Pandemia COVID-19 zaskoczyła swoją skalą wszystkich. Jednak świat przystanął tylko na chwilę, a jesienna druga fala, dużo większa jeśli chodzi o ilość zachorowań, pokazuje, że nauczyliśmy się z koronawirusem żyć i to zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Zestaw maseczek pod ręką i płyn do dezynfekcji stały się podstawowym wyposażeniem i absolutnym minimum. Jak to wygląda z bliska?
Budowlanka sobie radzi
Część branż w związku z Covid-19 ma potężne problemy i walczy o utrzymanie. Branża budowlana – nie, nawet podczas całkowitego lockdownu ona działała, a Polacy szturmem – w związku ze zwiększoną ilością czasu spędzanego w domu – postanowili wymieniać wystrój, remontować, przyspieszać budowę. Więc, o dziwo, póki co, szeroko rozumiana branża budowlana ma się dobrze. Również branża kominkowa, z tego co wiemy, ma się nie najgorzej i wydaje się, że obecnie większym problemem i zagrożeniem są zakazy używania kominków i palenia drewnem czy krążące w mediach opinie o tym, że kominki nie spełniają norm i są jednym z ważnych winowajców smogu.
Nie oznacza to jednak, że utrudnień nie ma. Są! Kwarantanny i zachorowania komplikują pracę, a w dużych zakładach wymuszają prawdziwą gimnastykę w układaniu grafiku zmian na produkcji albo wyłączają daną ekipę na czas kwarantanny czy izolacji. Prowadzi to często do przesunięcia w grafiku robót i często mniejszy dochód. Na szczęście większości firm udało się skorzystać z wiosennych tarcz, zwolnień z ZUS, postojowych i to w znaczący sposób wpłynęło też na nie najgorszą kondycję firm.
W odróżnieniu od fali wiosennej, dość powszechny ostatnio jest trend, aby się nie testować w kierunku COVID-19, lecz iść na urlop lub zwolnienie na kilka dni i wracać jak najszybciej do pracy. Zobaczymy, jak w dłuższej perspektywie przełoży się to na funkcjonowanie firm.
Nieco łatwiej jest z pracownikami biurowymi, właścicielami firm, którzy wiele tematów mogą załatwić przecież zdalnie, i tak się dzieje. W ekspresowym tempie podszkoliliśmy się w możliwościach nowoczesnych platform nie tylko komunikacyjnych, ale też porządkujących naszą pracę, dokumenty, już nie lokalnie, tylko online, tak aby cały zespół miał do nich dostęp.
Spojrzenie w przyszłość!
Z pewnością Covid-19 będzie miał istotny długofalowy wpływ na gospodarkę nie tylko krajową, ale i ogólnoświatową. Kryzys – może nie z dnia na dzień – ale w końcu przyjdzie. Jakie będzie miał rozmiary? Ciężko przewidzieć, oby to było jedynie spowolnienie gospodarcze, jednak skutki braku kapitału w wielu branżach, które najbardziej ucierpiały w związku z COVID-19, jak choćby turystycznej, z pewnością odczujemy wszyscy. Hotelarze czy restauratorzy to przecież też klienci branży budowlanej. To osoby, które będą musiały zmienić i zweryfikować swoje plany. Zrezygnują być może z budowy domu, budowy kominka. Takie sytuacje już się zdarzają, a ich ilość będzie rosnąć. Dlatego firmy powinny się na to przygotować. W przypadku firm wykonawczych najlepszą bronią jest wysoki poziom zarówno techniczny, jak i estetyczny oferowanych usług. W przypadku firm produkcyjnych – dywersyfikacja produkcji, co już jest widoczne od jakiegoś czasu na polskim rynku.
Miejmy nadzieję, że równoczesna walka z koronawirusem oraz o dobre imię kominków i drewna tylko nas wzmocni, uczyni mądrzejszymi, silniejszymi i bardziej skonsolidowanymi jako branża.
Aldona Mazurkiewicz