartości ≤ 20 mg/m3, czyli to, co przez uchwały antysmogowe jest restrykcyjnie wymagane. Tanie paliwo rozwija branżę, drogie paliwo ją zabija – ostrzega Adam Nocoń.
Materiał powstał przy współpracy z Izbą Gospodarczą Urządzeń OZE
Ceny materiałów budowlanych nie chcą się zatrzymać. Oto „lider” wzrostów
Ceny materiałów budowlanych od stycznia do grudnia ubiegłego roku wzrosły średnio o 25%, w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku – wynika z analizy PSB. Nic nie drożało tak szybko, jak izolacje termiczne. Najbardziej, bo o 42%, podrożały izolacje termiczne. O 35% w górę poszły ceny ścian i kominów. Sucha zabudowa i izolacje wodochronne zdrożały.
Zdaniem ekspertów, ceny materiałów budowlanych nie będą w najbliższym czasie już tak szybko rosnąć. Wpływać to będzie przede wszystkim na bardzo trudną sytuacją w branży deweloperskiej.
Brytyjski Komitet ds. Zmian Klimatu zaleca rozszerzenie krajowej produkcji biomasy
„Szacuje się, że popyt na biomasę w Wielkiej Brytanii będzie wzrastał” – informuje brytyjski Komitet ds. Zmian Klimatu (CCC). W wyniku przeprowadzonych analiz, parlament UK zakłada rozszerzenie krajowej produkcji biomasy.
Biomasa rośnie w siłę
„Z biomasy można wytwarzać energię elektryczną, ciepło, biogaz lub paliwa transportowe (…) Bioenergia jest obecnie drugim co do wielkości źródłem energii odnawialnej w Wielkiej Brytanii (…) Szacuje się, że popyt na biomasę w Wielkiej Brytanii będzie wzrastał” – czytamy w komunikacie.
Biomasa – rozwój produkcji zamiast importu
Obecnie w Wielkiej Brytanii importowana jest około jedna trzecia wykorzystywanej biomasy, z czego dużą część stanowi pellet drzewny sprowadzany z Ameryki Północnej. Jednak, jak wynika z raportu, organizacje pozarządowe i Komitet Doradczy ds. Nauki Europejskich Akademii (EASAC) wyraziły obawy, dotyczące sprowadzania biomasy spoza UK. Globalny wzrost popytu może spowodować, że Wielka Brytania będzie zmagać się z problemami z dostępnością biomasy.
Stanowisko europejskich naukowców w sprawie biomasy i klimatu
Jesienią 2022 roku ponad 500 uczonych z ośrodków naukowych w Europie zwróciło się do Przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen, Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego, Roberty Metsola, oraz Przewodniczącego Rady Europejskiej – Charles’a Michela, tłumacząc w LIŚCIE OTWARTYM rolę lasów i gospodarki nimi w czasie wyzwań klimatycznych.
„Lasy mają dużą zdolność wiązania dwutlenku węgla z atmosfery. Jednak w wielu krajach europejskich osiągnięto już wysoki poziom zapasów drewna, a dalsze gromadzenie biomasy wydaje się ryzykowne w obliczu ocieplenia klimatu. Jeśli suche lata będą częstsze, spodziewamy się, że w następnej dekadzie biomasa leśna będzie się zmniejszać niezależnie od gospodarowania i ochrony. Obecnie w lasach gospodarczych roczny przyrost węgla jest wyższy, a maksymalna objętość drewna taka sama jak w przypadku lasów chronionych. Bez wycinania, obszary leśne zostaną nim nasycone. Pochłanianie dwutlenku węgla zbliży się do zera, co widać na starych obszarach dziewiczych lasów Ukrainy.
Pozyskiwanie drewna z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony jest neutralne pod względem emisji CO2, a w odniesieniu do procesów zachodzących w środowisku naturalnym, niweluje konkurencję między poszczególnymi drzewami i straty w wyniku klęsk żywiołowych przez regulację gęstości zadrzewienia. W skali krajobrazowej nie ma więc długu węglowego. W zasadzie to właśnie gospodarka leśna zwiększała bioróżnorodność lasów w historii Europy.
Liczne korzyści dla klimatu, jakie dają produkty z drewna, są następstwem zrównoważonego zarządzania. Zależą one od ilości węgla, który jest przenoszony z lasu do obiektów drewnianych, najlepiej przez bardzo długi czas. W procesie produkcji wyrobów drewnianych potrzeba mniej energii z paliw kopalnych, w porównaniu z betonem, stalą, aluminium czy szkłem. Ten proces zastępowania drewnem konstrukcji energochłonnych został nazwany substytucją produktu. Wykorzystanie drewna jako materiału budowlanego nie tylko umożliwia dodatkowe magazynowanie CO2, ale także zabezpiecza pilną potrzebę na tanie mieszkania, zmniejsza zapotrzebowanie budynków na energię i tworzy zrównoważone miejsca pracy we wszystkich regionach Europy. Oprócz zastępowania zasobów kopalnych przez wykorzystanie materiałów, zwiększa się także ilość produktów ubocznych i drewna pochodzącego z recyklingu, które mogą zabezpieczyć większe dostawy energii odnawialnej”.
Tiry z drewnem przekraczają bramę elektrowni co kilka minut. Z dymem idzie tu 20 hektarów lasu na dobę
„Do kotłów w ciepłowniach i elektrowniach nie powinno trafiać pełnowartościowe drewno. Tyle że nikt tego nie kontroluje, a biomasy z odpadów brakuje. To już naprawdę ostatnie poprawki. W styczniu ruszamy” – Zygmunt Bednarski, prezes Energetyki Cieplnej w Wieluniu, zaciera ręce. Od kiedy ceny zakupu uprawnień do emisji CO2 podskoczyły z kilku do 60-90 euro za tonę, a węgiel gruby podrożał z niecałego tysiąca do ponad 2 tys. zł za tonę, jego firma, ogrzewająca większą część miasta, dopłaca do interesu ponad milion złotych rocznie. I to pomimo kilkukrotnych podwyżek opłat za ciepło.
Niedługo jednak co drugi dżul ciepła w Wieluniu będzie pochodził ze spalania biomasy. Na wartą 22 mln zł inwestycję po połowie zrzuciły się UE i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według unijnych regulacji spalanie biomasy jest źródłem energii odnawialnej, więc związanego z nim dwutlenku węgla nie wlicza się do bilansu. Właściciele przemysłowych kotłów nie muszą płacić kar. Ostatnio wieluńska Energetyka Cieplna płaciła za uprawnienia do emisji prawie 4 mln zł rocznie, kocioł biomasowy pozwoli jej zaoszczędzić jakieś 2 mln zł rocznie. A jeszcze dostanie z Urzędu Regulacji Energetyki zielone certyfikaty za produkcję energii. Jest duża szansa, że w 2023 roku firma znów zacznie przynosić zyski, a może nawet będzie ją stać na niewielką obniżkę taryf. Pod warunkiem, że w kraju nie zabraknie biomasy do spalania.
Kontrole pieców w całej Polsce. W tych godzinach masz obowiązek wpuścić kontrolera
W ramach walki ze smogiem w całej Polsce właściciele nieruchomości powinni spodziewać się wizytacji swoich pieców. Prawo daje taką możliwość strażnikom miejskim lub urzędnikom wskazanym przez władze samorządowe. Mają oni prawo wejść na teren posesji, o ile zrobią to w odpowiednich godzinach.
Czy i kiedy musisz wpuścić kontrolerów?
W tym samym dokumencie wskazano, że kontrolerzy wraz z rzeczoznawcami mają prawo wejść na teren sprawdzanej posesji. W przypadku terenu, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza, mogą to zrobić przez całą dobę. W przypadku prywatnych nieruchomości uprawnienia te przysługują im między godz. 6.00 a 22.00.
W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości kontroler może w zasadzie tylko upomnieć właściciela nieruchomości lub przekazać sprawę władzom samorządowym, a te mogą występować w roli oskarżyciela publicznego. Jeśli podczas kontroli obecny jest funkcjonariusz straży gminnej, sprawa może skończyć się też mandatem od 20 do 500 zł. Może też zawnioskować do sądu o nałożenie grzywny w wysokości do 5 tys. zł.
w Hiszpanii do końca roku 2023 na stałe biopaliwa drzewne została utrzymana stawka VAT na poziomie 5%;
produkcja pelletu w Hiszpanii wzrosła o 20%.
W roku 2021 padł nowy rekord urządzeń na biomasę zainstalowanych w Hiszpanii. zainstalowano wówczas 75.832 piecyków i kotłów na drewno, pellety, zrębki, pestki i inne biopaliwa. Liczba całkowita zainstalowanych urządzeń na koniec roku wyniosła ponad 512.000, a ich łączna moc wyniosła 14.090 MW.
Ilość zainstalowanych nowych piecyków i kotłów na pellety w hiszpańskim sektorze mieszkaniowym wzrosła w roku 2021 o 40%
Produkcja, instalacja i obsługa urządzeń o mocy poniżej 50 kW oraz zaopatrzenie ich w biomasowe paliwo, w większości pellety, w sektorze mieszkaniowym to w Hiszpanii biznes oceniany w roku 2021 na 465 milionów Euro, czyli 20% więcej niż w roku 2020. Ogrzewanie domów biomasą to w całym łańcuchu dostaw 7.700 zatrudnionych .Według danych hiszpańskiego stowarzyszenia biomasy na koniec roku 2021 w Hiszpanii pracowało 497.556 piecyków i kotłów pelletowych, 74.655 więcej niż rok wcześniej, co oznacza przyrost w ciągu roku o 40%.
W roku 2021 sektor mieszkaniowy wygenerował łącznie 3,1 TWh energii w formie ciepła, zużywając do tego głównie pellety, a ich ilość – 617 mln kilogramów – odpowiada około 310 mln litrów oleju. W konsekwencji używanie biomasy zaoszczędziło emisji 824.000 ton CO2 w porównaniu z olejem, a to z kolei odpowiada emisji 550.000 pojazdów.
W roku 2021 hiszpański sektor produkcyjny i handlowy dzięki stosowaniu biomasy zaoszczędził na samym ogrzewaniu ekwiwalent 1.634 milionów litrów oleju napędowego
W sektorze produkcyjnym i handlowym używającym urządzeń o mocy ponad 50 kW, branża producentów, instalatorów i dostawców biomasowego paliwa wygenerowała łącznie przychody ponad 660 mln Euro, 14% więcej niż w roku 2020. Łańcuch obsługi sektora komercyjnego liczył ponad 5.240 fachowców. Na koniec roku 2021 w Hiszpanii zainstalowanych było 15.495 kotłów, ogrzewaczy powietrza oraz innych palenisk na biomasę o mocy ponad 50 kW. Było to 1.177 więcej niż rok wcześniej, a to oznacza wzrost o 28% w ciągu roku. Dzięki biomasie sektor produkcyjny i handlowy wygenerował 16.312 GWh energii w formie ciepła, zużywając do tego około 5 milionów ton biomasy, głownie zrębków, odpadów leśnych, pelletów drzewnych oraz pozostałości rolniczych. Dzięki temu ograniczony został import 1.634 mln ton ropy i zredukowana emisja CO2, odpowiadająca emisji 2,9 mln pojazdów samochodowych.
INDEPENDENT NEWS FROM RUSSIA(niezależne wiadomości z Rosji)
28.12.2022
W czasie, gdy rosyjska propaganda tygodniami straszyła Europejczykami zamarzających w swoich domach w rezultacie wspólnej europejskiej decyzji o bojkocie dostaw rosyjskiej energii z powodu inwazji Rosji na Ukrainę, niezależny rosyjski portal Verestka raportował o faktycznych problemach wielu Rosjan.
Według statystyk z roku 2020, ponad 10 mln Rosjan, około 7% populacji, żyje w domach pozbawionych centralnego ogrzewania. Do 80% rośnie ten udział w niektórych etnicznie nierosyjskich regionach kraju, na Dalekich Wschodzie lub Syberii.
Według portalu Verestka, wiele osób, z tych 10 milionów, żyjących na prowincji bez dostępu do sieci gazowej, nie stać tej zimy na zakup drewna z powodu niskich dochodów oraz wzrostu kosztów życia. Rosyjska rodzina potrzebuje około 25.000 rubli ($350), aby zakupić wystarczającą na zimę ilość drewna, a to odpowiada miesięcznym dochodom w regionach, w których drewno jest popularne do ogrzewania. W następstwie zarządzonej przez Putina mobilizacji, władze w wielu regionach oferują bezpłatnie drewno rodzinom poborowych. Ci, których nie stać na zakup drewna, mogą polegać głównie na lokalnych organizacjach charytatywnych. Na dodatek, według portalu Verestka, na początku grudnia w Rosji było wiele przypadków poważnych awarii sieci ciepłowniczych, co pozbawiło ogrzewania nawet tych, którzy mieli centralne ogrzewanie i teraz również oni polegać mogą wyłącznie na ogrzewaniu drewnem.
NIEMCY OD LAT SĄ SAMOWYSTARCZALNE W PRODUKCJI PELLETU
DEPV, niemiecka organizacja energii z drewna i pelletu, stwierdza, że pellety drzewne są w Niemczech produkowane z odpadów w tartakach, które przetwarzają drewno pochodzące ze zrównoważonej gospodarki leśnej. Zaprzecza to pojawiającym się niekiedy w mediach fałszywym informacjom. DEPV zapewnia też, że w niemieckich elektrowniach węglowych z pewnością nie jest spalany pellet drzewny.
Dyrektor DEPV, dyplomowany leśnik Martin Bentele: „Produkcja pelletów jest prosta – tartaki przerabiają drewno z lokalnych lasów gospodarowanych w sposób zrównoważony. Przy obróbce odpada około 40% w postaci wiórów i trocin, które z wykorzystaniem niewielkich ilości energii prasowane są na pellety, dzięki którym możemy zrezygnować z paliw kopalnych. Odpady tartaczne stanowią około 90% surowca dla około 50 fabryk pelletu, jakie są w Niemczech. Pozostałe 10% pochodzi z niskiej jakości drewna, którego nawet tartaki nie przerabiają. Dla pelletów nie ścina się żadnych drzew, a drewno wykorzystywane w budownictwie i tak ma bardziej atrakcyjne ceny”.
„W związku z dużym zalesieniem obszaru Niemiec co roku produkuje się więcej pelletu, niż go zużywamy w kraju. W roku 2021 produkcja wyniosła ponad 3.3 mln ton, z czego 20% zostało wyeksportowane. Jest to nr 1 w Europie. Pellety są również do Niemiec sprowadzane, podobnie jak drewno tartaczne i wiele innych produktów codziennego użytku, w większości z krajów sąsiednich. Jednak w bilansie, od lat zawsze więcej eksportujemy. Krytykowane w różnych mediach za dewastacyjne pozyskanie drewna kraje nie dostarczają żadnych istotnych ilości pelletu do Niemiec. Dotyczy to Rumunii, Estonii, a także USA i Kanady.
W przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii, Danii czy Niderlandów, nie lądują też pellety w Niemczech w elektrowniach jako zamiennik węgla. Pellety w Niemczech trafiają wyłącznie do nowoczesnych małych urządzeń, piecyków lub kotłów, wykorzystywanych do ogrzewania domów zamiast kopalnych paliw”.
AdK – die Kommunikationsmarke des GesamtVerband OfenBau e.V. (GVOB)
OGRZEWANIE DREWNEM MA PRZYSZŁOŚĆ. Paleniska na drewno są niezastąpione w transformacji energetycznej
Użytkownicy są zaniepokojeni krytyką i niezrozumieniem. Oliwy do ognia dolewają aktualne raporty UBA, Ministerstwa Środowiska, które podają, że w roku 2021 nie zanotowano w Niemczech przekroczeń emisji pyłów. Więc zalecenie UBA, aby w przyszłości zrezygnować z ogrzewania drewnem jest ewidentnie sprzeczne z ich własnymi danymi, które od lat wskazują na poprawę jakości powietrza.
UBA uzasadnia swoje zalecenia przewidywanym przez Unię Europejską podniesieniem wymagań i informacjami z Europejskiej Agencji Środowiska, że w roku 2019 zmarło w Niemczech 53.800 osób z powodu zanieczyszczenia powietrza pyłami. Jednak są to tylko statystki, a jakość powietrza jest jednym z wielu czynników wpływających na stan zdrowia.
EKSPERCI ALARMUJĄ: NIE BĘDZIE TRANSFORMACJI BEZ DREWNA
W związku z takimi sygnałami zareagowali eksperci renomowanych stowarzyszeń branżowych: GesamtVerband OfenBau e.V (GVOB), Zentralvernad Sanitaer Heizung Klima (ZVSHK), Deutsche Energieholz- un Pellet- Verband e.V (DEPV), Europaeische Feuerstaetten Arbeitsgemeinschaft e.V (EFA) oraz przedstawiciele branży budowlanej, przemysłu i rzemiosła, że niezbędne jest w takiej sytuacji jasne i bazujące na faktach wyjaśnienie roli nowoczesnych palenisk na drewno.
„Dla osiągnięcia celów klimatycznych i przeprowadzenia energetycznej transformacji ,w sektorze ogrzewnictwa drewno, jako lokalne, odnawialne i CO2 neutralne paliwo, jest niezbędne. Przecież celem jest uzyskiwanie w krótkim czasie 65% ciepła ze źródeł odnawialnych. Z udziałem na poziomie 39,5% drewno – z dużą przewagą w domach prywatnych – jest najważniejszym źródłem energii odnawialnej”, stwierdził prezes zarządu GVOB Robert Muelleneisen.
TYLKO OKOŁO 8% PYŁÓW PM 10 POCHODZI Z PALENISK NA DREWNO
Paleniska na drewno mają dzisiaj tylko 8,2% udziału w całkowitej emisji pyłów PM 10, z czego 6,5% przypada na paleniska na drewno, 0,3% na kotły i piecyki na pellety, 1,5% na zrębki i trociny. Z kolei z danych UBA wynika, że paleniska na drewno miały w roku 2022 jedynie 18% udział w emisji pyłów PM2,5, przy czym udział pyłów emitowanych przez ruch drogowy wynosił 26%. Specjaliści twierdzą, że jest nieporozumieniem porównywanie emisji palenisk z samymi tylko spalinami wychodzącymi z rur wydechowych. Ruch drogowy to również pyły z okładzin hamulcowych i opon. Gdyby jeszcze uwzględnić ruch kolejowy, statki i barki oraz ruch lotniczy, to okaże się, że paleniska na drewno mają faktycznie jeszcze mniejszy udział.
OGRZEWANIE DREWNEM MA PRZYSZŁOŚĆ
Dzięki nowoczesnym urządzeniom, spełniającym aktualne wymagania, i przez wyłączanie z eksploatacji starszych urządzeń, paleniska na drewno mogą osiągnąć całkiem dobry wynik ekologiczny. Naturalny nośnik energii, drewno, oszczędza emisję CO2 i zmniejsza zależność od importowanych paliw kopalnych. Drewno z krajowych lasów pochodzi ze zrównoważonej gospodarki leśnej, jest odnawialnym paliwem, które na dodatek jest transportowane na niewielkie odległości.
Niemieckie zasoby leśne należą do największych w Europie. Paleniska na drewno działają nawet w sytuacjach kryzysowych, kiedy nie ma prądu, i mogą być idealnym uzupełnieniem rozwiązań solarnych czy pomp ciepła. Dzięki innowacyjnej technice i przy umiejętnej obsłudze, można emisję z palenisk na drewno zredukować do minimum. Z tych powodów z całą pewnością również w przyszłości można będzie można więc cieszyć się naturalnym, pochodzącym z drewna ciepłem. Wszystkie organizacje są do tego przekonane i gotowe do otwartego i rzeczowego dialogu, również z politykami.
MOŻEMY ZROBIĆ WIĘCEJ, BY PORADZIĆ SOBIE Z ZANIECZYSZCZENIEM POWIETRZA
W dorocznym raporcie o jakości powietrza naczelnego lekarza kraju (opublikowany 2022.12.08), sir Chris Whitty, określa paliwa stałe jako najbardziej zanieczyszczający powietrze sposób ogrzewania domów w Anglii. Zauważając rosnącą popularność palenia drewnem w ostatnich latach z przyczyn „estetycznych”, praktycznych, ekologicznych oraz – szczególnie obecnie – ekonomicznych, rządowy raport wskazuje najlepsze sposoby korzystania z paliw stałych do ogrzewania domów, tam gdzie ich używanie jest nie do uniknięcia.
HETAS, wiodąca organizacja zajmująca się paleniem biomasą i paliwami stałymi, jest jednym z twórców tego raportu. Organizacja non-profit reaguje na aktualne bezprecedensowe zapotrzebowanie na ogrzewanie paliwami stałymi, kiedy 500.000 osób szuka nowych albo alternatywnych sposobów na ogrzewanie tej zimy, bez finansowej katastrofy.
Bruce Allen, dyrektor naczelny HETAS i WOODSURE komentuje: „Istotnym dla nas fragmentem raportu Chrisa Whitty’ego jest informacja, że niemal 32% ankietowanych ostatnio spalało wilgotne drewno albo nie zdawało sobie sprawy z potrzeby jego sezonowania, tak aby spalanie było efektywniejsze i czyste. To oznacza, że alarmująca część palaczy może powodować zbędne zanieczyszczenie powietrza z domowych palenisk.
Jedna tona suszonego lub wysezonowanego drewna o wilgotności poniżej 20% emituje 7,21 mg pyłów PM 2,5. Lecz ilość pyłów powiększa się czterokrotnie do 28,97 mg, gdy drewno jest mokre! Jeśli więcej użytkowników palenisk domowych będzie używało właściwego drewna lub bardziej wydajnych palenisk, to może to istotnie obniżyć szkodliwą emisję”.
„Znaczna grupa wykorzystujących paliwa stałe oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że ich paleniska emitują szkodliwe pyły, ale około 70% domów w Zjednoczonym Królestwie nie kwalifikuje się do instalacji pomp ciepła. Właściciele tych domów muszą polegać na kombinacji innych źródeł ciepła do czasu, gdy jakieś „zielone” innowacyjne rozwiązania ogrzewania staną się dla nich możliwe do instalacji i dostępne finansowo”.
Częścią pracy naszej organizacji non-profit jest edukacja. Nasze rady dla użytkowników sprowadzają się do trzech punktów:
1. Gdy chcesz zainstalować nowe urządzenie, skorzystaj koniecznie z listy DEFRA, gdzie znajdują się piecyki i paleniska certyfikowane według CLEANER CHOICE SCHEME, które mają o 50% mniejszą emisję.
2. Jeśli szukasz paliwa, skoncentruj się na tych, które mają nalepkę „READY TO BURN” (gotowe do palenia), według DEFRA oraz HETAS i WOODSURE to najlepsze paliwa do użytku domowego.
3. Nie zaniedbuj corocznego przeglądu kominiarskiego oraz serwisu urządzenia. To zapewnia wydajniejsze i czystsze spalanie.