Co zrobić by kominek spełniał wymagania małopolskiej uchwały antysmogowej?
Od 1 lipca 2017 roku nowo instalowane kominki i piece opalane drewnem w Małopolsce muszą spełniać wymagania Ekoprojektu – tak zakłada małopolska uchwała antysmogowa. Te sprzed 1 lipca 2017 roku tylko do końca 2022 roku trzeba zmodernizować na zgodne z uchwałą lub wymienić na spełniające wymagania unijnej dyrektywy Ekoprojekt. Wczytując się w zapisy uchwały warto zwrócić uwagę na zapisy, że nie koniecznie wymiana paleniska na nowe spełniające Ekoprojekt jest jedynym wyjściem. Wybudowany przed 1 lipca 2017 r. kominek bądź piec można wymienić na zgodny z Ekoprojektem lub zmodernizować, by spełniał jeden z postawionych w małopolskiej uchwale antysmogowej wymogów:
1.sprawność cieplna kominka bądź pieca na poziomie minimum 80%
2.wbudowany filtr do kominka lub pieca, czyli wyposażenie go w urządzenie redukujące emisję pyłu do poziomu zgodnego z wymaganiami Ekoprojektu
Doposażenie kominka i przebudowa czopucha przy użyciu materiałów akumulacyjnych – kanałów ceramicznych powoduje wydłużenie drogi spalin co obniża temperaturę gazów spalinowych i wpływa na podniesienie sprawności urządzenia. Zakumulowana w masie akumulacyjnej energia cieplna nie ucieka do komina, ale jest zakumulowana i oddawana do pomieszczenia przez dłuższy czas, nawet po wygaszeniu paleniska. Taki zmodernizowany kominek staje się kominkiem akumulacyjnym. Ze spalonej porcji drewna uzyskujemy znacznie więcej ciepła co zdecydowanie usprawnia funkcję grzewczą dotychczasowego kominka. Zwykle przy tego rodzaju modernizacji – jak wskazuje na to praktyka, przebudowuje się również górną część obudowy kominka stosując płyty akumulacyjno- grzewcze.
Jaki dokument potwierdzi modernizację kominka na zgodną z małopolską uchwałą antysmogową?
Modernizację kominka na zgodny z uchwałą musi wykonać wykwalifikowana firma kominkowa lub zduńska, która po wykonaniu modernizacji wystawia zaświadczenie potwierdzające zgodność kominka bądź pieca z uchwałą antysmogową, czyli spełnienie wymogu osiągania sprawności na poziomie minimum 80 %. W ten sposób wykonawca – firma kominkowa lub zdun bierze na siebie odpowiedzialność za składaną w zaświadczeniu deklarację spełnienia wymogów uchwały antysmogowej.
Jak jest w innych województwach?
Zapisy uchwał antysmogowych w każdym województwie się różnią. Różne są też terminy określone na wymianę czy dostosowanie urządzeń do wymagań Ekoprojektu. Załączona grafika przedstawia terminy w jakich trzeba wymienić lub zmodernizować starsze urządzenia. Pełne zapisy uchwał antysmogowych znajdziesz na portalu kominki.org w dziale ABC kominka w tekście „Kominek zgodny z uchwałą antysmogową”.
Jaka jest opinia ekologicznych organizacji w Polsce na temat drewna opałowego, ogrzewania drewnem i rozwiązań kominkowych? Czy są postrzegane jako ekologiczne i przyjazne dla środowiska? Zobaczcie odpowiedzi ekspertów z Polskiej Izby Ekologii, Greenpeace i Polskiego Forum Klimatycznego.
Czy drewno jest paliwem odnawialnym, wartym wspierania, czy też jako „paliwo stałe” powinno być eliminowane?
Dr inż. Krystyna Kubica, Polska Izba Ekologii:
Drewno jest paliwem odnawialnym i jako takie winno być wspierane jako źródło energii w sektorze komunalno-bytowym. Stosowanie wspólnego określenia paliw stałych, zarówno do kopalnych (węgla i węglopochodnych), jak i stałych biopaliw, produktów przetworzenia biomasy stałej, jest błędne. Biopaliwa stałe to przetworzone materiały pochodzące między innymi z leśnictwa i sadownictwa, którymi są: drewno kawałkowe, brykiety i pellety drzewne oraz zrębki drzewne. Biomasa jest paliwem odnawialnym zgodnie z zapisami: a) Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/2001 z 11 grudnia 2018 roku w sprawie promowania stosowania energii ze źródeł odnawialnych (https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/PDF/?uri=CELEX:32018L2001&from=en): … „energia ze źródeł odnawialnych” lub „energia odnawialna” oznacza energię z odnawialnych źródeł niekopalnych, a mianowicie energię wiatru, energię promieniowania słonecznego (energię słoneczną termiczną i energię fotowoltaiczną) oraz energię geotermalną, energię otoczenia, energię pływów, fal i inną energię oceanów, hydroenergię, biomasę oraz gaz pochodzący z wysypisk śmieci, oczyszczalni ścieków i ze źródeł biologicznych (biogaz); Definicje: 24) „biomasa” oznacza ulegającą biodegradacji frakcję produktów, odpadów lub pozostałości pochodzenia biologicznego z rolnictwa, łącznie z substancjami roślinnymi i zwierzęcymi, z leśnictwa i powiązanych działów przemysłu, w tym rybołówstwa i akwakultury, a także ulegającą biodegradacji frakcję odpadów, w tym odpadów przemysłowych i miejskich pochodzenia biologicznego; 25) „biomasa rolnicza” oznacza biomasę pochodzącą z produkcji rolniczej; 26) „biomasa leśna” oznacza biomasę pochodzącą z produkcji leśnej; 27) „paliwa z biomasy” oznaczają paliwa gazowe i stałe wyprodukowane z biomasy
„Art. 2. pkt 22) odnawialne źródło energii – odnawialne, niekopalne źródła energii obejmujące energię wiatru, energię promieniowania słonecznego, energię aerotermalną, energię geotermalną, energię hydrotermalną, hydroenergię, energię fal, prądów i pływów morskich, energię otrzymywaną z biomasy, biogazu, biogazu rolniczego oraz z biopłynów; drewno energetyczne – surowiec drzewny, który ze względu na cechy jakościowo-wymiarowe posiada obniżoną wartość techniczną i użytkową, uniemożliwiającą jego przemysłowe wykorzystanie, a także surowiec drzewny stanowiący biomasę pochodzenia rolniczego”.
Krzysztof Cibor, Greenpeace:
Drewno emituje więcej dwutlenku węgla na jednostkę energii niż węgiel. Wprawdzie drzewa zasadzone w miejsce wyciętych do spalenia będą pochłaniać dwutlenek węgla w procesie wzrostu, jednak zajmie to dekady. Biorąc pod uwagę kryzys klimatyczny i bardzo krótki czas, jaki pozostał krajom rozwiniętym na wyzerowanie emisji gazów cieplarnianych, spalania drzew po prostu nie można uznać za działanie ekologiczne. Co równie istotne, palenie drzew z lasu to nie tylko pogarszanie bilansu emisji, ale również szkoda dla przyrody. Dlatego Greenpeace uważa, że spalanie drewna dla celów energetycznych powinno być drastycznie ograniczone i dopuszczalne tylko pod ścisłymi warunkami. Przede wszystkim wykluczone powinno być wycinanie drzew w lasach, a spalanie powinno być ograniczane do takiego drewna, którego nie można już wykorzystać w żaden inny trwały sposób. Ponadto biomasa (nie tylko drzewa) powinna być spalana jak najbliżej miejsca pozyskania. A to, niestety, nie jest norma. Holenderski Greenpeace kilka miesięcy temu donosił o wycinaniu na pellet estońskich cennych przyrodniczo lasów. Absurdem jest uważanie za ekologiczne paliwo drewna wycinanego w lasach i później transportowanego setki, a nawet tysiące kilometrów.
Krzysztof Woźniak, Polskie Forum Klimatyczne:
Pojęcie „paliwo stałe” mówi tylko o stanie skupienia danego paliwa. W sensie ekologicznym takiego podziału nie ma i nie powinno się go stosować, bo np. węgiel i drewno są paliwami o stałym stanie skupienia, ale z ekologicznego punktu widzenia węgiel jest paliwem kopalnym, a drewno odnawialnym. Nie można więc ich traktować w taki sam sposób tylko przez to, że są „paliwami stałymi”. Oczywiście, drewno powinno się promować jako odnawialne źródło energii (OZE).
Jaka jest Państwa opinia na temat przyszłości kominków i ogrzewania drewnem w Polsce?
Dr inż. Krystyna Kubica, Polska Izba Ekologii:
Uważamy, że urządzenia grzewcze – kotły c.o. i miejscowe ogrzewacze pomieszczeń (kominki, piece), zasilane stałymi biopaliwami, produktami przetwarzania biomasy drzewnej – powinny stanowić znaczącą część źródeł ciepła użytkowego w sektorze mieszkalnictwa rozproszonego, z wykorzystaniem lokalnych zasobów drewna pozyskiwanego w sposób zrównoważony. Oczywiste jest, że powinno ono być stosowane jako paliwo w urządzeniach wysokosprawnych energetycznie i niskoemisyjnych, spełniających wymagania Rozporządzeń Komisji Europejskiej (UE) odpowiednio 2015/1189 i 2015/1185 w sprawie wymogów dotyczących Ekoprojektu.
Krzysztof Cibor, Greenpeace:
Z całą pewnością wciąż w naszym kraju są miejsca, w których drewno jest najłatwiej dostępnym paliwem do ogrzewania domów. Mamy świadomość, że nie można z dnia na dzień tego zakończyć. Uważamy jednak, że państwo powinno strategicznie wspierać przechodzenie tych gospodarstw domowych na nieemisyjne, rzeczywiście odnawialne źródła energii i ogrzewania.
Krzysztof Woźniak, Polskie Forum Klimatyczne:
Kominek to urządzenie, które pozwala na wykorzystanie drewna w sposób zrównoważony, czyli lokalnie i bez przetwarzania. Dodatkowo nie potrzebuje prądu, aby działać. Kominki i piece mają więc dużą przyszłość w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego w sposób ekologiczny.
Czy zasadne i sprawiedliwe jest wprowadzanie zakazów palenia drewnem, traktowanie drewna jak węgla, a preferowanie gazu?
Dr inż. Krystyna Kubica, Polska Izba Ekologii:
Uważamy, że wprowadzanie zakazów wykorzystania produktów przetwarzania biomasy drzewnej: drewna kawałkowego, brykietów drzewnych i pelletu drzewnego jako paliwa do urządzeń grzewczych – kotłów c.o., mieszkaniowych ogrzewaczy pomieszczeń – oraz traktowanie biopaliw stałych jest merytorycznie nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Preferowanie gazu może prowadzić do niebezpiecznego spadku bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju, z uwagi na brak odpowiednich zasobów gazu ziemnego. Ostrzeżeniem są trwające działania wojenne na Ukrainie spowodowane inwazją Rosji i wynikający stąd ogólnoeuropejski i ogólnoświatowy kryzys energetyczny, związany z dostępnością gazu ziemnego i ropy naftowej.
Krzysztof Cibor, Greenpeace:
Gaz jest paliwem kopalnym, które pogłębia kryzys klimatyczny nie tylko na etapie spalania, ale również wydobycia i transportu, a poza tym – jak widzimy obecnie – służy finansowaniu reżimów zagrażających pokojowi na świecie. Jesteśmy za jak najszybszym odejściem od gazu, tak samo jak od innych paliw kopalnych. Ale twierdzenie, że w tej sytuacji zostaje nam do wyboru już tylko drewno, jest fałszywe. Konieczne jest przede wszystkim postawienie na rozwój energii ze źródeł odnawialnych i poprawienie efektywności energetycznej.
Krzysztof Woźniak, Polskie Forum Klimatyczne:
Z ekologicznego punktu widzenia gaz ziemny jest w tej samej grupie paliw kopalnych, co węgiel. Drewno jest zaś paliwem odnawialnym. Dlatego przepisy, które traktują paliwa jak w pytaniu, nie są uzasadnione, a nawet można powiedzieć, że są antyekologiczne.
Czy nowoczesne paleniska na drewno i pellety nie powinny być – wzorem UE – traktowane jako pełnoprawna i wspierana OZE obok pomp ciepła i fotowoltaiki?
Dr inż. Krystyna Kubica, Polska Izba Ekologii:
Nowoczesne urządzenia grzewcze – kotły c.o., mieszkaniowe ogrzewacze pomieszczeń (kominki, piece) – spełniające wymagania Rozporządzeń Komisji Europejskiej (UE), odpowiednio 2015/1189 i 2015/1185, powinny, być wzorem innych krajów UE, traktowane jako pełnoprawne i wspierane urządzenia grzewcze OZE obok pomp ciepła i fotowoltaiki.
Krzysztof Cibor, Greenpeace:
Nie. UE, decydując lata temu o uznaniu biomasy z drzew za odnawialne źródło energii, popełniła wielki błąd, który nie ratuje nas przed kryzysem klimatycznym, a dodatkowo pogłębia kryzys przyrodniczy. Od wejścia do UE wycinamy w Polsce coraz więcej lasów – obecnie około połowy wyciętych drzew spalamy dla celów energetycznych. Do tego dochodzi import – najwięcej drewna energetycznego sprowadzaliśmy w ubiegłych latach z Białorusi, finansując w ten sposób nieludzki reżim Łukaszenki. Spalanie drewna dla celów energetycznych jest więc złe dla klimatu, przyrody i ludzi.
Krzysztof Woźniak, Polskie Forum Klimatyczne:
Nowoczesne paleniska biomasowe są nawet lepsze w sensie ochrony klimatu niż pompy ciepła oraz fotowoltaika, bo nie wymagają „brudnego” prądu do działania i nie są zbudowane z metali ziem rzadkich. Dlatego wzorem UE należy je promować.
W polskich domach jest wciąż wiele starszej generacji kotłów, zwanych „kopciuchami”, jak również kominków, które mają 10, 15 czy 20 lat. Czy powinny być one zakazane, czy raczej powinien być system wymiany starszych kominków i dotacje na ten cel, podobnie jak w przypadku kotłów?
Dr inż. Krystyna Kubica, Polska Izba Ekologii:
Wykorzystanie drewna, odnawialnego źródła energii (OZE), w źródłach małej mocy w sektorze komunalno-bytowym nie powinno być zakazane, ale wręcz wspierane. Kominki starej konstrukcji, zwłaszcza mające 10, 15 czy 20 lat, powinny podlegać wymianie na urządzenia spełniające Rozporządzenie KE (UE) 2015/1185 w sprawie wymogów dotyczących Ekoprojektu dla miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń na paliwo stałe. Powinien zostać wprowadzony system wymiany starych kominków/ogrzewaczy pomieszczeń na urządzenia spełniające wymagania powyższego rozporządzenia, połączony ze wsparciem finansowym, wzorem kotłów c.o., i traktowaniem ich jako źródła bezpieczeństwa energetycznego w rozproszonym budownictwie indywidualnym.
Krzysztof Cibor, Greenpeace:
Państwo powinno strategicznie wspierać wymianę wszystkich kominków na paliwa stałe (w tym na drewno) na instalacje zapewniające energię i ciepło ze źródeł odnawialnych. Wiadomo, że nie możemy z dnia na dzień zakończyć wykorzystania drewna w celu ogrzewania domów. Ważne jest jednak, aby w jak największym stopniu minimalizować związane z tym koszty dla przyrody i klimatu. Drewno powinno być pozyskiwane w zrównoważony sposób, spalane jak najbliżej miejsca pozyskania, w piecach, które spełniają najwyższe możliwe normy pod względem emisji zanieczyszczeń i gazów cieplarnianych oraz efektywności energetycznej.
Krzysztof Woźniak, Polskie Forum Klimatyczne:
Starsze paleniska na drewno wymagają w pierwszej kolejności prawidłowego rozpalania, edukacji w zakresie tego, jak rozpalać od góry, oraz zastosowania zapisów Uchwały o prawidłowym spalaniu. To bez ponoszenia dodatkowych kosztów, czyli za darmo, znacznie obniża emisję pyłów z tych urządzeń. Równolegle powinny być podjęte działania dofinansowania wymiany tych urządzeń na bardziej nowoczesne kominki spełniające normy Ekoprojektu. Na pewno nie należy ich zakazywać, ani w żaden sposób ograniczać.
Od 1 lipca 2021 roku każdy właściciel lub zarządca budynku miał czas na złożenie deklaracji dotyczącej źródeł ciepła i spalania paliw do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Czym zatem ogrzewają się Polacy? Do 8 lipca 2022 roku w systemie CEEB złożono 6 933 142 deklaracje.
W domach i firmach mamy:
Kocioł gazowy/bojler gazowy/podgrzewacz gazowy przepływowy/kominek gazowy: 2 484 177 szt.; Kocioł na paliwo stałe (węgiel, drewno, pellet lub inny rodzaj biomasy) z automatycznym podawaniem paliwa/z podajnikiem: 1 150 593 szt.; Kocioł na paliwo stałe (węgiel, drewno, pellet lub inny rodzaj biomasy) z ręcznym podawaniem paliwa/zasypowy: 2 321 451 szt.; Kocioł olejowy: 102 048 szt.; Kolektory słoneczne do ciepłej wody użytkowej lub z funkcją wspomagania ogrzewania: 328 197 szt.; Kominek/koza/ogrzewacz powietrza na paliwo stałe (drewno, pellet lub inny rodzaj biomasy, węgiel): 1 099 536 szt.; Miejska sieć ciepłownicza/ciepło systemowe/lokalna sieć ciepłownicza: 306 456 szt.; Ogrzewanie elektryczne/bojler elektryczny: 1 123 515 szt.; Piec kaflowy na paliwo stałe (węgiel, drewno, pellet lub inny rodzaj biomasy): 456 187 szt.; Pompa ciepła: 221 894 szt.; Trzon kuchenny/piecokuchnia/kuchnia węglowa: 555 593 szt.
Niestety, nie wysłuchano apelu branży kominkowej – Ogólnopolskiego Stowarzyszenia „Kominki i Piece” oraz Stowarzyszenia „Kominy Polskie”, które zwracały uwagę na błędne łączenie w ankietach drewna – paliwa odnawialnego z węglem – paliwem kopalnym. Co więcej, nawet w rządowych przekazach nadal mamy do czynienia z kominkami na węgiel – przecież takich nie ma!
Ponadto mimo przeprowadzenia ankiety nadal nie wiemy, ile zainstalowanych kominków, piecyków, kóz spełnia wymogi unijnej dyrektywy Ekoprojekt. To sprawia, że nadal brakuje pełnych danych. Takie rozgraniczenie zostało uwzględnione w kotłach,
gdzie liczba kotłów na paliwo stałe w podziale na klasy kotła: Ekoprojekt: 64 901 szt.; Klasa 3: 683 215 szt.; Klasa 4: 360 033 szt.; Klasa 5: 563 977 szt.; Poniżej klasy 3 lub brak informacji: 1 712 309 szt.
Wiemy zatem, ile jest kotłów i jakiej klasy, dodatkowo wiemy też, jakim paliwem kotły na paliwa stałe są opalane: Drewno kawałkowe: 1 938 920 szt.; Inny rodzaj biomasy: 45 344 szt.; Pellet drzewny: 311 058 szt.; Węgiel i paliwa węglopochodne: 2 770 836 szt.
Podsumowując, mamy ponad milion kominków, dodając do tego piece kaflowe i trzony kuchenne otrzymujemy niemal dwa miliony urządzeń, które są niezależnym zabezpieczeniem energetycznym polskich domów. Co więcej, porównując to do ilości kotłów na węgiel (2 770 836) – tych najbardziej popularnych – widzimy, jak kominkowe rozwiązania są popularne w naszym kraju. Inne dane, które mówią, że na drewno kawałkowe mamy niemal 2 mln urządzeń i kolejne ponad 300 tys. na pellet, pokazują, jak krzywdzące są pomysły rządzących, w których mieszkańcy ogrzewający swoje domy nieprzyjaznym dla środowiska, ale nadal popularnym w Polsce węglem mogą liczyć na dopłaty ze strony rządu, natomiast ci, którzy zdecydowali się ogrzewać domy drewnem albo nowoczesnym i przyjaznym dla środowiska pelletem – już nie! Czy to jest sprawiedliwe? Bo przecież znacząco drożeje nie tylko węgiel czy gaz, lecz także i pellet.
Polski pellet drzewny od ponad dwudziestu lat cieszy się coraz większą popularnością jako biopaliwo stałe stosowane do indywidualnych systemów grzewczych przez gospodarstwa domowe.
Zgodnie z międzynarodową normą EN ISO 17225-2 Biopaliwa stałe. Specyfikacje paliw i klasy. Cześć 2: Klasy pelletów drzewnych: pellet drzewny to biopaliwo zagęszczone z biomasy drzewnej z dodatkami lub bez, zazwyczaj w postaci walca, o przypadkowej długości, na ogół od 5 mm do 40 mm i średnicy do 25 mm ze złamanymi końcami. Surowcem do produkcji pelletu drzewnego jest biomasa drzewna zgodnie z Tablicą 1 normy międzynarodowej EN ISO 17225-1.
Na początku 2021 roku w ramach przeglądu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, który dokonywany jest co najmniej raz na dwa lata przez ministra właściwego ds. energii w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw klimatu i ministrem właściwym do spraw gospodarki, zespół międzyresortowy ds. przeglądu jakości paliw stałych rozpoczął prace dotyczące wymagań jakościowych dla paliw stałych. Do dziś nie została jeszcze zaktualizowana ustawa o normach jakości paliw stałych w której znalazłyby się również wymagania jakościowe dla pelletu drzewnego. Niemniej jednak niezależnie od nowelizacji, obecnie konsument ma prawo uzyskać informację o parametrach i właściwościach nabywanego biopaliwa stałego jakim jest pellet drzewny. Stąd Inspekcja Handlowa ma prawo prowadzić kontrolę w zakresie zgodności deklarowanych parametrów i właściwości ze stanem rzeczywistym oraz zakres informacji zawartych na etykiecie opakowania jednostkowego pelletu drzewnego. Etykieta oznacza jakąkolwiek metkę, znak firmowy, znak handlowy, ilustrację lub inny opis pisany, drukowany, tłoczony, odbity lub w inny sposób naniesiony na opakowanie (naklejka) lub pojemnik z produktem. Zgodnie z Ustawą z dnia 6 marca 2018 roku Prawo przedsiębiorców (t.j. z 2019 r. poz. 1292 wraz z późniejszymi zmianami):
„przedsiębiorca wprowadzający towar do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej zamieszcza na tym towarze, jego opakowaniu, etykiecie lub w instrukcji lub do dostarczenia w inny, zwyczajowo przyjęty sposób, pisemne informacje w języku polskim: 1) określające firmę producenta i jego adres, a także państwo siedziby wytwórcy, jeżeli ma on siedzibę poza terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej i państw członkowskich Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) 2) umożliwiające identyfikację towaru, chyba że przeznaczenie towaru jest oczywiste.”
Etykieta zatem jest pisemną informacją zamieszczoną na towarze. Zgodnie z obowiązującym prawem powinna być sporządzona w języku polskim. Nie ma przeszkód, aby była sporządzona także w kilku językach. Informacja powinna być łatwa w odbiorze, treść musi być widoczna.
Zgłoś przypadek oszustwa
Logo ENplus® stało się istotnym argumentem dla sprzedawców pelletu drzewnego. Aby zagwarantować jej wartość, logo i znak towarowy ENplus® są zarejestrowane i chronione na mocy prawa międzynarodowego, a ich stosowanie jest ściśle ograniczone do certyfikowanych firm spełniających precyzyjne wytyczne. Niestety, ale coraz częściej mamy do czynienia z oszustwami i fraudami bazującymi na nadużyciu znaków certyfikacji bez uprawnień przez podmioty niecertyfikowane. Spotykane są dwie główne kategorie fałszerstw: • Oszustwo zewnętrzne – zazwyczaj nieuprawnione użycie znaku towarowego lub jego części, które stanowi naruszenie praw właściciela znaku towarowego. • Oszustwo wewnętrzne – naruszenia ze strony firm nie posiadających certyfikatów ENplus®, polegające na podszywaniu się pod certyfikowany podmiot, używanie certyfikatów innych podmiotów bez uprawnienia czy też fałszowania dokumentu w postaci certyfikatu. W obu przypadkach konsumenci są wprowadzani w błąd co do jakości pelletu, co może mieć poważny wpływ na utrzymanie i wydajność ich urządzeń grzewczych. Ponadto oszustwa poważnie podważają wysiłki wszystkich certyfikowanych firm na rzecz sprawiedliwego i przejrzystego rynku pelletu.
Ramka 1: Kompletna pieczęć ENplus® zawsze będzie zawierać zarówno logo ENplus®, jak i numer identyfikacyjny (kod kraju np. PL + 3 cyfry) certyfikowanej firmy, przykład poniżej:
W przypadku pelletu w workach pieczęć musi widnieć wraz z wzmianką o klasie jakości
Ramka 2: Zarząd ENplus® śledzi wszystkie naruszenia i nadużycia certyfikatu, a w ponad pięciuset przypadkach, które zidentyfikowano i rozpatrzono w ciągu ostatnich trzech lat, możemy je podzielić na trzy główne typy, mianowicie:
• 26% – niewłaściwe użycie produktu, nieuczciwe użycie logo ENplus® na workach
• 10 % – sfałszowanie certyfikatu
Polska Rada Peletu wraz z ENplus® Management śledzi każde nadużycie znaku towarowego. Możesz pomóc nam w zwalczaniu oszustw, sprawdzając listę certyfikowanych producentów i handlowców ENplus® na stronie internetowej https://www.enplus-pellets.eu/en-in/certifications-en-in/producer-en-in.html, aby uwierzytelnić pieczęć ENplus®. Firmy jakie dopuściły się oszustw możesz zidentyfikować na Czarnej Liście znajdującej się na stronie internetowej https://www.enplus-pellets.eu/en-in/blacklist.html. Jeśli podejrzewasz przypadek oszustwa, postępuj zgodnie z przewodnikiem na stronie internetowej www.polskaradapelletu.org oraz użyj formularza zgłoszeniowego dostępnego na stronie: https://www.enplus-pellets.eu/en-in/report-a-fraud.htmlo. Pamiętaj, iż im więcej zbierzemy informacji i dokumentacji odnośnie danego przypadku, tym szybciej uda nam się zatrzymać dany proceder.
Począwszy m.in. od pelletu w workach do umowy na dostawę poprzez dowolny środek komunikacyjny, używanie oficjalnej pieczęci ENplus® musi zawsze być zgodne z tymi samymi zasadami. W razie wątpliwości przygotowaliśmy krótki przewodnik, który pomoże Ci zidentyfikować potencjalne przypadki oszustwa.
Znaki certyfikacji ENplus®, czy DINplus stały się istotnym argumentem sprzedażowym dla profesjonalistów zajmujących się pelletem drzewnym. W celu zagwarantowania ich wartości i wiarygodności, pieczęć i znak towarowy ENplus® czy DINplus są zarejestrowane i chronione na mocy prawa międzynarodowego, a ich stosowanie jest ściśle ograniczone do certyfikowanych firm z precyzyjnymi wytycznymi.
Jednym z głównych zadań Polskiej Rady Pelletu jest walka z fałszerstwami, związanymi z podszywaniem się pod certyfikowane produkty, zarówno przez producentów pelletu drzewnego, jak i firmy handlujące tym paliwem na rynku. Przy stowarzyszeniu został powołany Zespół ds. Monitorowania Rynku, który ma za zadanie przede wszystkim: • zawiadamianie właścicieli znaków towarowych o naruszeniach i podejrzeniu popełnienia przestępstwa na ich szkodę, w szczególności w zakresie przestępstwa podrobienia znaku towarowego, obrotu towarami oznaczonymi w sposób nielegalny znakami towarowymi (art. 305 Prawa własności przemysłowej) czy przestępstwa oszustwa (art. 286 kodeksu karnego), • zawiadamianie prokuratury bądź jednostki policji o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, • reprezentowanie pokrzywdzonych przedsiębiorców oraz konsumentów w postępowaniu karnym przed organami ścigania, a po wniesieniu do sądu aktu oskarżenia, reprezentowanie pokrzywdzonych również przed sądem; • zawiadamianie instytucji nadzoru rynku, w szczególności Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz organów ścigania o podejrzeniu stosowania zabronionych przez prawo praktyk polegających m.in. na oznaczaniu towarów w sposób wprowadzający w błąd co do pochodzenia, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania lub innych istotnych cech towarów (art. 25 ust 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) oraz rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o przedsiębiorstwie, w szczególności o wytwarzanych towarach (art. 26 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji) w celu wszczęcia postępowania mającego na celu:
zapobieżenie nielegalnym praktykom w przyszłości oraz ostrzeżenie potencjalnych konsumentów,
reprezentowanie pokrzywdzonych przedsiębiorców oraz konsumentów w postępowaniu przed instytucjami nadzoru rynku,
zgłaszanie podejrzenia naruszenia prawa własności przemysłowej, w szczególności w zakresie znaków towarowych, znaków certyfikacyjnych czy innych naruszeń w celu zbadania naruszenia przez organy Ogólnoeuropejskiego Stowarzyszenia EPC, w konsekwencji, której to dany podmiot może być wpisany na tzw. CZARNĄ LISTĘ; • monitorowanie portali aukcyjnych typu OLX, Allegro, portali ofertowych, stron internetowych, portali społecznościowych pod kątem naruszeń i fałszerstw; • przyjmowanie zgłoszenia naruszeń z rynku, które można zgłaszać pod adresem mailowym: [email protected], pod numerem telefonu sekretariatu Stowarzyszenia +48 58 526 75 49 lub osobiście w sekretariacie Stowarzyszenia; • pobieranie próbek z rynku, składów opału, marketów budowalnych i realizacja audytów tzw., „Tajemniczego klienta” zleconych przez EPC czy organy nadzoru rynku.
Obecnie Polska Rada Pelletu prowadzi kilkanaście zgłoszeń dotyczących podejrzenia fałszowania pelletu, fałszowania znaków towarowych bądź wprowadzania klienta w błąd. Na skutek działań podjętych przez Radę podmioty zostały wpisane na tzw. czarną-listę, w konsekwencji już nigdy nie będą mogły ubiegać się o uzyskanie certyfikatu ENplus/DINplus, a obecnie toczą się wobec nich postępowania. Wszystkie te przypadki wymagają dogłębnej analizy i poświęcenia. Nie pozostawaj obojętny wobec przypadkom potencjalnych fałszerstw, a gdy masz wątpliwości sprawdzaj na bieżąco listę producentów i firm handlowych posiadających certyfikaty ENplus®/DINplus, aby uwierzytelnić pieczęci certyfikacji ENplus®/DINplus
Agnieszka Kędziora-Urbanowicz Wiceprezes Polskiej Rady Pelletu
Autoryzowany auditor ENplus/ DINplus
Schemat postępowania przy zakupie pelletu drzewnego w worku
Przepisy prawne w Polsce
Na podstawie obowiązującej Ustawy o Inspekcji Handlowej z dnia 15 grudnia 2000 r. (Dz. U. 2001 Nr 4 poz. 25) inspekcja dokonuje kontroli m.in. w zakresie:
1) legalności i rzetelności działania przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą; 2) spełniania przez wyroby przeznaczone dla konsumentów wymagań określonych przepisami; 3) kontrola produktów znajdujących się w obrocie handlowym lub przeznaczonych do wprowadzenia do takiego obrotu, w tym w zakresie oznakowania i zafałszowań, oraz kontrola usług;
W toku kontroli Inspekcja Handlowa może dokonywać m.in.: a) kontroli przestrzegania obowiązku uwidaczniania cen – przedsiębiorca ma obowiązek uwidocznienia ceny oraz ceny jednostkowej towaru w sposób jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen – tu odsyła się do treści ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług z dnia 9 maja 2014 r. oraz Rozporządzenia Ministra Rozwoju w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług z dnia 9 grudnia 2015 r.; b) kontroli w zakresie ogólnego bezpieczeństwa produktów, obowiązków producentów i dystrybutorów w zakresie bezpieczeństwa produktów wprowadzanych na rynek; c) kontroli deklarowanej jakości towaru; d) kontroli legalności urządzeń pomiarowych; e) kontroli w zakresie odpowiedniego oznaczenia i sprzedaży towarów paczkowanych oraz samego ich paczkowania (dotyczy sprzedaży węgla paczkowanego w szczególności gdy skład dokonuje samodzielnego paczkowania) – tu odsyła się do ustawy o towarach paczkowanych z dnia 7 maja 2009 r., w której wskazano że towar paczkowany to produkt umieszczony w opakowaniu jednostkowym dowolnego rodzaju, którego ilość nominalna, jednakowa dla całej partii, odmierzona bez udziału nabywcy, nieprzekraczająca 50 kg lub 50 l, nie może zostać zmieniona bez naruszenia opakowania, a paczkowanie to umieszczenie odmierzonej porcji produktu w opakowaniu jednostkowym w celu wprowadzenia go do obrotu jako towaru paczkowanego; f) kontroli w zakresie stosowanych opakowań (dotyczy sprzedaży towaru paczkowanego w szczególności gdy przedsiębiorca dokonuje samodzielnego paczkowania) – w tym zakresie odsyła się do ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi z dnia 13 czerwca 2013 r. g) kontroli podstawy prowadzenia działalności w tym dokumentów związanych z wpisem do odpowiedniego rejestru, tzn. rejestru przedsiębiorców KRS lub CEIDG h) kontrolę legalności działalności w tym, dokumenty związane ze zgłoszeniem do akcyzy i innych dokumentów związanych legalnością prowadzonej działalności, aczkolwiek szczegółowe kwestie dotyczące kontroli podatków, należą już do właściwości organów podatkowych; i) kontroli w zakresie jakości obsługi; j) kontroli w zakresie naruszenia przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, w tym w szczególności czy przedsiębiorstwo nie wprowadziło konsumenta w błąd.
W zakresie towarów paczkowanych ustawa wskazuje, że towary paczkowane znajdujące się w obrocie lub przeznaczone do wprowadzenia do obrotu podlegają kontroli Inspekcji Handlowej, w zakresie przewidzianym w ustawie o towarach paczkowanych oraz w zakresie ich właściwości, w trybie i na warunkach określonych w przepisach odrębnych. Zgodnie z ustawą, oznakowanie umieszczone na towarach paczkowanych musi być łatwe do odczytania i dobrze widoczne oraz wykonane w sposób niedający się usunąć bez uszkodzenia opakowania. Poza wymaganiami dotyczącymi oznakowania produktów, określonymi w przepisach odrębnych, towary paczkowane wprowadzane do obrotu muszą posiadać następujące oznakowania:
a) nazwę produktu; b) ilość nominalną produktu; c) firmę paczkującego, zlecającego paczkowanie, sprowadzającego lub importera;
Oprócz tego paczkujący, zlecający paczkowanie lub paczkujący na zlecenie, nie później niż w terminie 7 dni od dnia rozpoczęcia paczkowania produktów na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jest obowiązany zgłosić ten fakt dyrektorowi okręgowego urzędu miar właściwego ze względu na miejsce paczkowania. Paczkujący, importer, sprowadzający albo zlecający paczkowanie jest odpowiedzialny za to, aby towar paczkowany spełniał wymagania określone w ustawie. W szczególności ponosi on odpowiedzialność za zapewnienie, że ilość rzeczywista odpowiada ilości nominalnej podanej na opakowaniu jednostkowym.
Należy pamiętać, że na podstawie ustawy o miarach – przedsiębiorca ponosi odpowiedzialność za: wyrażanie wartości wielkości fizycznych w jednostkach miar innych niż legalne, wprowadzanie do obrotu lub użytkowania przy zastosowaniu bądź przechowywaniu w stanie gotowości do użycia przyrządów pomiarowych, podlegających prawnej kontroli metrologicznej, bez wymaganych dowodów jej kontroli lub niespełniające wymagań; nadto użytkowanie przyrządów pomiarowych niezgodnie z warunkami właściwego ich stosowania, dokonanie legalizacji pierwotnej lub ponownej przyrządów pomiarowych bez wymaganego upoważnienia, świadome utrudnianie organom administracji miar wykonywania ich zadań w zakresie sprawozdania nadzoru.
Ponadto przedsiębiorca dokonujący wewnątrzwspólnotowej dostawy produktów w opakowaniach oraz wprowadzający produkty w opakowaniach jest obowiązany stosować opakowania spełniające wymagania, o których mowa w art. 11 Ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Wprowadzający produkty w opakowaniach jest zatem obowiązany prowadzić ewidencję w postaci papierowej albo elektronicznej, obejmującą informacje o masie opakowań, w których wprowadził do obrotu produkty w danym roku kalendarzowym. Za Wprowadzającego produkty w opakowaniach ustawa uznaje min. przedsiębiorcę wykonującego działalność gospodarczą w zakresie wprowadzania do obrotu produktów w opakowaniach, w szczególności pakującego produkty wytworzone przez innego przedsiębiorcę i wprowadzającego je do obrotu.
W zakresie Ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, ustawa nakłada wiele obowiązków na przedsiębiorcę, m.in.: przedsiębiorca wprowadzający towar do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązany do zamieszczenia na towarze, jego opakowaniu, etykiecie, instrukcji lub do dostarczenia w inny, zwyczajowo przyjęty sposób, pisemnych informacji w języku polskim: określających firmę producenta oraz umożliwiających identyfikację towaru, chyba że przeznaczenie towaru jest oczywiste, według przepisów za producenta uznaje się również przedsiębiorcę uczestniczącego w dowolnym etapie procesu dostarczania lub udostępniania produktu, jeżeli jego działanie może wpływać na właściwości produktu związane z jego bezpieczeństwem. Jeżeli przedsiębiorca oferuje towary lub usługi w sprzedaży bezpośredniej lub sprzedaży na odległość za pośrednictwem środków masowego przekazu, sieci teleinformatycznych lub druków bezadresowych, jest on obowiązany do podania w ofercie co najmniej następujących danych: • firmy przedsiębiorcy; • numeru identyfikacji podatkowej (NIP); • siedziby i adresu przedsiębiorcy.
Rok 2022 zaczął się dla branży kominkowej jak film Hitchcocka: na początku trzęsienie ziemi w postaci rosyjskiej agresji na Ukrainę, a potem napięcie stale rosło. Wojna wywróciła do góry nogami rynek paliw w Europie. Zaczęto oficjalnie mówić o uzależnieniu od rosyjskiego gazu i o bezpieczeństwie energetycznym.
W lutym, tuż przed wybuchem wojny, skierowaliśmy do wszystkich gmin i sejmików wojewódzkich petycję w sprawie naprawy uchwał antysmogowych i programów ochrony powietrza. Nasze starania o zniesienie zakazów i ograniczeń spotkały się z żywym zainteresowaniem i pozytywnym odzewem gmin, które jednak nie mogą wiele w tej sprawie zrobić. Z kolei sejmiki wojewódzkie wykazały całkowity brak chęci zmian. Wzięliśmy udział we wszystkich posiedzeniach sejmików, o których zostaliśmy poinformowani: Małopolska, Łódź, Pomorze, Wielkopolska i Mazowsze. Jedyne województwo, które z góry nie odrzuciło naszej petycji, a przyjęło ją do rozpatrzenia to Małopolska. W tej chwili trwają tam prace nad zmianami przepisów. Najzacieklejsza walka jak zwykle toczyła się na Mazowszu, gdzie wzięliśmy udział w dwóch posiedzeniach Komisji Petycji, w posiedzeniu Komisji Prawa oraz w posiedzeniu Sejmiku. Niestety, jak w przypadku nowelizacji mazowieckiej uchwały antysmogowej w marcu tego roku, radni zagłosowali klubami: radni PiS za rozpatrzeniem naszej petycji, a radni PO i PSL przeciwko zmianom przepisów antysmogowych. Petycja OSKP została odrzucona 25 głosami do 24. Na dziś stan lokalnych zakazów i ograniczeń pozostaje bez zmian.
W kwietniu skierowaliśmy do ministerstw, premiera i prezydenta pismo w sprawie dywersyfikacji źródeł energii. W piśmie tym zwróciliśmy m.in. uwagę na znaczenie biomasy w uzupełnianiu bilansu energetycznego oraz na rosnące zjawisko ubóstwa energetycznego.
Po sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego w sprawie petycji OSKP w wielu mediach pojawiły się nieprawdziwe informacje łączące OSKP i CZP z przedłużeniem terminów wymiany „kopciuchów”. W odpowiedzi wysłaliśmy do właściwych mediów prośby o sprostowania, co w większości przypadków spotkało się ze zrozumieniem i usunięciem nieprawdziwych informacji.
W ramach współpracy z agencją marketingową rozpoczęliśmy cykl wystąpień promujących kampanię DPE. Wystąpiliśmy między innymi w Radiu Praga, Radiu Parada, Radiu Bezpieczna Podróż, Polskim Radiu Program 4, czasopiśmie Wprost, Rodzinny Ekspres i w serwisie internetowym Strefa Biznesu.
15.07 spotkaliśmy się z Doradcą Prezydenta do spraw Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych – Pawłem Sałkiem. Pan Doradca wyraził poparcie dla naszych działań w celu zmiany lokalnych przepisów antysmogowych, ale niestety nie był w stanie zaoferować konkretnego wsparcia.
Wsparliśmy apel Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy w sprawie „komina awaryjnego”.
Rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów pod petycją w sprawie obniżenia stawki podatku VAT na drewno opałowe. Po zebraniu podpisów petycja zostanie złożona na ręce Premiera, Prezydenta i właściwych ministerstw. Do dnia 26.07 zebraliśmy oszałamiającą liczbę 552 podpisów. Petycja jest dostępna pod linkiem: https://www.openpetition.eu/pl/petition/online/apel-o-wprowadzenie-stawki-0-vat-na-drewno-opalowe
Wypowiedzieliśmy się w ramach projektu „Narada o Energii”. Zachęcamy wszystkich do zabrania głosu: https://naradaoenergii.pl/wypowiedz-sie/ Stałym i najważniejszym celem kampanii Drewno Pozytywna Energia jest popularyzacja używania ekologicznych, niskoemisyjnych urządzeń grzewczych na drewno kawałkowe oraz działania w kierunku zniesienia istniejących zakazów eksploatacji takich urządzeń.
Wojciech Perek
Kampania Drewno – Pozytywna Energia ma na celu promocję wizerunku drewna jako odnawialnego źródła energii. Zebrane grono specjalistów zajmujących się problematyką spalania drewna w kominkach i piecach upowszechnia prawdziwe i wiarygodne, poparte badaniami naukowymi informacje na temat ekologicznego spalania biomasy drzewnej, aby przyczyniać się do redukcji smogu w Polsce, mając także na uwadze politykę klimatyczną Unii Europejskiej.
Dlaczego ciągle powstają brzydkie kominki? Dlaczego mimo użycia cennych materiałów i dużych pieniędzy inwestorów, często nie ma dobrych efektów estetycznych? Jak zrobić piękny kominek? Dlaczego projektowanie nie jest takie łatwe? Z pewnością nie można się tego nauczyć w pięć minut, stąd pomysł na dłuższy cykl wykładów Akademia Ładnego Kominka. Skoncentrujemy się na tych typach urządzeń, których formę najłatwiej jest popsuć złym projektem: kominkach „z wkładem” oraz piecach kaflowych. Najpierw nakreślimy ogólnie zagadnienie, zaś w kolejnych wykładach cyklu przyjrzymy się z bliska poszczególnym problemom. Naszym przewodnikiem będzie profesor Politechniki Lubelskiej, dr hab. inż. architekt Natalia Przesmycka.
Partnerami Akademii Ładnego Kominka są: Promat – producent płyt kominkowych, Damaro – dystrybutor programu do projektowania PaletteCAD oraz największa polska kaflarnia – Kaflarnia Kafel-Kar.
Czy piec kaflowy musi być nudny? Na to pytanie odpowiedzmy od razu: nie! Jednak zastanówmy się dlaczego niektóre osoby mogą tak myśleć.
Rozpatrując wyposażenie domu w urządzenie grzewcze opalane paliwem stałym, piec kaflowy nie jest najczęściej pierwszym przychodzącym do głowy rozwiązaniem. Wiele osób ma negatywne skojarzenia dotyczące pieców, które zapewne wynikają z własnych wspomnień i doświadczeń z piecami służącymi do opalania węglem, które jeszcze w II połowie XX wieku stanowiły ogrzewanie wielu domów. Takie skromne, proste w swojej formie piece, sytuowane najczęściej w narożniku pomieszczenia zajmowały w nim dużo miejsca w porównaniu do nowoczesnych grzejników, stąd w momencie przejścia na inny typ ogrzewania najczęściej były rozbierane. Piece te miały prostopadłościenną bryłę, a zbudowane były najczęściej z brązowych kafli prostych lub nieznacznie zdobionych. Ich funkcjonalność zdecydowanie przeważała nad walorami użytkowymi. W przeciwieństwie do kominków i piecyków opalane węglem piece nie dawały możliwości nacieszenia oka widokiem żywego ognia. Niektórym starym piecom się „poszczęściło” i zostały przerobione na element grzewczy nowego systemu na przykład przez dodanie grzałki elektrycznej. Zupełnie inną kategorią były piece zbudowane z ozdobnych kafli, występujące w bardziej zamożnych domach, dworkach, plebaniach itp. Te z pewnością nie były nudne, jednak z czasem i one stawały się niepotrzebnym elementem. Niektóre z nich z uwagi na swoje piękno pozostało zachowanych, a wiele z nich rozebranych na części odnajduje swoje drugie życie na „targach staroci”. W zależności w czyje ręce trafią najczęściej traktowane są jako zbiór dekoracyjnych elementów.
Dzisiaj na szczęście podejście do pieców kaflowych zmieniło się, bo i same piece kaflowe, a także kominki kaflowe to zupełnie inne urządzenia niż kiedyś. Przyjrzyjmy się im z punktu widzenia elementu wyposażenia wnętrza i estetyki rozwiązań. Pamiętając, że kwestie techniczne współczesnych urządzeń to już zupełnie odmienne zagadnienie – są bezpieczne, wydajne i obwarowane wyśrubowanymi normami w zakresie ochrony środowiska.
Jaki piec do jakiego wnętrza?
Klasyka zawsze jest w modzie. Na szczęście sztuka wykonywania kafli przetrwała, a tradycyjne wzory zostały zachowane. Niektóre kaflarnie oferują ciągle tradycyjne wzory pieców. Tylko czy na pewno są to te same piece? Podstawową różnicą, która uatrakcyjnia współczesne urządzenia jest możliwość bezpośredniej obserwacji ognia. Jest to ogromnie ważne z punktu widzenia aranżacji wnętrza i usytuowania pieca, który z ciemnego narożnika może dumnie wkroczyć na najbardziej eksponowaną ścianę (zdj.1).
Zestawienie tradycyjnej formy z widokiem ognia wymaga odpowiedniej oprawy, pozwalającej takiemu kominkowi-piecowi stać się najważniejszym elementem wnętrza. Najważniejsza jest jego wysokość. Zakończony koronującym gzymsem lub ozdobnymi kaflami szczyt pieca powinien sięgać prawie pod sufit, ale absolutnie nie może go dotykać. Wnętrze z tradycyjnym piecem-kominkiem powinno mieć wysokość około 3 m albo nieco więcej (najczęściej piec kaflowy sięga około 220 cm). Symetryczna bryła dobrze prezentuje się w symetrycznym układzie, a więc na środku ściany lub pomiędzy otworami drzwiowymi. Nie jest to jednak reguła, piec o klasycznej formie może być sytuowany w innym układzie. Jednak najważniejsze z punktu widzenia estetyki wnętrza jest zapewnienie dla niego odpowiedniego tła – spokojnego, bez zbędnych elementów. Co ważne, wnętrze w którym znajdzie się piec o klasycznej formie nie musi być wcale stonowane i tradycyjne. Ozdobne, glazurowane kafle świetnie kontrastują z nowoczesnymi surowymi materiałami budowlanymi na przykład betonem, zaś lekkie i minimalistyczne meble podkreślą piękno pieca.
Piece kaflowe w wersji nowoczesnej będą odznaczać się przede wszystkim prostotą formy i oryginalnością kolorystyki. Żywe barwy glazury nadają wnętrzu życia i energii. Szczególnie ulubionym kolorem ostatnich lat wydaje się być żółty, pomarańczowy i błękitny. Kolory te wymagają zdyscyplinowania w doborze wszystkich pozostałych elementów wnętrza na przykład poprzez umiarkowanie stonowanych barw z ograniczonej palety. Nowoczesne piece kaflowe mogą posiadać bryłę odbiegająca od wyobrażenia o piecu jako takim. Ciekawym rozwiązaniem jest montaż pieca tak, by jego spód nie dotykał podłogi, sprawiając wrażenie lewitującej bryły (zdj.2). Efekt ten można uzyskać montując konstrukcję wspornikową w ścianie. Pomysł postawienia pieca na nóżkach trudno jednak zaliczyć do udanych… (zdj.3).
Ostrożnie należy podchodzić do wszelkich udziwnień i ozdób, czego przykładem może być zaprezentowany piec na zdjęciu nr.4. W tym wypadku piec o bardzo dobrej, harmonijnej klasycznej bryle ozdobiono nawiązującymi do współczesnej sztuki dekoracjami nawiązującymi do twórczości Joan Miró (też znakomitymi). Jednak całościowy efekt jest przykładem przedobrzenia: zbyt wiele się dzieje, a dodatkowo wciśnięcie pieca pod podciąg zaburza percepcję jego górnej części.
Nie mniej ciekawe od pieców, są kominki kaflowe. Czasami na pierwszy rzut oka trudno dostrzec różnicę pomiędzy nimi.
Kominek kaflowy posiada najczęściej rozrzeźbioną bryłę składająca się z następujących elementów: szerokiej podstawy z półką, obudowy kaflowej wokół wkładu oraz w przypadku niektórych form trzeciego poziomu „skrzyni”, najczęściej nieco mniejszej niż dolna, umożliwiającej stworzenie półki, a tym samym zwiększającej powierzchnię grzewczą. W przeciwieństwie do pieców kaflowych kominki kaflowe są zazwyczaj niższe i nie sięgają sufitu. Kominki kaflowe oraz niektóre nowoczesne piece kaflowe są bardzo często asymetryczne, a rozbudowana dolna część nawiązuje do dawnych „zapiecków”, stanowiąc ciepłe siedzisko. Ta asymetria daje wspaniałą możliwość aranżacji wnętrza, dziejąc je na strefy lub łącząc. Kaflowe kominki i piece mimo bardzo tradycyjnych składowych (ogień, zapiecek, miejsce na drewno) mogą mieć bardzo nowoczesny wygląd (zdjęcia: 5, 6, 7, 8) dzięki użyciu prostych i gładkich kafli. Intensywne i nasycone kolory szkliwa uczynią z tych urządzeń dominantę kolorystyczną wnętrza, której podporządkować trzeba będzie resztę elementów wyposażenia, podczas gdy jasne i naturalne kolory kafli pozwolą na łatwiejszą aranżację przestrzeni.
Piec kaflowy to element, którego projekt powinien być skoordynowany nie tylko z projektem aranżacji wnętrza, ale również z architekturą budynku. Tak jak w przypadku każdego udanego projektu niezależnie od skali, kluczem do sukcesu są proporcje. Masywna z zasady obudowa może być optycznie uniesiona poprzez wprowadzenie podcięcia w strefie przy podłodze. Takie rozwiązanie ułatwi również sprzątanie przy piecu (zdjęcia 9, 10).
Podsumowując, z całym przekonaniem stwierdzam, że kafle nie są nudne! Ale są … trudne. Zdecydowanie wymagają większej staranności w doborze koloru, kształtu i przede wszystkim pomysłu na urządzenie niż obudowa wkładu kominkowego kamieniem czy wstawienie metalowego piecyka. Uzyskany efekt zależeć będzie nie tylko od samego pieca czy kominka, ale też od jego usytuowania, skali pomieszczenia czy materiałów użytych w jego sąsiedztwie. Kafle są naturalne, szlachetne i trwałe, a dzięki akumulowanemu w nich cieple to jeden z najzdrowszych sposobów ogrzewania.
Czas wojny, niepokojów i niebotycznie drogiej energii
Radni sejmików wojewódzkich są obecnie w kropce. Ich wcześniejsze uchwały antysmogowe wpychały ludzi głównie w ogrzewanie gazem lub drogim prądem. Dziś, gdy wszystko jest bardzo drogie, podczas obrad najczęściej zadają pytanie: Czym mieszkańcy naszego województwa powinni się ogrzewać? Myślą, że drewno nie ma racji bytu z powodu potencjalnego zanieczyszczania smogiem. Nic bardziej mylnego.
Dlaczego drewno?
Najpierw warto wspomnieć o zaletach ogrzewania drewnem kawałkowym. Przede wszystkim jest to odnawialne źródło energii, czyli pod względem klimatycznym znacznie lepsze, niż gaz ziemny, olej czy węgiel. Aktywiści antysmogowi mówią, że do pelletu można dodać plastik i inne różne zanieczyszczenia. No dobrze, ale do drewna kawałkowego się nie da, bo nie jest ono przetworzone, z tego powodu wynika jego kolejna zaleta, czyli najmniejszy ślad węglowy z „drewnianych paliw”. Jest paliwem łatwo dostępnym, ma go wujek, dziadek, sąsiad, a nawet leśniczy. Nie ma takiej siły, która by ten kurek zakręciła. I równie ważne, jest paliwem tanim – nie pozwala na ubóstwo energetyczne.
Ekoprojekt – to odpowiedź na pytania radnych
Nie należy siać paniki, póki ktoś ogrzewa pompą ciepła albo prądem czy gazem, niech to robi nadal. Jednak trzeba mieć coś na wszelki wypadek, np. braku prądu, wojny, huraganu albo nawet zwykłej drożyzny czy inflacji, czyli dla bezpieczeństwa swojej rodziny. Istnieją bowiem urządzenia na drewno kawałkowe, które spełniają tzw. normy Ekoprojektu. Obecnie już tylko takie można w Polsce sprzedawać – mowa o kominkach oraz piecach zduńskich. Te ogólnoeuropejskie normy są sprawdzone przez naukowców i tak wyśrubowane, żeby nie dało się tymi urządzeniami niszczyć powietrza. Owszem, emisja pyłów nie jest zerowa, ale nie ma istotnego wpływu na zanieczyszczenie powietrza. Ekoprojekt realizuje wytyczne ekologicznej dyrektywy 125/2009/WE. Jest tam wyraźny zapis, że podczas wyboru ogrzewania należy kierować się zasadą Zrównoważonego Rozwoju, czyli w urządzeniach grzewczych zapewnić minimalną emisję pyłów, ale zadbać równie mocno o ekonomię i wspieranie społeczeństwa. Stąd też nikomu w Europie nie przychodzi na myśl likwidowanie taniego ogrzewania drewnem – wymyślili normy, promują Ekoprojekt i o swoje bezpieczeństwo się nie boją. Radni powinni teraz poprawić uchwały antysmogowe, iść w kierunku Ekoprojektu i bezpiecznych urządzeń na drewno kawałkowe. Oczywiście, bez blokowania pomp ciepła i fotowoltaiki, aby dać mieszkańcom szeroki wybór. Jest to nie tylko możliwe, ale jest to jedyne w pełni ekologiczne, zrównoważone rozwiązanie.
Krzysztof Woźniak Sekretarz Rady Naukowej Polskie Forum Klimatyczne
Uwagi branży rzemiosła zduńskiego do informacji opublikowanej w Kominki Pro nr 3/2022 (49) pt.„Kominek jest EKO – wyniki badań emisji” na str. 58-59
Podane informacje mogą czytelnika wprowadzić w błąd i nie możemy na to nie zareagować.
Chcąc podkreślić wiarygodność przekazu, w pierwszym zdaniu artykułu sugeruje się czytelnikom, że przeprowadzający badania Instytut (IChPW) jest „najważniejszym instytutem” – co jest prawdą, jeżeli dotyczy to badań paliw kopalnych – węgla lub kotłów, ale niestety już nie badań ogrzewaczy pomieszczeń zasilanych drewnem. Nie kwestionujemy wyników przeprowadzonych badań i cieszymy się z potwierdzenia faktu, że zaawansowane konstrukcje wkładów kominkowych również w warunkach rzeczywistych spełniają z tak wielkim zapasem kryteria Ekoprojektu i dlatego nie można w żaden sposób przypisywać im wpływu na zanieczyszczanie powietrza czy na pogarszanie zdrowia mieszkańców. Niestety, obok tej informacji autorzy opracowania postanowili przemycić także niezwykle groźną dla branży i całkowicie nieprawdziwą informację, jakoby to stare piece i kominki, które nie spełniają jeszcze kryteriów Ekoprojektu, miały tak wysoki poziom emisji pyłów, że z tego tytułu uzasadniane było wprowadzanie wszelkich zakazów palenia drewnem – z krakowskim totalnym zakazem jego stosowania włącznie.
W tym celu w opublikowanym opracowaniu prezentującym wyniki emisji zanieczyszczeń osiągane przez nowoczesne wkłady kominkowe, dokonano skandalicznej manipulacji. Niskie poziomy emisji z badań zaawansowanych konstrukcji wkładów kominkowych zleconych przez Firmę Hajduk i OSKP, zestawiono dla porównania w sposób błędny ze wskaźnikami emisji pyłu, które przytoczono na poziomie 800 i 550 g/GJ. Pozornie wydawać by się mogło, iż chciano podkreślić, że skoro różnica jest tak znacząca, to nowoczesne wkłady są w tej perspektywie niemal idealne. To oczywiście prawda, jednak prawdziwą intencją autorów prezentujących badania było zupełnie coś innego. Po raz kolejny, cynicznie, ignorując wyniki najnowszych opracowań eksperckich, usiłowano – i to na forum branżowego, kominkowego czasopisma – przemycić „fake newsa”, że emisja pyłów ze wszystkich nie spełniających jeszcze Ekoprojektu pieców i kominków jest aż tak wysoka. Przytaczając na wykresie wartość 800 g/GJ uzyskaną w badaniach metodą „z kondensatem”, porównano ją z wartościami uzyskanymi w zupełnie innej metodzie badawczej zastosowanej przy badaniu opisanych w opracowaniu urządzeń – czyli metodzie „bez kondensatu”. Zestawiając wartość 800 z uzyskaną wartością 16 czy 24 g/GJ pyłu, dokonano ewidentnej manipulacji i błędu metodologicznego i to tak istotnego, że w normalnym kraju wyeliminowałoby to autora z kręgu uznanych i wiarygodnych ekspertów. Niestety, dziwna potrzeba podtrzymania na siłę „przyjętych” w Polsce i stosowanych tak wysokich poziomów emisji pyłów, okazuje się chyba ważniejszą niż zwykła uczciwość naukowca. Jeżeli mimo tak szeroko już udokumentowanych opracowań eksperckich wykazujących źródła błędnego przyjmowania w naszym kraju tak wysokich wartości emisyjności starszych – a zarazem najliczniejszych na rynku – pieców i kominków, nadal powiela się z premedytacją taki „błąd”, to można przypuszczać, że „komuś” bardzo, ale to bardzo na tym zależy. Tak wysoki wskaźnik emisji pyłów – i to dla większości użytkowanych pieców i kominków – staje się bowiem niezwykle wygodnym pretekstem do wprowadzania ograniczeń stosowania tej najstarszej i najpowszechniejszej w całej Europie technologii indywidualnego ogrzewania domów neutralnym klimatycznie i najtańszym OZE z lokalnie dostępnego drewna.
Jak długo mamy jeszcze tolerować brutalnych lobbystów próbujących na podstawie tak wysokich wskaźników wyeliminować z rynku tę technologię OZE (by z dotacji wykluczyć piece i kominki)? Jeżeli następnie tak wysoki wskaźnik przyjmuje się do modelowania i obliczeń wysokości emisji pyłów w każdym lokalnym programie ochrony powietrza (POP), to nie powinniśmy się dziwić, że w konsekwencji uchwalane są ograniczenia czy wręcz zakazy palenia drewnem w piecach i kominkach. My pokazujemy, że nowoczesne kominki są EKO, a oni – i to z mocą urzędową – przyjmują, że wszystkie pozostałe – czyli zdecydowana większość – emituje pyły na poziomie 50 razy wyższym. Jeżeli taki przekaz bez protestu branży nadal będzie funkcjonował w przekazie publicznym i nadal będzie powielany w prasie i mediach, to wkrótce wszyscy, którzy chcą oddychać czystym powietrzem, będą również domagać się zakazu palenia drewnem w piecach i kominkach.
Krajowy wskaźnik emisji pyłów nie jest tworzony na podstawie emisyjności tylko nowych, zaawansowanych technologicznie wkładów kominkowych i piecowych. Dla jego określenia uwzględnia się wszystkie obecne na rynku piece i kominki. Dlatego jako branża związana ze spalaniem drewna w domowych piecach i kominkach, nie możemy dopuścić do uporczywego publikowania i stosowania błędnie przyjętych, tak skandalicznie zawyżonych wskaźników emisji pyłu z budowanych przez naszą branżę urządzeń. Musimy jednym głosem domagać się określenia tych wskaźników emisji na rzeczywistym poziomie, zgodnym z prawdziwymi wynikami z typowych dla Polski ogrzewaczy pomieszczeń i wyrażonymi w wartościach i jednostkach zgodnie z obowiązującymi dla ogrzewaczy pomieszczeń normami.
Gdy dziś w obliczu kryzysu energetycznego i nadchodzącej zimy, tak gwałtownie poszukujemy zapewniającego stabilność i niezależność energetyczną odnawialnego źródła energii do indywidualnego ogrzewania naszych domów, to tym bardziej nie możemy zezwolić, by nadal publikowane były fałszywe informacje deprecjonujące biomasę i uzasadniające konieczność ograniczenia czy wykluczenia stosowania drewna do ogrzewania naszych domów, pod bezzasadnym i kuriozalnym pretekstem szkodliwości dla zdrowia i środowiska przez emisję pyłów na poziomie 800 czy 550 g/GJ.
W imieniu Zarządu MCZiZP
Jacek Ręka
Przeczytaj cały artykuł :”Kominek jest EKO – wyniki badań emisji” poniżej: